Transfer roku. Zwolnieni pracownicy PKP Cargo trafią pod dach Pesy. Tytan z Bydgoszczy rośnie w siłę
Wydarzenia wokół PKP Cargo postępują w niesamowitym tempie; niedawno spółka wystawiła rachunek rządom Mateusza Morawieckiego, wprost wskazując na złe decyzje i prosząc nowego premiera o wypłacenie rekompensaty, wcześniej informując o koniecznym zwolnieniu ponad 4 tys. pracowników. W czwartek 25 lipca dowiadujemy się, że zwolnieni pracownicy spółki trafią “pod dach” innej - Pesa Bydgoszcz, także większościowo zarządzanej przez Skarb Państwa.
PKP Cargo przerzuci zwolnionych pracowników do Pesy Bydgoszcz
Jedna trzecia zatrudnionych w PKP Cargo pracowników dostanie wypowiedzenia - pisaliśmy po tym, jak spółka ogłosiła masowe zwolnienia 30 proc. załogi (ponad 4 tys. osób). Chwilę później opublikowano list adresowany do Donalda Tuska, w którym zarząd wprost punktuje błędne decyzje minionego rządu Mateusza Morawieckiego , które doprowadziły do finansowej zapaści w strukturach. PKP Cargo miało być zmuszone do wożenia węgla w ramach tzw. decyzji węglowej, z której następnie, bez uprzedzenia, ministerstwo aktywów państwowych pod przewodnictwem Jacka Sasina się wycofało, generując w spółce masowe długi.
Więcej o sprawie: Donald Tusk zapłaci za błędy Morawieckiego? Dosłownie. PKP wysłało rachunek
Już następnego dnia, w czwartek 25 lipca, spółka przekazała w komunikacie, że zwolnieni pracownicy znajdą posadę w “zaprzyjaźnionej” Pesie Bydgoszcz, przedsiębiorstwie należącym do Polskiego Funduszu Rozwoju, czyli Skarbu Państwa.
Pesa rośnie, przejmie pracowników Cargo
W rzeczywistości to kolejny etap procesu rozlokowywania zwalnianych pracowników w innych firmach ; wcześniej listy intencyjne w tej sprawie dotyczyły już zatrudnienia w spółce POLREGIO (300 osób), PKP INTERCITY (400 osób), PKP INTERCITY REMTRAK (300 osób) i PKP PLK (250 osób). Marcin Wojewódka , pełniący obowiązki prezesa zarządu PKP CARGO S.A. przekazał, że “ wszystkie te programy są, lub będą realizowane w najbliższych tygodniach ”. W czwartek dołączyła jeszcze Pesa z Bydgoszczy (i Mińska Mazowieckiego - to dwie, osobne spółki). Konkretnej liczby wakatów nie sprecyzowano, ale Rafał Tafiłowski, wiceprezes zarządu Pesy ds. finansowych komentuje, że s półka już niedługo powiększy swoje moce o 500 nowych posad.
Dzięki inwestycjom w ciągu najbliższych lat podwoimy moce produkcyjne, co oznacza także ponad 500 nowych miejsc pracy. Rozpoczęliśmy proces rekrutacyjny i jestem przekonany, że dla wielu specjalistów i doświadczonych pracowników PKP CARGO możemy być atrakcyjnym pracodawcą.
Zobacz też: Tyle jest wart polski paszport. Zdziwisz się, jak Polacy wypadają na tle świata
Sąd zdecyduje ws. postępowania sanacyjnego PKP Cargo
Jednocześnie PKP Cargo poinformowało o decyzji sądu ws. postepowania sanacyjnego - w czwartek 25 lipca Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy podjął decyzję o otwarciu postępowania. Przypomnijmy, że spółka o tę decyzję wnioskowała w czerwcu - po to, by móc podjąć szereg czynności prawnych, zmierzających do naprawienia stanu faktycznego spółki: np. realizować nowe kontrakty i naprawić błędy tych podpisanych wcześniej. PKP Cargo, według oświadczenia zarządu, dołączyła do szeregu innych spółek Skarbu Państwa, które po 8 latach rządów PiS są w potężnych tarapatach finansowych.
Fatalne zarządzanie przez minione 8 lat doprowadziło PKP CARGO na skraj upadku. Pomimo utraty rynku i kontraktów, spadających realnych przychodów, rosły koszty i wynagrodzenia, inwestowano i wydawano pieniądze, których Spółka nie miała. Zadłużenie dynamicznie rosło, szczególnie po 2021 roku, do 5,2 mld zł obecnie. Sanacja jest dziś jedyną szansą na uratowanie ki, przywrócenie jej konkurencyjności i na rozwój w przyszłości - mówi Wojewódka.
Pesa Bydgoszcz. Co to za firma?
Pesa Bydgoszcz to obecnie w rzeczywistości dwie spółki, obok spółki-matki Pesa Bydgoszcz, jeszcze Pesa Mińsk Mazowiecki (spółka-córka, w której ta główna wykupiła większościowe udziały w 2008 r.). Większościowe udziały w samej Pesie ma Polski Fundusz Rozwoju, czyli spółka akcyjna Skarbu Państwa. Pesa Bydgoszcz zajmuje się głównie produkują i remontami pojazdów szynowych; lokomotyw, zespołów trakcyjnych, wagonów czy tramwajów. Stąd duża część tramwajów miejskich - w całym kraju - pochodzi właśnie z linii produkcyjnych w Bydgoszczy.