Kontrowersyjny pomysł w Wielkiej Brytanii. Władze chcą śledzić kontakty obywateli
Wielka Brytania stawia na wzmożone środki bezpieczeństwa
Wielka Brytania zaczyna testować aplikację, która ma stanowić kluczowy element walki z koronawirusem. Efektywność systemu zostanie sprawdzona na wyspie Wight na południu Anglii. Nowa aplikacja zweryfikuje, jak długo i jak blisko innej osoby przebywał dany użytkownik. Dodatkowo wyśle ostrzeżenie, jeżeli osoba z kontaktu uzyska pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Atutem nowego oprogramowania testowanego w Wielkiej Brytanii ma być możliwość skanowania kodów QR, dzięki czemu uda się zarejestrować wizyty w poszczególnych miejscach. Rząd Wielkiej Brytanii stoi na stanowisku, że śledzenie kontaktów obywateli spowoduje zmniejszenie poziomej transmisji koronawirusa.
Wielka Brytania stawia na system od Apple i Google
Minister zdrowia Wielkiej Brytanii oznajmił, że rząd podjął współpracę "z firmami technologicznymi, partnerami międzynarodowymi i ekspertami, aby opracować aplikację, która jest prosta w użyciu, bezpieczna i pomoże chronić kraj". Według najnowszych danych WHO w Wielkiej Brytanii zakażonych jest 313 802 osób, a zmarło 46 706.
Według wstępnych planów okres próbny systemu na smartfony przygotowany przez National Health Service miał rozpocząć się w maju. Jednak już w czerwcu władze Wielkiej Brytanii zdecydowały się na wykorzystanie aplikacji opracowanej przez firmy Apple i Google, jak podaje Puls Biznesu.
<