Oszuści wzięli na celownik klientów PKO Banku Polskiego. Cyberprzestępcy rozsyłają e-maile przypominające potwierdzenie transakcji. Do wiadomości jest dołączony załącznik, którego otwarcie może spowodować utratę pieniędzy. Jak poinformował w komunikacie i swoich mediach społecznościowych PKO BP "przestępcy rozsyłają fałszywe e-maile przypominające potwierdzenie transakcji". "Wiadomości przychodzą z adresu: potwierdzenie @ ipko.pl.com i zawierają załącznik w formacie .rar" - wyjaśniono. Przedstawiciele banku przestrzegają, by nie otwierać załącznika, ponieważ krok ten może doprowadzić do zainstalowania na komputerze złośliwego oprogramowania, za pomocą którego oszuści mogą zyskać dostęp do konta. Fałszywej wiadomości nie należy także przesyłać dalej.Jeśli dostaniemy taką wiadomość, należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem PKO BP. Klienci banku mogą skontaktować się z instytucją, korzystając z dwóch numerów telefonów: 800 302 302 (dla numerów krajowych na terenie kraju) i +48 81 535 60 60 (do połączeń z zagranicy i z telefonów komórkowych).
Już od kilku miesięcy trwa wzmożona fala oszustw, dotyka ona użytkowników różnych popularnych aplikacji, oraz serwisów, w tym również korzystających z usług bankowości elektronicznej i firm kurierskich.W ostatnim czasie pojawiło się nowe oszustwo związane z platformą OLX i komunikatorem WhatsApp. Przez naszą nieuwagę oraz chęć szybkiej sprzedaży swoich rzeczy, możemy stracić pieniądze.Oszuści w celu wyłudzenia danych z naszej karty posługują się platformą OLX oraz komunikatorem WhatsApp.
Oszuści atakują klientów banku ING. Złodzieje wzięli się na sposób i wysyłają do klientów banku SMSy z informacją, że próbowano ich oszukać. Wysyłają link, w który należy kliknąć, żeby się zabezpieczyć, a oszustwo zaczyna się właśnie wtedy. Oszuści chcąc się uwiarygodnić wymyślili fortel, w którym to oni wychodzą na naszych wybawicieli z opresji. Wysyłają SMS z wiadomością o rzekomej próbie oszustwa odnotowanym na naszym koncie. Przesyłają więc wiadomość, w której podają link mający zabezpieczyć nasze konto.
Czas przed świętami niestety sprzyja oszustom. Robimy zakupy przez internet, czekamy z niecierpliwością, aż paczka do nas dotrze. Dostajemy nareszcie informację od kuriera, że przesyłka ma problemy z dotarciem do nas, ale kliknięcie w jeden link z pewnością to naprawi. Nic bardziej mylnego, paczka nie dotrze, a my stracimy wszystkie pieniądze.Wyróżnia się conajmniej trzy typy masowych oszustw "na doręczanie przesyłek". W pierwszym z nich oszuści podszywają się pod InPost, informując, że dostawa naszej paczki została wstrzymana ze względu na niedopłatę, a jej dostarczenie będzie możliwe, tylko gdy uregulujemy płatność. Wiadomość od oszusta zawiera link z nazwą InPostu, bardzo podobny do tego (prawdziwego), który wysyła firma kurierska, aby móc śledzić przesyłkę. Ten od oszustów odsyła nas do fałszywego serwisu szybkich płatności. Wymaga wpisania loginu i hasła do bankowości, gdy to zrobimy, możemy być pewni, że stracimy pieniądze. W innej formie oszustwa dostajemy informację o nieudanej próbie dostarczenia paczki i polecają kliknięcie w link znajdujący się w wiadomości, który ma nam umożliwić śledzenie naszej paczki. Kiedy klikniemy link, zostajemy przekierowani na strony, które nakłaniają do instalacji złośliwych aplikacji, tzw. trojanów bankowych. Jeśli pobierzemy taką aplikację, stracimy nie tylko dane, ale i pieniądze.
