Unia zmienia sposób finansowania obronności. Polska na to czekała
Unia Europejska pozwoli finansować wydatki na zbrojenia i obronność z funduszu spójności. Dotychczas było to niemożliwe, jednak geopolityczne przetasowania oraz niesłabnące zagrożenie przy wschodniej granicy wspólnoty wymusiło zmiany, za którymi od dawna lobbowała Polska.
Kluczowa zmiana w podejściu do finansowania obronności UE
Unia Europejska zmieni sposób dysponowania pieniędzmi z funduszu polityki spójności. To jedno z głównych narzędzi Unii Europejskiej, które ma na celu zredukowanie różnic gospodarczych i społecznych między krajami członkowskimi. Ustanowiony w 1994 roku, fundusz finansuje projekty w obszarach takich jak infrastruktura transportowa, ochrona środowiska, rozwój regionalny oraz modernizacja gospodarki.
Jak informuje „Financial Times”, dotąd zgodnie z obowiązującymi przepisami, środki z funduszu spójności nie mogły być wykorzystywane do zakupu sprzętu obronnego ani bezpośredniego finansowania wojska. Dozwolone były wyłącznie inwestycje w tak zwane produkty podwójnego zastosowania, jak np. drony. Teraz ma się to jednak zmienić.
Europa zacznie działać, albo nie będzie miała nic do powiedzenia
Świat, w którym Rosja kontynuuje barbarzyńskie ataki na Ukrainę zawiązując jednocześnie sojusz z Koreą Północną, do Białego Domu wraca nieobliczalny Donald Trump, na Bliskim Wschodzie wciąż się gotuje, a Chiny coraz odważniej spoglądają w stronę światowego prymatu, nie pozostawia Brukseli pola manewru. Europa musi zacząć wreszcie poważnie podchodzić do tematu własnej obronności. Jednym z kroków w tę stronę ma być gruntowna zmiana w operowaniu środkami z funduszu spójności.
W rezultacie planowanych zmian, na zdolności obronne Unii Europejskiej przeznaczone mogą zostać dziesiątki miliardów euro. Jak pisze brytyjski dziennik, zmiana polityki może objął około jednej trzeciej budżetu. W praktyce będzie to oznaczać sumę w wysokości około 392 mld euro z perspektywy budżetowej 2021-2027.
Polska walczyła o dodatkowe środki
FT informuje, że państwa UE już w najbliższych tygodniach dostaną potwierdzenie, że mogą rozpocząć starania o pieniądze na obronność z funduszu spójności. Ich celem ma być dofinansowanie infrastruktury obronnej, na przykład w postaci dróg i mostów przystosowanych do sprzętu ciężkiego. Za sprawą nowych przepisów zwiększona ma zostać również produkcja broni i amunicji. Co ciekawe, pieniędzy z tego źródła wciąż nie będzie można przeznaczyć na zakup broni.
Brytyjscy dziennikarze zwracają uwagę, że za takimi zmianami w największym stopniu lobbowała Polska, która już teraz wydaje ponad 4 proc. swojego PKB na zdolności obronne. Ponieważ Rzeczpospolita stanowi wschodnią tarczę Unii Europejskiej, biorąc na siebie największy ciężar i ryzyko w czasie ewentualnego konfliktu, słusznie wnioskowała o dostęp do dodatkowych dofinansowań.