Coraz więcej Polaków pada ofiarą oszustw na telefon. Stało się to już prawdziwą plagą, a najwięcej poszkodowanych jest wśród seniorów. Straty finansowe, które ponoszą w skutek tych oszustw są ogromne.
PKO BP jest wykorzystywane przez oszustów. Klienci banku otrzymują niebezpieczne wiadomości SMS z treścią, która może doprowadzić do utraty wielkich pieniędzy. Nietypowe oszustwo wykorzystuje komunikat dotyczący “konta punktowego”.
Pieniądze, jakie straciła 70-latka to aż 200 tysięcy złotych. Kwota zniknęła z konta seniorki po tym, jak uwierzyła w obiecaną inwestycję i wielkie zyski. Wszystko zaczęło się od niepozornej reklamy na portalu społecznościowym. Policja relacjonuje, iż całe oszustwo trwało wiele miesięcy.
Wyłudzenie danych i kradzież pieniędzy z konta - historia, którą wielokrotnie można przeczytać w mediach. Bardzo rzadko zdarza się jednak, aby jedna osoba została oszukana aż dwa razy - i to paradoksalnie przez zupełnie różnych ludzi.
Biuro Informacji Kredytowej wskazuje, że co piąty Polak doświadczył negatywnej sytuacji związanej z bezpieczeństwem swoich danych. Niestety skutki kradzieży tożsamości/haseł są bardzo poważne. Wyłudzenie kredytu, podrobienie dowodu w celu podejmowania różnych czynności prawnych czy dokonywanie zakupów to wciąż tylko niektóre z nich. Boleśnie przekonała się o tym mieszkanka Sosnowca, która ma zapłacić bankowi 33 tys. zł, choć nie brała pożyczki – donosi portal forsal.pl. Jak to się stało i co będzie dalej?
Rządowy program “Rodzina 500+” funkcjonuje w Polsce już od paru dobrych lat. Od stycznia, w wyniku nowelizacji ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, świadczenie ma wzrosnąć z 500 zł do 800 zł. Tymczasem ZUS informuje, że do urzędów zaczynają zgłaszać się osoby z wypełnionymi fałszywymi wnioskami o wyrównanie świadczenia od sierpnia br.
Po raz kolejny oszustom udało się wykorzystać ludzką nieostrożność i ukraść czyjeś pieniądze. Tym razem ich ofiarą padła mieszkanka okolic Wejherowa, która chciała sprzedać swoją umywalkę. Skończyło się na utracie kilkuset tysięcy złotych.
Niskie temperatury na zewnątrz, w niektórych miejscach w Polsce już również opady śniegu – sezon grzewczy rozpoczął się u nas na dobre. Zaopatrując się w opał, musimy mieć na uwadze, że przestępcy i tu znaleźli sposób, by wyłudzić pieniądze. Polska Grupa Górnicza ostrzega, że docierają do niej kolejne sygnały o próbach oszustw związanych z węglem.
Jak często zdarza Ci się nie zabrać paragonu ze sklepu? Najczęściej pamiętają o nim ci, którzy analizują swoje wydatki, liczą na późniejszą możliwość zwrotu lub są świadomi, że pozostawienie paragonu w rękach nieznanej osoby może nieść za sobą poważne konsekwencje. Dowodem na to jest historia “przedsiębiorczego” 19-latka z Garwolina, który dzięki porzuconym paragonom ukradł prawie 90 tys. zł. Jak to możliwe?
W Tatrach spadł pierwszy śnieg, zaś do świąt Bożego Narodzenia pozostało nieco ponad miesiąc. Dziesiątki osób już zaczęły planować urlopy w górach i zacierają ręce na myśl o wypoczynku. Niestety, wraz z nimi cieszą się również oszuści.
Wielu z nas zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie czyhają w Internecie. Choć oszuści stosują coraz bardziej zaawansowane technologicznie metody i bardzo umiejętnie podszywają się nawet pod państwowe instytucje, kolejne ostrzeżenia o atakach hakerów nie robią już na nikim wrażenia. Takie myślenie może być bardzo zgubne, tym bardziej, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega o kolejnym ataku i apeluje o ostrożność.
Jeden z bardziej znanych banków działających w Polsce stał się celem krytyki wskutek udzielenia pewnemu emerytowi kredytu. 20 tysięcy złotych, uzyskane przez staruszka, trafiło w ręce oszustów, którzy zwyczajnie wprowadzili emeryta w błąd. Jego syn obwinia teraz instytucję za brak jakiejkolwiek reakcji i chęć zysku.
Co jakiś czas w mediach poruszany jest temat nowych metod, jakimi posługują się oszuści, żeby wyłudzić pieniądze czy dane osobowe. Choć schemat działań przestępców się zmienia, a oni sami używają coraz to nowocześniejszej technologii, nadal nie brakuje oszustów działających metodą “na wnuczka” lub jak w opisywanym niżej przypadku - “na policjanta”. Nadkom. Kamil Gołębiowski z KMP Lublin informuje o historii, która powinna być ostrzeżeniem dla innych.
