Tesla pilnie szuka pracowników. Potrzebuje ich aż 7 tys., a nie zatrudniła nawet połowy
Niemcy nie dali się skusić Elonowi Muskowi. Gigafabryka w Brandenburgii zatrudniła dotychczas niewiele ponad tysiąc osób. Z uwagi na zbliżający się termin rozpoczęcia produkcji firma poszukuje nowych pracowników. Do współpracy z producentem pojazdów elektrycznych zdecydowanie zachęcają proponowane zarobki.
Z tego artykułu dowiesz się:
Kiedy Tesla w Niemczech ma rozpocząć produkcję
Ilu pracowników poszukuje
Jakie są stawki wynagrodzenia
Niemcy i Elon Musk - trudne początki obiecującej współpracy
Niemcy znajdują się w centrum zainteresowania amerykańskiego miliardera Elona Muska już od dłuższego czasu. Przedsiębiorca, który uchodzi za najbogatszego człowieka na świecie, postanowił zamienić plany w rzeczywistość.
Wybór padł na Gruenheide w Brandenburgii. To właśnie tam Elon Musk tworzy gigafabrykę, w której będą produkowane samochody. Na początku planowano zatrudnić w niej nawet 40 tys. osób. Forsal podaje, że dzięki temu fabryka Muska byłaby w tej samej lidze co zakłady BMW, Volkswagena czy Daimlera. Rząd Brandenburgii, rozochocony planami Muska, szybko podał informację o planowanym zatrudnieniu do publicznej wiadomości. Jednak okazuje się, że Niemcy wcale nie są zainteresowani pracą u amerykańskiego miliardera.
Plany zatrudnienia aż 40 tys. osób trzeba było zrewidować. Business Inisder ustalił, że w kuluarach mówi się o przyjęciu ok. 12 tys. pracowników, choć przy znikomym zainteresowaniu nawet i ta liczba wydaje się zbyt wygórowana.
Tym bardziej, że Teslę gonią terminy. Już 1 lipca 2021 r. z linii produkcyjnej w Gruenheide ma zjechać pierwszy pojazd. Do tego czasu producent chce obsadzić 7 tys. stanowisk. Jak na razie udało mu się pozyskać niewiele ponad tysiąc pracowników.
Eksperci podejrzewają, że zwiększenie zatrudnienia o 6 tys. w przeciągu zaledwie 2 miesięcy jest poza zasięgiem Tesli. Tym bardziej, że do pracy nie mogą zgłaszać się wszyscy Niemcy - przedsiębiorstwo poszukuje przede wszystkim pracowników wykwalifikowanych.
Jak nie Niemcy to może Polacy? Pensja zachęca do pracy
Niemcy wydają się być niezbyt zainteresowani pracowaniem dla Elona Muska. Ten fakt mogą wykorzystać Polacy. Fabryka jest bowiem zlokalizowana zaledwie 50 minut drogi od granicy polsko-niemieckiej. Co więcej, Gruenheide posiada bezpośrednie połączenie kolejowe z granicznym Frankfurtem nad Odrą.
Do podjęcia pracy w fabryce mogą zachęcić Polaków pokaźne zarobki. Pensja dla niewykwalifikowanego pracownika ma wynosić 2700 euro miesięcznie. W przeliczeniu na złotówki to ok. 12,3 tys. zł, czyli o ponad 6 tys. zł więcej niż średnia pensja w Polsce. Z kolei osoby wykwalifikowane będą mogły liczyć na wynagrodzenie rzędu 3500 euro w skali miesiąca (prawie 16 tys. zł).
Dlaczego Niemcy nie są zainteresowani pracą w fabryce? To, co dla Polaka oznacza dużo dla Niemca może okazać się stawką niewystarczającą. Średnie miesięcznie wynagrodzenie brutto u naszych zachodnich sąsiadów wynosi bowiem 3 975 euro, czyli o ponad 400 euro więcej niż najbardziej korzystna propozycja Tesli.
Niewykluczone, że przy braku wystarczającej ilości rąk do pracy Tesla będzie zmuszona przełożyć datę premiery. Na razie gigant utrzymuje, że produkcja rozpocznie się zgodnie z harmonogramem. Czy Niemcy lub Polacy skuszą się jednak na ofertę Muska?
Plany są ambitne. Poza gigafabryką Tesla zamierza uruchomić w Gruenheide również największy na świecie zakład produkcji akumulatorów. Portal bankier.pl donosi, że Musk rozważa również opracowanie nowego modelu auta na rynek europejski.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]