Wielkie zmiany na Instagramie. To się może nie spodobać użytkownikom
Na popularnej platformie społecznościowej Instagram, która słynie z prezentowania tam zdjęć oraz od niedawna także rolek, mają zajść niezbyt ciekawe zmiany. Tysiące użytkowników może się dosłownie wściec.
Duże zmiany na platformach społecznościowych
Polska liczy 27,50 mln użytkowników mediów społecznościowych, co odpowiada 66,3% całej populacji, podaje serwis znajdzreklame.pl. Wśród tych aplikacji, z których Polacy korzystają najczęściej, jest Instagram. Choć po raz pierwszy od kilku lat zanotował ostatnio odpływ użytkowników, to i tak jest ich w naszym kraju około 10 milionów , a to już naprawdę spora liczba osób, które mogą się wkurzyć ze względu na planowane na platformie zmiany.
Dopiero co informowaliśmy o tym, że Facebook i Instagram będą płatne, a teraz nadchodzą kolejne kiepskie wieści. Oprócz wysokich cen za to, żeby nie zalewało nas morze reklam, właściciele Instagrama szykują niezbyt przyjemne modyfikacje, które mają pojawić się w kwestii wyświetlania postów dodawanych przez użytkowników.
Nowe szaty Instagrama
Od jakiegoś czasu na Instagramie, zamiast widzieć na głównej stronie wpisy osób, które obserwujemy - a więc nas interesują - doświadczamy zalewu rozmaitych treści. Są to posty sponsorowane, reklamy, wpisy sugerowane jako te, które mogą nam się spodobać oraz pozostały materiał udostępniany na Instagramie, również niektóre posty wrzucone przez osoby, które obserwujemy. Żeby oglądać przede wszystkim to, co publikują śledzone przez nas profile, trzeba wejść w inną zakładkę pod tytułem “Obserwowani”, a i tam można się natknąć na niechciane treści, typu zachęty do płatnej subskrypcji ulubionych kanałów.
Teraz ma być jeszcze gorzej. Według doniesień serwisu antyweb.pl trwają prace nad kolejnymi zmianami w kwestii wyświetlania wpisów. Nowy widok ma obejmować tylko takie wpisy, które zostały opublikowane przez profile, które wykupiły weryfikację konta.
CEO Instagrama potwierdza prace nad nowym widokiem
Podejście to wywołało wzburzenie wśród internautów. Jak słusznie zauważa antyweb.pl, z jednej strony to rozwiązanie ma pozwolić na ograniczenie liczby botów i kont podszywających się pod znane osoby. Z drugiej jednak strony serwis podaje przykład dawnego Twittera, który po przejęciu przez Muska zmienił nazwę X. To, co tam zaszło, pokazuje, że kwestia wydania pieniędzy po to, aby móc czerpać korzyści z podszywania się, nie jest dla różnych osób problemem.
Widok, nad którym mają pracować właściciele Instagrama, ma być umieszczony w dodatkowej zakładce, a więc nie zaburzy przeglądania strony głównej oraz podstrony z kontami obserwowanymi. Prace nad tym sposobem przeglądania Instagrama poprzez filtrowanie wyłącznie zweryfikowanych kont miał potwierdzić CEO platformy, Adam Mosseri.
