W 2024 roku podwyżka składek ZUS. Dwa miliony Polaków będą płacić więcej
Skoplikowane przepisy podatkowe to nie jedyny problem polskich przedsiębiorców. Sporym zmartwieniem finansowym są dla nich wysokie składki ZUS i składka zdrowotna. Ich wysokość zostaje ustalona z góry, bez względu na to, czy firma osiąga przychód, czy nie. Jak informuje wyborcza.biz, w przyszłym roku dwa miliony przedsiębiorców odczują podwyżkę składek na własnej skórze.
Nowy plan finansowy
Zgodnie z polskimi przepisami przedsiębiorcy opłacają składki na ZUS nie według osiągniętego przychodu, ale od zadeklarowanej kwoty, która nie może być niższa niż 60 proc. prognozowanego średniego wynagrodzenia. Ostatnio rząd przyjął najważniejszy dokument gospodarczy państwa – Wieloletni Plan Finansowy na lata 2023-2026. Znalazło się w nim założenie wzrostu przeciętnego wynagrodzenia o 9,6 proc., czyli do kwoty 7,6 tys. zł brutto.
Od przyszłego roku podwyżka składek ZUS
W efekcie składki na ZUS wzrosną o ponad 136 zł miesięcznie, a więc przedsiębiorcy każdego miesiąca będą płacili 1554,66 zł (a to wciąż nie licząc składki zdrowotnej). Wyliczenia wyborcza.biz na przyszły rok wyglądają następująco:
- składka emerytalna – 890,20 zł (obecnie jest to 812,23 zł),
- rentowa – 364,83 zł (na razie 332,88 zł),
- dobrowolna składka chorobowa – 111,73 zł (obecnie 101,94 zł),
- wypadkowa – 76,16 zł (na razie 69,49 zł),
- Fundusz Pracy – 111,73 zł (obecnie 101,94 zł).
Natomiast 9 proc. składka zdrowotna dla przedsiębiorcy z dochodem 10 tys. zł na miesiąc, rozliczającego się według skali podatkowej, miałaby wynieść – według wyliczeń dr Antoniego Kolka, prezesa Instytutu Emerytalnego – 900 zł miesięcznie. W rezultacie w 2024 roku wszystkie składki przedsiębiorcy miałyby zamknąć się w kwocie 2454 zł. To istotna podwyżka i niejeden przedsiębiorca może mieć problemy z opłaceniem składek – zwraca uwagę dr Antoni Kolek na łamach wyborcza.biz.
Pomysł wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u
W „Dziesiątce Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców” znalazł się postulat wprowadzenia dobrowolnego ZUS-u dla prowadzących firmy za ich własne składki. Każdy przedsiębiorca miałby wówczas sam podjąć decyzję, czy chce opłacać składkę, czy woli samodzielnie odkładać pieniądze na emeryturę. Składka zdrowotna na NFZ byłaby natomiast wciąż obowiązkowa.
W Niemczech, zrujnowanych wojną, wprowadzono dobrowolność w opłacaniu składki na ubezpieczenie społeczne przedsiębiorcy. Niemiecka gospodarka jest najsilniejszą w Europie i jedną z silniejszych w świecie. Chcemy wprowadzić w Polsce identyczne rozwiązania. Nie jesteśmy ani mniej zapobiegliwi ani głupsi od naszych zachodnich sąsiadów. Wprowadzenie dobrowolności opłacania składki na ubezpieczenie emerytalne przy zachowaniu obowiązku składki na ubezpieczenie zdrowotne doprowadzi do wyjścia wielu firm z szarej strefy, zapobiegnie pauperyzacji i nieszczęściu wielu polskich rodzin które system wpędza w zadłużenie, pomoże przejść sektorowi MŚP bardziej bezpiecznie przez nadchodzące spowolnienie gospodarcze – wyjaśnia Biuro Prasowe Rzecznika MŚP w komunikacie przesłanym do redakcji Biznesinfo.