BiznesINFO.pl Technologie Twórca legendarnego „Dooma” sądzi, że ogólną sztuczną inteligencję będziemy mieli do końca dekady
John Romero, fot. GDC na licencji CC BY 2.0.

Twórca legendarnego „Dooma” sądzi, że ogólną sztuczną inteligencję będziemy mieli do końca dekady

26 września 2023
Autor tekstu: Maciej Olanicki

John Romero to człowiek, któremu nie trzeba przedstawiać nikomu, kto choćby otarł się branżę gier wideo w ciągu ostatnich 40 lat. Twórcy i współtwórca takich tytułów jak „Doom”, „Quake” czy „Wolfenstein 3D” na stałe wpisał się na karty branżowej historii. Dziś jednak zajmuje go inna kwestia – sztuczna inteligencja. Romero ma co do jej najbliższej przyszłości ciekawe przewidywania.

Legenda branży gier o sztucznej inteligencji

Choć przedsięwzięcia, w które jest dziś zaangażowany John Romero to raczej ciekawostki dla największych fanów klasycznych FPS-ów, które niewiele mają wspólnego z produkcjami klasy AAA, to jego opinie i oceny każdorazowo spotykają się z zainteresowaniem . Ponadto twórca „Doom” od czasu do czasu angażuje się w pojedyncze projekty jako designer, a w ostatnim czasie wypowiada się także na temat sztucznej inteligencji.

Tak było podczas konferencji zorganizowanej przez startup Keen Technologies, który z jednej strony chce rozwijać sztuczną inteligencję, a z drugiej ma cele dość odległe od tego, co dziś prezentuje w swoich usługach Microsoft i Google. Nie chodzi tu o duże modele językowe, modele przetwarzania języka naturalnego, obrazu itd. Chodzi o ogólną sztuczną inteligencję, zwaną także silną SI. Słowem – chodzi o prawdziwą sztuczną inteligencję .

John Romero: silna SI do 2030 r.

Podczas panelu Romero towarzyszył m.in. Richard Sutton, szef Alberta Machine Intelligence Institute, którego sam Romero przedstawił jako „ojca chrzestnego uczenia przez wzmacnianie”. Największym echem odbiła się zgoda obu panów co do tego, że opracowanie ogólnej sztucznej inteligencji jest możliwe do końca dekady . Według nich zbudowanie takiego systemu, który bez konieczności trenowania wykazywałby takie same możliwości poznawcze i konceptualne jak człowiek, lub wyższe, będzie możliwe do 2030 roku.

Oprogramowanie, którymi dysponujemy już dziś, jak wspomniane LLM czy NLP, do działania potrzebowały nadzorowanego i nienadzorowanego treningu, który trwał całe miesiące, zaś ich funkcjonalność w porównaniu choćby do ludzkiego mózgu jest wycinkowa. W przypadku silnej sztucznej inteligencji mówimy o zdolności kompletnego odwzorowania tego, jak działa ludzki mózg pod względem funkcjonalnym , a także jego przewyższenia. W kontekście silnej SI pojawia sie jeszcze jedno zagadnienie, o którym nie może być mowy w przypadku dzisiejszych słabych sztucznych inteligencji – osiągnięcia samoświadomości.

Ewolucja, nie rewolucja

To właśnie nad tą kwestią pochyla się Romero, który jako projektant sztucznej inteligencji przeciwników swoich FPS-ach jest doceniany na wkład na poziomie architektury oprogramowania i przeniesienia ciężaru obliczeń na procesory graficzne. Według niego ogólną SI, a być może i jej samoświadomość, będziemy mogli osiągnąć ewolucyjnie, a nie w drodze przełomu : „Na dzień dzisiejszy nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie tego problemu, ale uważamy, że nie zostało już tak wiele do zrobienia”. Również Sutton twierdzi, że opracowanie prototypów wykazujących ślady życia  „nie jest niewykonalne”.

Obserwuj nas w
autor
Maciej Olanicki

Dziennikarz biznesinfo.pl. W przeszłości redaktor prowadzący dobreprogramy.pl, miesięcznika „IT Professional”, współpracownik Wirtualnej Polski. Adres dla sygnalistów: olanicki@protonmail.com.
 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat