Millenialsi wychowujący dzieci mają szansę na odbycie małej podróży sentymentalnej. Rynek zalały znane z ich dzieciństwa zabawki, jednak w nowych, współczesnych odsłonach, tj. naszpikowane czujnikami i bezustannie wysyłające i odbierające dane z internetu. Wzbudza to uzasadnione zastrzeżenia dotyczące prywatności i bezpieczeństwa dzieci.
Stało się coś, co przewidywaliśmy jeszcze pod koniec czerwca. Rada Europejska wznawia prace nad tzw. Chat Control, czyli projektem unijnego nadzoru nad szyfrowaną komunikacją. Po fiasku w gromadzeniu większości podejmowana jest kolejna próba przeforsowania prawa, które postrzegane jest jako inwigilacja komunikacji elektronicznej w UE. Kto ma rację?
Już wkrótce YouTube zada swoim użytkownikom bardzo ważne pytanie, licząc, że odpowiedzą twierdząco. Pytanie będzie bowiem dotyczyć tego, czy dana osoba wyraża zgodę na bycie śledzonym. Co ciekawe, winę za to, że Google w ogóle musi o to pytać, ponosi… Apple.
Microsoft chce, aby laptopy z Windowsem były komputerami napędzanymi sztuczną inteligencją. Na razie sprowadza się do zainstalowania na nich GPT i zapewnienia modelowi odpowiedniego sprzętu, ale już teraz pojawiają się wobec tych planów liczne zastrzeżenia. SI w Windowsie ma być w ocenie ekspertów koszmarem dla prywatności użytkowników.
Zaawansowane oprogramowanie szpiegujące od dawna jest wykorzystywane przez służby na całym świecie - to coś, do czego już dawno przywykliśmy. Kluczem do sukcesu w inwigilacji jest niewiedza celu o tym, że podejmowane są wobec niego działania operacyjne. Teraz z inwigilacją chcą zawalczyć producenci dwóch największych mobilnych systemów operacyjnych.
W zeszłym roku korporacja Meta wprowadziła na europejskim rynku płatne wersje kont na Facebooku i Instagramie. Była to odpowiedź na nowe regulacje, które miały chronić prywatność użytkowników. Teraz zastrzeżenia wobec takiej formuły zgłasza Europejska Rada Ochrony Danych.
To już oficjalne: Google śledzi nas także w trybie incognito. Przekonani o swojej anonimowości internauci jeszcze w 2020 roku pozwali korporację za to, w jaki sposób informowała o działaniu trybu zwiększonej prywatności. Dziś potwierdzenie może na własne oczy zobaczyć każdy.
Nie jest potrzebne oprogramowanie klasy niesławnego Pegasusa, by służby mogły śledzić obywateli – wystarczą do tego funkcje mobilnych systemów operacyjnych, Androida i iOS-a. Zapytanie jednego z amerykańskich senatorów poskutkowało ujawnieniem nowych informacji o śledzeniu obywateli z użyciem powiadomień push.
W dzisiejszym świecie temat prywaności w sieci jest niezwykle istotny. Przeglądamy tysiące stron internetowych, a nasze urządzenia mobilne połączone są z systemem GPS. Ogólnie rzecz biorąc po historii odwiedzanych stron i uczęszczanych lokalizacjach można szybko zbudować nasz portret psychologiczny i zebrać stos informacji o naszym życiu. Google postanowił więc dać swoim użytkownikom możliwość automatycznego usuwania danych z witryn, których za jego pośrednictwem używamy jak i historii uczęszczanych tras.
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie żądania przedstawili hakerzy spółce CD ProjektJakie kroki podjęła wytwórnia Cyberpunka i WiedźminaCo z akcjami spółki
Pirackie wersje gier pozwalają na zaoszczędzenie kilkudziesięciu, a czasami nawet kilkuset złotych w portfelu. Tymczasem mało kto wie, że pirackie gry bardzo często zawierają w sobie zawirusowane pliki.Z tego artykułu dowiesz się:Co znajdowało się w zawirusowanych plikachDo czego wykorzystywane są zawirusowane pliki
Z tego artykułu dowiesz się:Na jakie aplikacje na Androida powinniśmy uważaćW jaki sposób aplikacja może zainfekować nasz telefonJak zachować bezpieczeństwo
Z tego artykułu dowiesz się:AliExpress oferuje 15-dniowe dostawy do PolskiJakich produktów dotyczy ofertaNa jakie rabaty mogą liczyć klienci
Z tego artykułu dowiesz się:Jak działają oszuści na FacebookuCo nam grozi ze strony cyberprzestępcówJak uchronić się przed kradzieżą
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie portale zablokowały TrumpaDlaczego Trump blokowany jest na każdym portaluDlaczego serwis Parler zniknął ze sklepu Google i AppStore
SMS o koszcie 57 gorszy moze sprawić, że stracimy oszczędności życia. Jakim cudem? Nowy sposób złodziei na wyczyszczenie konta jest banalnie prosty, jednak z pewnością znajdą się osoby, które przez nieuwagę natną się na ich przekręt. O sprawie pisze portal Bankier.pl.Najnowszy sposób złodzi na kradzież opiera się o wyłudzenie danych klientów popualrnego serwisu ogłoszeń OLX. Rozsyłane do osób, które zamieściły swoje ogłoszenia na portalu wiadomości tekstowe mają następującą treść: "OLX.pl Twoje nowe ogłoszenie wymaga doplaty na kwote 0.57PLN. Brak wplaty skutkuje usunieciem ogloszenia". Następnie podany jest link, pod który ma przejść osoba, by dokonać płatności: "https://secure.s-pay24.com/p78689".