PKN Orlen ostrzega przed fałszywymi ogłoszeniami pojawiającymi się przede wszystkim na popularnych portalach społecznościowych, m.in. na Facebooku, ale też w serwisie YouTube i innych stronach internetowych, a nawet w mailingach. Zachęcają one do inwestowania w akcje PKN Orlen oraz projekty inwestycyjne, które miałyby być prowadzone przez Koncern i dzięki temu rzekomo zapewnią wysokie zyski. PKN Orlen rozpoczął właśnie kampanię edukacyjną, która ostrzega przed próbami oszustw w internecie, także tymi, wykorzystującymi wizerunek koncernu. Oszuści kuszą wysokimi zyskami, a ich potencjalne ofiary mogą stracić duże pieniądze, jeśli dadzą się nabrać. PKN Orlen, informując o inicjatywie, wyjaśnił, że w ramach cyklu "Praktycznie o inwestowaniu" koncern prezentuje techniki stosowane przez oszustów, a także sposoby na uniknięcie nieuczciwych praktyk. – PKN Orlen uruchomił kampanię edukacyjną, która ostrzega przed próbami oszustw w internecie – ogłosił w poniedziałek koncern. Akcja informująca i przestrzegająca przed fałszywymi ogłoszeniami, wykorzystującymi wizerunek PKN Orlen, prowadzona jest za pośrednictwem mediów społecznościowych koncernu. – Fałszywe ogłoszenia, zachęcające najczęściej do inwestowania w akcje koncernu oraz jego projekty inwestycyjne, pojawiają się przede wszystkim na portalach społecznościowych, jak Facebook czy YouTube, a także na "licznych stronach internetowych i w mailingach". – Ogłoszenia te wykorzystują bezprawnie nazwę, znaki firmowe i wizerunki przedstawicieli firmy oraz instytucji państwowych – przekazał koncern w komunikacie. Jak podkreślił koncern inwestowanie w instrumenty PKN Orlen przez inwestorów indywidualnych, może odbywać się wyłącznie poprzez licencjonowane domy maklerskie oraz banki prowadzące działalności maklerską, których pełną listę można znaleźć na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego.
Wiele osób dostaje masowo SMS o konieczności odebrania paczki. Wiadomości zawierają niebezpieczne linki. Kliknięcie w nie może skończyć się utratą pieniędzy.Z wiadomości można się dowiedzieć, że "podjęto próbę doręczenia przesyłki", "paczka czeka na odbiór" lub konieczne jest podjęcie innych działań związanych z zamówieniem. Wszystkie te wiadomości są fałszywe i należy je usunąć i zgłosić próbę wyłudzenia pieniędzy na policję.Jeśli odbiorca kliknie link z SMS-a, jest zostanie przekierowany do fałszywej strony, na której formularz lub link do pobrania aplikacji na smartfon. Jeśli odbiorca jest przekonany, że loguje się do banku, by na przykład dopłacić brakującą kwotę do przesyłki – tak naprawdę przekazuje dane logowania oszustom. SMS przychodzi z różnych numerów, link, który jest w wiadomości, kieruje na stronę bliźniaczo podobną to strony firmy kurierskiej. Prawdopodobnie najłatwiej złapać na to oszustwo w chwili, kiedy faktycznie czekamy na przesyłkę.Jeżeli pobierzesz i zainstalujesz w smartfonie aplikację, możesz stracić pieniądze. To trojan bankowy, za pomocą którego oszuści są w stanie odczytywać zawartość ekranu w smartfonie i przejmować dane logowania do konta, jeśli ofiara korzysta z mobilnych aplikacji do banków. Możliwy jest także odczyt innych SMS-ów i przejęcie kodów uwierzytelniających transakcje.
