Tyle Polacy płacą za umycie okien. Okres przed świętami to prawdziwe żniwa

Coraz więcej osób zleca domowe porządki specjalistom, a dla tych, którzy wiedzą, jak to wykorzystać, może to być prawdziwa żyła złota. Skąd nagły boom na sprzątanie i czy rzeczywiście da się na tym dobrze zarobić? Widząc ceny za, chociażby umycie okien, można złapać się za głowę.
Sprzątanie jako sposób na życie i biznes
Jeszcze niedawno praca w usługach porządkowych była kojarzona głównie z dorywczym zajęciem. Dziś ten segment rośnie w siłę, a zapotrzebowanie na profesjonalne usługi sprzątające wzrasta z roku na rok. Na czym polega ta zmiana?
Wiosna to dla wielu moment wielkich porządków, jednak coraz rzadziej robimy je sami. Polacy coraz częściej wybierają profesjonalistów, którzy nie tylko wyczyszczą trudno dostępne miejsca, ale zrobią to szybko i dokładnie. Oznacza to jedno: dla firm sprzątających rozpoczął się właśnie najgorętszy okres w roku.
Dla mnie nie ma znaczenia, czy to zima, czy wiosna – dom ma być po prostu czysty – zaznacza Justyna Wiciel, właścicielka firmy sprzątającej i twórczyni profilu cleanblue_octopus (źródło: Wirtualna Polska).
Wskazuje również, że wiosna to szczególny moment, gdy pojawia się najwięcej zleceń na gruntowne sprzątanie, takie jak mycie okien czy czyszczenie tapicerek. Cena za taką usługę może zaskakiwać.


Coraz więcej Polaków korzysta z usług firm sprzątających
Na rynku nie brakuje klientów, ale jak się okazuje, nie wszyscy wiedzą, czego mogą oczekiwać po zamówionej usłudze. Jak mówią specjaliści, zdarza się, że klienci mylą generalne sprzątanie z remontem, co prowadzi do nieporozumień i frustracji.
Są tacy, którzy zamawiają sprzątanie raz w roku i oczekują, że za standardową cenę zostanie wykonany niemal generalny remont – opowiada Oleksandr Kyptach z firmy Clear Ok. - W takich sytuacjach najwięcej czasu zajmuje tłumaczenie, na czym tak naprawdę polega profesjonalne sprzątanie, a gdzie zaczyna się już praca remontowa.
To, że branża się rozwija, potwierdza również Marzena, która od siedmiu lat sprząta prywatne domy.
Mam już pełny grafik na kwiecień, klienci sami się przypominają, szczególnie przed świętami. Do tego dochodzi jeszcze mycie okien, pranie tapicerki, więc jest co robić – mówi cytowana przez WP.
Jednocześnie podkreśla, że praca z ludźmi nie zawsze jest łatwa. Zdarzają się klienci, którzy nie szanują ustaleń, spóźniają się, odwołują zlecenia w ostatniej chwili, licząc na elastyczność.
Ile kosztuje umycie okien?
Na to pytanie odpowiedź zaskakuje nawet tych, którzy śledzą temat z boku. Okazuje się, że sprzątanie może być wyjątkowo dochodowe, jeśli wiemy, jak się za to zabrać. W grę wchodzą nie tylko standardowe stawki za godzinę pracy, ale też dodatkowe usługi – mycie fug, czyszczenie lodówek czy... wysokościowe mycie okien.
Gruntowne wyczyszczenie 100-metrowego mieszkania to koszt minimum 500 zł. Przy dodatkowych usługach ta kwota może wzrosnąć nawet do kilkunastu tysięcy złotych – mówi Justyna Wiciel dla Wirtualnej Polski. – Sprzątanie to usługa luksusowa, jeśli ma być wykonana dobrze.

W jednym z największych zleceń miała do czynienia z wyceną sięgającą 25 tys. zł za wiosenne sprzątanie domu, do którego doszły także prace ogrodowe. A to nie koniec. W branży zdarzają się wyceny nawet na 200 tys. zł – szczególnie przy czyszczeniu powierzchni wielkopowierzchniowych.
Szczególną kategorią są okna – złoto branży sprzątającej:
Mycie jednego okna balkonowego to koszt nawet 80 zł. Robiąc to regularnie, łatwo uzbierać konkretną kwotę – wyjaśnia Wiciel.
Dla tych, którzy chcieliby wejść w ten rynek, wskazuje jasny kierunek: przebranżowienie się na mycie okien to obecnie jeden z najbardziej opłacalnych ruchów.
Kto prowadzi działalność gospodarczą i pracuje samodzielnie, może zarobić miesięcznie nawet 10 tys. zł – i to pracując tylko od poniedziałku do piątku. Choć klientów jest wielu, nie wszyscy są idealni. Czasem trzeba zrezygnować ze zlecenia, gdy ktoś nie chce zgodzić się na użycie profesjonalnego sprzętu - dodaje.





