W dzisiejszych czasach bardzo łatwo stać się ofiarą oszustwa. Złodzieje sięgają po coraz to nowsze, wyrafinowane metody, ale także chętnie wracają do tych starych i sprawdzonych. W sezonie jesienno-zimowym nagminnie wykorzystywany jest m.in. sposób na kominiarza. Na czym on polega? I jak nie wpaść w pułapkę złoczyńców?
Ataki oszustów nie dziwią już praktycznie nikogo - metody ich ataków potrafią jednak nieźle zaskoczyć. Tak właśnie jest tym razem - na celowniku znaleźli się kierowcy, którzy podróżują po polskich drogach.
Kolejne niepokojące wieści dotyczące komunikacji telefonicznej. Coraz więcej Polaków otrzymuje SMS-y z niepokojącą treścią. Jak się jednak okazuje, nie należy ich otwierać - nawet, jeżeli rzekomym nadawcą jest jeden z dostawców prądu.
Młoda kobieta w mgnieniu oka straciła niemal 50 tys. złotych. Myślała, że chroni swoje oszczędności, gdy tak naprawdę padła ofiarą perfidnego oszustwa. Okazuje się, że słubiczanka miała ogromne szczęście, bo mogła stracić jeszcze więcej pieniędzy. Historia, o której informuje Lubuska Policja, powinna być ostrzeżeniem dla innych.
Ataki oszustów stają się coraz bardziej wyrafinowane. Wciąż wynajdywane są nowe metody, które wielu mogą zaskoczyć. W tym przypadku jednak eksperci ostrzegają przed sposobem, który może wystraszyć nawet mocnych znawców tematu.
Użytkownicy Facebooka muszą bardzo uważać. Według najnowszych doniesień medialnych, oszuści podjęli bardzo nietypowe działania mające na celu przejęcie kont użytkowników na portalu.
Jeden z polskich banków ostrzega swoich klientów przed najnowszym zagrożeniem. W praktyce jednak na celowniku znaleźli się wszyscy Polacy, gdyż podstęp nie jest wycelowany w klientów konkretnej instytucji finansowej.
W dobie technologicznego rozwoju metody oszustów przybierają coraz to nowsze formy. Bywa jednak tak, że najbardziej opłacają im się sprawdzone już rozwiązania, a ostrzeżenia policji i doniesienia medialne nie wystarczają, by uchronić każdą ofiarę oszustów przed utratą pieniędzy. Dlatego mazowieccy policjanci przypominają: jeśli usłyszysz te słowa w rozmowie telefonicznej, od razu się rozłącz.
Zakup samochodu używanego nie jest łatwym zadaniem. Choć rynek zapewnia szeroki wybór aut z drugiej ręki, to znalezienie odpowiedniego egzemplarza może okazać się żmudne i czasochłonne. Należy mieć na uwadze, że nawet na portalach aukcyjnych z samochodami działa wielu oszustów, którzy liczą na naiwność potencjalnych klientów. Taka sytuacja spotkała mężczyznę z Imielina, który mógł stracić niemal 800 tys. złotych.
Coraz częściej kierowcy znajdują za wycieraczką swojego samochodu groźnie wyglądający druk. Pod wpływem emocji spełniają zamieszczone na nim instrukcje. Okazuje się jednak, że takie osoby padają ofiarą oszustów i ich nowej metody.
Kapitan reprezentacji Polski w piłce nożnej reklamujący aplikację do zarabiania pieniędzy? Może to brzmieć śmiesznie, ale sytuacja jest bardzo groźna. Trudno jest stwierdzić, czy film jest prawdziwy na pierwszy rzut oka.
Setki Polaków zaczęło otrzymywać wiadomości sms zachęcające do sprawdzenia wiadomości e-mail. Okazuje się jednak, że to kolejny trik oszustów - co gorsza, wykorzystuje on elementy rządowej aplikacji.
Jedna z mieszkanek Katowic odebrała zaskakujący telefon. Nieznajomy zapewniał, że jest przedstawicielem nowego rządowego programu Łazienka plus.
Wystarczyła chwila, aby starsza kobieta straciła kilkanaście tysięcy złotych. Policja apeluje o ostrożność - nigdy nie wolno ufać osobom nieznajomym, które ostrzegają przed rzekomym zagrożeniem środków na koncie.
Wiele złodziejskich trików działa od lat, policja wciąż przed nimi ostrzega, a mimo to ludzie się na nie nabierają. Tym razem jednak Polska Agencja Prasowa informuje, że oszuści znaleźli nowy sposób, aby wyłudzić pieniądze. Kierowcy powinni mieć się na baczności, bo na pierwszy rzut oka nie widać, że coś jest nie tak.