Polska Spółka Gazownictwa (PSG) orzestrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod pracowników gazowni i wyłudzają pieniądze. Polska Spółka Gazownictwa poinformowała o tym, że fałszywi gazownicy wzięli sobie za cel mieszkańców Warszawy. PSG przypomina, że jej pracownicy nie mają prawa pobierać żadnych opłat bezpośrednio od klientów. Zaleca także wzmożoną ostrożność i radzi, jak zachować się w przypadku podejrzenia próby oszustwa "na gazownika".
Przestępcy mają wiele pomysłów na wyłudzenie naszych pieniędzy. W ostatnim czasie znów coraz częściej słyszy się o próbach oszustwa na kod BLIK. Cyberprzestępcy podszywają pod pracowników polskich banków. Jedna z ofiar straciła w ten sposób oszczędności w wysokości ponad 130 tys. złotych. Krakowska policja poinformowała o przypadku oszustwa na BLIK-a. Ofiara straciła w ten sposób oszczędności w wysokości ponad 130 tys. złotych. Oszust podszył się pod pracownika banku i następnie zdołał wykraść pieniądze.
Oszuści znów zaatakowali klientów banków. Wśród nich jest mBank i Santander Bank Polska. Klienci banków powinni być bardziej ostrożni i zwracać uwagę nawet na najmniejsze, szczegóły. Nieuwaga może ich drogo kosztować.CSIRT KNF ostrzega klientów mBanku przed oszustwem, polegającym na podszywaniu się pod instytucję przez przestępców. Tym razem wybrali wyjątkowo perfidny sposób, mianowicie opanowali niemal perfekcyjnie pozorowanie oficjalnej strony mBanku. Na pierwszy rzut okaz bardzo ciężko zauważyć co jest nie tak, a chodzi o kropkę pod literą "a". Strona internetowa mBanku stworzona przez cyberprzestępców, do złudzenia przypomina tę oficjalną. – Przestępcy wykorzystują do oszustwa specjalne kodowanie znaków "ạ" zamiast "a", przez co fałszywa domena łudząco przypomina prawdziwą – czytamy w komunikacie opublikowanym na Twitterze. I rzeczywiście pod literą "a" w adresie fałszywej strony można dostrzec niewielką kropkę. Klient, który wprowadzi login oraz hasło dostanie komunikat "Proszę czekać na autoryzację". Natomiast sam login i hasło są w tym momencie automatycznie przesyłane do oszustów, którzy próbują wykorzystać je do kradzieży środków".
Przestępcy mają wiele sposobów na to, aby przejąć nasze pieniądze. Tym razem policja ostrzega przed sposobem na pocztę głosową. Klikając w link z wiadomości SMS, możemy stracić wszystkie pieniądze.Coraz częściej słyszy się o oszustach internetowych, którzy podszywają się pod różne instytucje wysyłając fałszywe linki. Ich celem jest otrzymanie dostępu do kont bankowych oraz kont do mediów społecznościowych. Oszuści wciąż modyfikują swoje przestępcze metody, m. in. te dotyczące nadsyłanych SMS-ów, chcąc stworzyć wrażenie legalności takiej wiadomości. Jak ostrzega policja, coraz częściej zdarzają się oszustwa "na pocztę głosową".
Za nami czarny piątek i cyber monday czyli największe święta konsumpcjonizmu w roku. Wiele osób szaleje na wyprzedażach i robi zakupy w sieci. Niestety nie wszyscy są ostrożni podczas robienia zakupów. Ofiarą wycieku danych padło blisko 1,3 mln Polaków podczas e-zakupów - wynika z badania dot. rzetelności sklepów internetowych. Ok. 760 tys. konsumentów zapytano podczas składania zamówienia w e-sklepie o PESEL, który nie jest niezbędny przy tego typu transakcjach. Z badania "Rzetelność sklepów internetowych" na zlecenie ChronPESEL.pl i Rzetelnej Firmy, współpracujących z Krajowym Rejestrem Długów najczęściej z prośbą o PESEL robiący zakupy online spotykali się podczas dokonywania płatności (43 proc. wskazań) oraz w trakcie rejestracji w serwisie sklepu (29 proc.). W przypadku 17 proc. badanych sprzedający poprosił o niego podczas wystawiania faktury. Jak wynika z badania co czwarty ankietowany słyszał o wycieku danych osobowych klientów ze sklepu, z którego korzystał. A w przypadku 6 proc. osób robiących zakupy w internecie, do udostępnienia ich danych niepowołanym osobom rzeczywiście doszło. – Biorąc pod uwagę liczbę internautów w Polsce robiących zakupy w sieci, z taką sytuacją musiało zmierzyć się już ponad 1,3 mln osób – wskazał w rozmowie z PAP ekspert serwisu ChronPESEL.pl Bartłomiej Drozd.
