Wiatraki bliżej domów. Tak rozruszamy OZE, rząd zdradza pierwsze szczegóły
Mniejsza minimalna odległość wiatraków od zabudowy i form ochrony przyrody (np. Natura 2000); nowy projekt nowelizacji, który ma w Polsce rozpędzić OZE został właśnie opublikowany z planowaną datą przyjęcia jeszcze w III kwartale 2024 r. Znamy już szczegóły ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.
Wiatraki bliżej domów. Rząd publikuje szczegóły kontrowersyjnej nowelizacji
Debata publiczna dot. nowelizowania, skostniałych zdaniem wnioskodawcy, przepisów o OZE , odbyła się już z końcem minionego roku, kiedy nowy rząd zapowiedział nowelizację i liberalizację regulacji dot. instalacji infrastruktury . W poniedziałek 8 lipca br. projekt, tzw. ustawa odległościowa , uzyskała już wpis do wykazu prac legislacyjnych.
Głównym założeniem projektu jest umożliwienie instalacji farm wiatrowych z zachowaniem mniejszego niż dotychczas dystansu pomiędzy wiatrakiem a zabudową (gospodarstwami czy formami ochrony przyrody). Taka inwestycyjna liberalizacja miałaby przyspieszyć proces produkcji energii z OZE .
Zobacz też: Strefy Czystego Transportu. Do tych miast w Polsce nie wjedziesz starszym samochodem - mamy listę
50 proc. wzrostu energii z OZE do 2030 r. Polska musi inwestować w OZE
Już sam Krajowy Plan Odbudowy w dziedzinie energii zakłada rozwój udziału OZE o co najmniej 50 proc. do 2030 r. Aby osiągnąć ten cel Polska musi rozwinąć potencjał tzw. lądowej energii wiatrowej. Ministerstwo Klimatu i Środowiska opiniuje, że dotąd inwestycje z tego zakresu powstawały w Polsce niejako “na kredyt”, bo w oparciu o przepisy przejściowe.
[…] to umożliwiło dokończenie najbardziej zaawansowanych projektów inwestycyjnych, które postępowanie budowlane rozpoczęły przed dniem 16 lipca 2016 r. Zakończenie takich projektów inwestycyjnych wymaga uzupełnienia nowymi mocami w systemie elektroenergetycznym i odejścia od rygorystycznej zasady odległościowej „10H”, której następstwem jest już dzisiaj brak realizacji nowych projektów LEW (lądowej energii wiatrowej - red.).
Zasada odległościowa 10 H to przepis, w myśl którego w Polsce turbiny wiatrowe mogą stawać w odległości nie mniejszej, niż 10-krotnośc wysokości samego wiatraka. Przy średniej wysokości wiatraka ok. 80-100 metrów, w obecnym kształcie te przepisy pozwalają na stawianie farm w odległości nie mniejszej, niż m.in. 800 metrów. Ustawa proponuje zmniejszenie tej wartości do 500 metrów.
Polska przez lata hamowała rozwój
Janusz Gajowiecki , prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej po opublikowaniu projektu w rozmowie z PAP zaznaczył, że przez lata Polska blokowała inwestycje w OZE, tym samym hamując transformację energetyczną.
Ta długo wyczekiwana zmiana pozwoli na szybkie udrożnienie inwestycji w lądową energetykę wiatrową, pozwalając tym samym na odblokowanie korzyści płynących z taniej, zielonej energii, a także umożliwi realizację ambitnych celów unijnych w zakresie OZE.
To główna i najszerzej komentowana zmiana, ale ustawa zawiera ich więcej.
Zobacz też: Kredyt 0 proc. Wielki powrót programu. Jest termin, są kwoty
Ustawa stanie na rządzie jeszcze w tym roku
Poza tym projekt zakłada też szereg mniejszych nowel jak zmianę ustawy Prawo energetyczne. Zmiany miałyby skłonić prosumentów do instalowania większych magazynów energii niż moc elektryczna mikroinstalacji. Według założenia skutkiem miałoby być odciążenie sieci, bo nadwyżki energii z takiej mikroinstalacji miałyby trafiać do “magazynu”. Projektowana ustawa ma być procedowana przez rząd jeszcze w III kwartale br.
Zobacz też: Noblista z ekonomii ostro o polskim cudzie gospodarczym