To będzie najlepszy moment. Ceny tych mieszkań drastycznie spadną: wiemy, gdzie szukać

Czy to już koniec dynamicznego wzrostu cen na rynku mieszkaniowym? Analitycy wskazują, że 2025 rok może być przełomowy – ale niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu dla deweloperów. Z czym będzie musiała zmierzyć się branża? Odpowiedzi mogą zaskoczyć.
Popyt hamuje, rynek się zmienia
W ostatnich latach sektor nieruchomości mieszkalnych przeżywał prawdziwy boom. Jednak prognozy na 2025 rok nie są optymistyczne. Według analizy PKO BP, w najbliższych miesiącach to kupujący będą dyktować warunki. Wysoka podaż oraz osłabienie popytu mogą doprowadzić do stabilizacji cen, a w niektórych przypadkach nawet do ich spadku.
Co wpływa na relatywnie pesymistyczne — dla deweloperów — prognozy? Kluczowe znaczenie mają:
- utrzymujące się wysokie stopy procentowe, które nadal ograniczają zdolność kredytową Polaków,
- malejąca rentowność najmu, sprawiająca, że inwestowanie w mieszkania staje się mniej atrakcyjne,
- brak rządowego programu wsparcia dla kupujących, który mógłby pobudzić rynek.
Popyt na mieszkania będzie słabszy, a wysoka oferta na rynku pierwotnym i wtórnym będzie maleć powoli – wskazuje analiza PKO BP.
To wyraźnie sugeruje, że dynamiczne wzrosty cen należą już do przeszłości. Przynajmniej na razie.

Deweloperzy pod presją? Rentowność spada
Nie tylko kupujący muszą dostosować się do nowych realiów. Również deweloperzy stają przed poważnymi wyzwaniami. Jak wskazuje analiza PKO BP, duże podmioty deweloperskie (przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 49 osób) notowały w 2024 roku gorsze wyniki finansowe. Przeciętna rentowność sprzedaży netto spadła o 1,6 p.p. rok do roku, do poziomu 12,8 proc..
Firmy deweloperskie cechuje duże zróżnicowanie: 20 proc. firm poniosła straty, 20 proc. najlepszych notowało rentowność netto powyżej 17 proc. – zauważają eksperci PKO BP.
Powody tej sytuacji są złożone, ale kluczowe znaczenie mają:
- spadek sprzedaży mieszkań,
- rosnące koszty nowych inwestycji,
- wydłużony okres rotacji zapasów, co oznacza więcej gotowych, niesprzedanych mieszkań.
Warto dodać, że choć płynność finansowa firm deweloperskich nadal pozostaje „satysfakcjonująca”, to w nadchodzących miesiącach sytuacja może się pogorszyć.
Czy ceny mieszkań spadną? Kluczowe prognozy
Czy przyszłość przyniesie realne obniżki cen mieszkań? Eksperci PKO BP nie mają wątpliwości – ceny mogą pozostać stabilne, ale w przypadku mniej atrakcyjnych nieruchomości można spodziewać się spadków. Dotyczy to głównie:
- mieszkań w peryferyjnych lokalizacjach,
- lokali długo pozostających na rynku,
- nieruchomości o niższym standardzie.
Deweloperzy będą zmuszeni dostosować się do trudniejszych warunków rynkowych. W 2025 roku głównym klientem na rynku będą osoby o dużych oszczędnościach oraz wysokiej zdolności kredytowej. Segment luksusowy powinien pozostać odporny na zmiany, ale dla przeciętnego kupującego rynek stanie się bardziej wymagający.
Nie bez znaczenia pozostają również rosnące koszty budowy. Analitycy przewidują, że wzrost kosztów robocizny będzie się utrzymywał, co jest efektem niedoboru specjalistów budowlanych i wzrostu płacy minimalnej. Jednocześnie ceny materiałów budowlanych powinny pozostać względnie stabilne, choć nadal będą wysokie ze względu na koszty energii.

Rok 2025 zapowiada się jako przełomowy dla rynku mieszkaniowego. Kupujący mogą liczyć na lepsze warunki, ale dla deweloperów sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Spadek popytu, stabilizacja cen i wzrost kosztów budowy mogą doprowadzić do osłabienia sektora. Czy to faktycznie koniec eldorado dla deweloperów? Przyszłość pokaże, jak rynek dostosuje się do nowych realiów.





