Oszuści nadal wykorzystują oszustwo na prąd. Co jakiś czas rusza kampania SMSowa, informująca o tym, że należy uregulować płatność, inaczej danego dnia odłączą energię elektryczną. Przestępcy podają się za Polską Grupę Energetyczna (PGE).– Otrzymujesz SMSa z informacją, że musisz opłacić prąd, inaczej zostanie on odłączony. W wiadomości znajduje się link, który przenosi do fałszywej strony płatności. Podając dane do karty płatniczej lub dane logowania do banku, oszuści są w stanie wyczyścić twoje konto bankowe do 0. W tym wypadku wykorzystywany jest wizerunek Polskiej Grupy Energetycznej" – napisano w komunikacie CyberRescue.
mBank ostrzega swoich klientów przez oszustami, którzy podają się za pracowników banku. Dzwonią oni pod pretekstem np. weryfikacji zmyślonej transakcji, zablokowanego rachunku, lub pomocy w inwestycji w kryptowaluty. Klienci mBanku powinni zachować szczególną ostrożność, ponieważ oszuści upatrzyli sobie ich pieniądze i chętnie je przywłaszczą. Bank podpowiada co przestępcy mogą mówić i jak może wyglądać oszustwo.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo ostrzega przed niebezpieczną korespondencją e-mail oraz sms, która rozsyłana jest w celu wyłudzenia pieniędzy. Oszuści podszywają się pod Grupę PGNiG, sugerując możliwość zarobku.Grupa PGNiG informuje w komunikacie o oszustach podszywających się pod giganta i proszą o ostrożność, gdy taka sytuacja się wydarzy.
ING pilnie ostrzega przed kolejnym sposobem oszustwa. Po obleganiu OLX teraz oszuści zaczęli działać na platformie Vinted. Jak padniesz ofiarą oszustwa, to możesz już nie odzyskać pieniędzy, tłumaczą eksperci. Vinted służy głównie do sprzedaży używanej odzieży, a oszuści podszywają się pod kupujących towarów.
PGNiG ostrzega przed kolejną kampanią oszustów. Tym razem wyłudzacze wykorzystują wizerunek spółki i zachęcają do inwestycji w internecie. To nie pierwszy raz, kiedy naftowy gigant mierzy się z przestępcami.Z tego artykułu dowiesz się:Jak oszuści wykorzystują renomę PGNiGGdzie można natknąć się na fałszywe ofertyZ jakimi atakami walczyła do tej pory spółka
Policja z Dolnego Śląska ostrzega przed oszustwem "na zdalny pulpit". Dzięki temu oszuści otrzymują dostęp do naszego komputera, a nawet bankowości internetowej.Z tego artykułu dowiesz się:Czym jest ten rodzaj oszustwaPrzed czym ostrzega policjaJak się chronić przed oszustami
PKO BP w dalszym ciągu mierzy się z cyberprzestępcami. Ataki mają różny charakter, ale ich cel jest identyczny - kradzież. Przed oszustami podającymi się za pracowników banku można się jednak uchronić. Z tego artykułu dowiesz się:Jaka metoda oszustwa nasiliła się w ostatnim czasieJakie dane próbują pozyskać wyłudzaczeCo radzi PKO BP
Oszuści nie próżnują i teraz znaleźli nowy telefoniczny sposób na wyłudzenie pieniędzy i danych. Ponownie uderzają z oszustwem na "pracownika banku".Z tego artykułu dowiesz się:Jaka forma oszustwa wykorzystuje telefonO co pytają oszuści i czego oczekują
