Tłumy ruszyły do bankomatów. Przez chwilę "rozdawały" darmowe pieniądze - na ulicach policja
Klienci jednego z największych banków w kraju musieli zmierzyć się z poważnymi trudnościami. Choć usterka została już usunięta, pytania o konsekwencje dla poszkodowanych nie cichną. Jak to się stało, że problemy techniczne doprowadziły do tłumnego przeświadczenia, że bankomaty “rozdają” darmowe pieniądze?
Problemy, które zaskoczyły wszystkich
Klienci Barclays , brytyjskiego banku, doświadczyli poważnych utrudnień w dostępie do swoich kont . Problem pojawił się w piątek i utrzymywał się przez cały weekend. Głównym powodem była awaria systemów informatycznych , która doprowadziła do zakłóceń w dokonywaniu transakcji oraz wyświetlaniu aktualnych sald kont . W tym czasie wiele osób zgłaszało problemy z realizacją płatności.
Bank zareagował, przedłużając godziny pracy infolinii oraz zapewniając, że dokłada wszelkich starań, aby zminimalizować skutki awarii.
Przepraszamy za wszelkie niedogodności i zapewniamy, że żaden klient nie poniesie strat finansowych – oświadczył rzecznik Barclays.
Bankomaty rozdawały "darmowe" pieniądze
W świetle rosnącej liczby incydentów z cyberbezpieczeństwem pojawiły się spekulacje, że awaria mogła być wynikiem ataku hakerskiego. Barclays zdementował jednak te informacje. Awaria miała czysto techniczny charakter, co potwierdziło źródło PA Media .
Niektórzy klienci banku, mimo zapewnień o usunięciu problemu, jeszcze w sobotnie popołudnie zgłaszali problemy z dostępem do pieniędzy. Z perspektywy konsumentów istotne były nie tylko problemy z transakcjami, ale również brak możliwości wglądu w bieżące saldo konta.
Od piątku w mediach społecznościowych pod hashtagiem #BBarclaysglitch pojawiały się relacje z ulic Wielkiej Brytanii, przedstawiające zgromadzonych pod bankomatami. Serwis GBNews relacjonuje, że część z nich, m.in. w Liverpoolu, miała ruszyć po wypłatę 250 funtów, w przeświadczeniu, że skoro pieniądze nie znikają z konta, to bank ich nie ewidencjonuje.
Wirusowe przesłanie poniosło się na tyle, że — według The Sun — w północnym Londynie interweniowała policja . Przekazywano opinii publicznej, że pieniądze i tak zostaną z konta pobrane — nawet, jeśli ta transakcja chwilowo nie jest rejestrowana . Wkrótce później potwierdził to rzecznik banku, przekazując The Sun, że bank rozliczy wypłaty.
Co z podatkami i odpowiedzialnością banku?
Awaria przypadła na 31 stycznia , czyli ostatni dzień na składanie deklaracji podatkowych do HMRC (brytyjska służba podatkowa) oraz termin pierwszej wypłaty.
Na szczęście, HMRC ogłosiło, że osoby, które z powodu awarii nie mogły opłacić podatku, nie otrzymają standardowej kary finansowej w wysokości 100 funtów . Ta decyzja uspokoiła wielu podatników.
Dzięki szybkim reakcjom banku oraz instytucji finansowych klienci mogą być pewni, że nie poniosą strat. Barclays zapowiedział, że będzie kontaktował się bezpośrednio z klientami, aby rozwiązać wszelkie indywidualne problemy finansowe wynikające z awarii .