Trump może zmienić stanowisko wobec Putina. "Trzeba będzie potraktować go inaczej"

Ostatnio można zaobserwować, że prezydent Donald Trump zintensyfikował działania dyplomatyczne wobec Rosji, dążąc do zakończenia wojny w Ukrainie. Różnie można było odbierać jego pomysły, zwłaszcza jeśli chodzi o nakładanie bądź zdejmowanie sankcji nałożonych na Federację Rosyjską. Napięcie między Waszyngtonem a Moskwą staje się powoli wyczuwalne, zwłaszcza w świetle ostatniego wpisu Trumpa na Truth Social. Amerykański prezydent traci cierpliwość do Putina?
Trump skrytykował Putina
Jeszcze niedawno administracja Trumpa toczyła debatę na temat zniesienia sankcji na Nord Stream 2, co budziło spore kontrowersje zarówno w USA jak i wśród sojuszników. Ten temat zszedł nieco na drugi plan z powodu uroczystości pogrzebowych papieża Franciszka, na które przybyli światowi przywódcy, w tym Donald Trump oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Prezydenci spotkali się w Rzymie i jak na razie trudno jeszcze ocenić, czy ich rozmowa była owocna, czy też nie, z pewnością jednak przejdzie do historii. Strona ukraińska może mieć jednak powody do ostrożnego entuzjazmu, ponieważ po raz pierwszy od dawna Trump otwarcie i dość bezpośrednio skrytykował Władimira Putina. Obecna polityka prezydenta USA wobec Rosji łączy teraz presję sankcyjną z próbami dyplomatycznego rozwiązania konfliktu, co wybrzmiało w opublikowanym przez republikanina wpisie. Oby tylko na słowach się nie skończyło.
Donald Trump zmienia nastawienie wobec Putina
Mimo wcześniejszych deklaracji o bliskości porozumienia pokojowego Trump wyraził wątpliwości co do gotowości prezydenta Władimira Putina do zakończenia konfliktu. Jednocześnie administracja USA rozważa możliwość złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję w ramach szerszych negocjacji dyplomatycznych. Według The Guardian Donald Trump zapowiedział chęć wznowienia rozmów z Rosją i Chinami na temat ograniczenia arsenałów nuklearnych oraz redukcji budżetów obronnych.
Do tej pory amerykański prezydent był dość krytycznie oceniany, zwłaszcza przez Europę za zbyt łagodne traktowanie Rosji, a nawet oskarżany o sympatyzowanie z Putinem. Wygląda na to, że Trump zaczyna tracić cierpliwość do przywódcy Federacji Rosyjskiej i przyznaje, że mógł zostać przez niego oszukany. Jeszcze jakiś czas temu strona amerykańska wyrażała przekonanie, że zakończenie konfliktu na Ukrainie jest bliskie, tymczasem Rosja wznowiła ataki rakietowe. Donald Trump potępił te działania i niejako zapowiedział zmianę nastawienia do Moskwy. Nie zostawił przy tym suchej nitki na swoich poprzednikach.

"Nie mam nic wspólnego z tą głupią wojną"
Ostatnie działania Rosji przeciwko Ukrainie widocznie nadszarpnęły wizerunek Władimira Putina w oczach Donalda Trumpa. Amerykański prezydent, zauważył w końcu to co wielu ekspertów powtarzało od dawna, czyli fakt, że rosyjski przywódca może wcale nie chcieć pokojowego rozwiązania. Trump zaznaczył przy tym, że nie ważne jak zakończą się negocjacje, jego udział w tym procesie i tak zostanie źle oceniony przez nieprzychylne mu media. Stwierdził też, że winę za obecny stan rzeczy ponoszą jego poprzednicy — Obama i Biden. W jednym z ostatnich wpisów na Truth Social Trump ostro skrytykował byłych prezydentów. Zapowiedział również zmianę polityki wobec Putina, który go najprawdopodobniej zwodził.
Bez względu na to, jaki układ zawrę z Rosją/Ukrainą, bez względu na to, jak dobry on będzie, nawet jeśli będzie to najwspanialszy układ, jaki kiedykolwiek zawarto, ten słaby New York Times będzie mówił o nim ŹLE. Liddle' Peter Baker, bardzo stronniczy i nieutalentowany pisarz The Times, podążył za żądaniami swojego redaktora i napisał, że Ukraina powinna odzyskać terytorium, w tym, jak przypuszczam, Krym, i inne absurdalne żądania, aby powstrzymać zabijanie, które jest gorsze niż cokolwiek od czasów II wojny światowej. Dlaczego ten reporterzyna nie powie, że to Obama umożliwił Rosji kradzież Krymu z Ukrainy bez oddania nawet jednego strzału. To również Liddle' Peter napisał absolutnie pochlebną, ale okropnie napisaną biografię Obamy. To był ŻART! Czy Baker kiedykolwiek skrytykował oddanie Krymu przez Obamę? NIE, ani razu, tylko TRUMP, a ja nie mam nic wspólnego z tą głupią wojną, poza początkiem, kiedy dałem Ukrainie oszczepy, a Obama dał im prześcieradła. To wojna śpiącego Joe Bidena, nie moja. Była przegrana od pierwszego dnia i nigdy nie powinna się wydarzyć i nie wydarzyłaby się, gdybym był wtedy prezydentem. Próbuję tylko posprzątać bałagan, który zostawili mi Obama i Biden, a jaki to bałagan. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie było powodu, by Putin wystrzeliwał pociski na obszary cywilne, miasta i miasteczka w ciągu ostatnich kilku dni. To sprawia, że myślę, że może on nie chce zatrzymać wojny, po prostu mnie zwodzi i trzeba będzie potraktować go inaczej, poprzez “bankowość” lub “sankcje wtórne”? Zbyt wielu ludzi umiera — napisał Donald Trump na Truth Social.




































