Urzędnicy pukają do drzwi Polaków. Te dokumenty trzeba mieć pod ręką
Z początkiem stycznia br. w życie weszła nowelizacja Prawa Wodnego z 7 lipca 2022 roku. Jej praktycznym efektem są kontrole urzędników. Gminy mają za zadanie sprawdzić wszystkie zbiorniki bezodpływowe na swoim terenie – informuje Interia Biznes. Kto musi się zatem przygotować na wizytę kontrolerów i jakie kary grożą za brak konkretnych dokumentów?
Trwają kontrole w domach Polaków. Czego dotyczą?
Praktycznym efektem nowelizacji Prawa Wodnego z 7 lipca 2022 roku są kontrole szamb oraz przydomowych oczyszczalni ścieków. Urzędy gminy mają za zadanie przeprowadzać takie czynności minimum co dwa lata. Możemy się spodziewać, że kontrole ustaną z końcem tego roku, gdyż do stycznia 2024 roku urzędy muszą przedstawić wyniki ewidencji gospodarstw niepodłączonych do kanalizacji, a do 8 sierpnia – wyniki kontroli dokumentów. Gospodarstwa domowe, które nie są przyłączone do kanalizacji sanitarnej, muszą bowiem dowieść przed urzędnikami, że pozbywają się nieczystości w legalny sposób.
Kontrola sanitarna. Te dokumenty trzeba mieć pod ręką
Podczas kontroli urzędnicy sprawdzą, w jakim stanie technicznym są zbiorniki i instalacje; jak często dochodzi do opróżniania szamb i osadników z przydomowych oczyszczalni ścieków, jaki jest stan umów z firmami wywożącymi nieczystości i czy domownicy są w stanie okazać dowody płacenia rachunków za wymienione usługi. Zweryfikują też, czy ilość wywożonych nieczystości pokrywa się z poborem wody i liczbą domowników.
Konieczne jest zatem posiadanie umów z firmami wywożącymi odpady oraz rachunków za ich opłacanie. Dobrze, aby właściciel domu miał też przy sobie protokoły szczelności szamb i oczyszczalni w świeżo wybudowanych instalacjach.
Za brak dokumentacji grożą kary
Właściciel domu, który nie okaże opisanych wcześniej dokumentów, powinien liczyć się z mandatem w wys. 500 zł. Obowiązkiem kontrolowanego jest wpuszczenie urzędników na teren posesji. Odmowa wiąże się z wniesieniem sprawy do sądu, a wówczas kara finansowa może być znacznie wyższa. Grzywna sięga bowiem nawet 5 tys. zł. Co więcej, jeśli właściciel nieruchomości nie udowodni, że regularnie dba o czystość, wówczas będzie zobowiązany pokryć koszty opróżnienia szamba bądź osadów ze ścieków z przydomowej oczyszczalni.
Kary nie dotyczą jednak samych obywateli. Gminy, które nie przeprowadzą kontroli lub nie przedstawią wyników w odpowiednim czasie, będą musiały zapłacić od 10 do nawet 50 tys. zł z tytułu zwłoki/niedopełnienia obowiązków.