Poczta Polska przestrzega przed oszustami wykorzystującymi niewiedzę Polaków w zakresie nowych przepisów VAT. Przestępcy podszywają się pod Pocztę Polską, a stawką jest coś więcej niż pieniądze.Z tego artykułu dowiesz się:Jakich przepisów dotyczy nowy rodzaj oszustwaPrzed czym ostrzega Poczta PolskaGdzie zgłaszać próby wyłudzenia
Jest niestety kolejny sukces oszustów stosujących metodę "na policjanta". Jej ofiarą padł 68-letni mieszkaniec Elbląga, który stracił ponad 100 tys. zł. Policja apeluje o ostrożność i publikuje wizerunek przestępcy.Z tego artykułu dowiesz się:Jak 68-latek stracił 100 tys. złW jaki sposób można pomóc policji w znalezieniu oszustaJak nie dać się nabrać oszustom podającym się za policjanta
W T-Mobile brakuje odpowiednich zabezpieczeń, aby zablokować wyrobienie duplikatu karty SIM przez oszustów. Wystarczy, że podadzą kilka podstawowych danych. Skradziony numer telefonu może być dopiero początkiem poważnych problemów.Z tego artykułu dowiesz się:Jak oszuści mogą przechwycić numer telefonu w T-MobileJakie są konsekwencje kradzieżyCo zrobić, aby im zapobiec
Telefon z banku wcale nie musi być prawdziwy. Policja alarmuje, że oszuści ponownie podszywają się pracowników instytucji i starają się wyłudzić pieniądze. Jeden z poszkodowanych stracił 30 tys. zł.Z tego artykułu dowiesz się:Jaką metodę stosują oszuściJakie przypadki nadużyć zarejestrowała policjaJak uchronić się przed oszustwem na telefon
Numer telefonu w T-Mobile można przejąć bez większych przeszkód. Oszuści mają ogromne pole do popisu, ponieważ wystarczy podać kilka podstawowych danych, aby wyrobić duplikat karty SIM. Operator zapewnia, że ścieżka postępowania ma zapewnić wygodę i szybkość obsługi, ale z punktu widzenia uczciwego użytkownika jest wyjątkowo niebezpieczna.Z tego artykułu dowiesz się:Jak można przechwycić numer telefonuJakie mogą być skutki takiej kradzieżyCo zrobić, aby się przed nimi uchronić
Oszustwo na cebulę to nie jest nowy sposób na wyłudzanie danych wrażliwych, ale przejaw zwykłego cwaniactwa. Pewien mężczyzna kupił odkurzacz, a zapłacił jak za cebulę. Teraz grozi mu więzienie.Z tego artykułu dowiesz się:Jak mężczyzna dokonał oszustwaW jaki sposób znaleziono sprawcę
Ministerstwo Finansów znalazło się na celowniku oszustów. Tym razem oszuści telefonują do swoich ofiar i informują o "nieautoryzowanych transakcjach".Z tego artykułu dowiesz się:Na jaki rodzaj oszustwa wpadli wyłudzaczeW jaki sposób chronić się przed oszustami
Tym razem oszuści ponownie atakują wizerunek Poczty Polskiej i wykorzystują go do wyłudzenia danych i pieniędzy od swoich ofiar. Stracić można nawet oszczędności życia.Z tego artykułu dowiesz się:Na czym polega nowe oszustwo na Pocztę PolskąJak się przed nim chronić i na co zwrócić uwagę
UOKiK alarmuje Polaków w kwestii oszustw internetowych. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta zgłasza się coraz więcej poszkodowanych, którzy stracili pieniądze przez klikanie w fałszywe linki i podawanie danych płatniczych. Z tego artykułu dowiesz się:Przed jakimi oszustwami przestrzega UOKiKJak się przed nimi chroni i jakie kroki podjąć