Wracają niedziele handlowe. Nawet 30 w roku

Polacy nie chcą pracować w niedzielę

To jeden z czołowych argumentów za utrzymaniem zakazu handlu . Dzięki sklepom zamkniętym w ostatni dzień tygodnia, osoby zatrudnione w tym obszarze mogą bez przeszkód spędzić czas z rodziną i odpocząć. Nie wszystkim jednak odpowiada taka filozofia.

Część Polaków, wręcz przeciwnie, chętnie popracuje w niedzielę , jak chociażby osoby o niższych dochodach czy studenci studiów dziennych, dla których weekend to jedyny dogodny czas na pracę. Atmosferę od lat dodatkowo podgrzewają także klienci, którzy w niedzielę wreszcie mają czas, by spokojnie zrobić zakupy . Dla nich problemem jest fakt, że nie mają gdzie.

Okazuje się jednak, że wbrew utrzymywanej przez lata narracji, wszystkie te podejścia da się ze sobą pogodzić . Oto poszukiwany od 2018 roku ”złoty środek”.

Kasjerzy stawiają jeden warunek

Widać, że przeprowadzone w ostatnim czasie rozmowy z kasjerami przyniosły efekty. W wyniku badania UCE Research stało się jasne, że dla pracowników sklepów problemem nie jest praca w niedzielę sama w sobie. Wiele osób chętnie obsłuży wtedy klientów — dając w ten sposób współpracownikom możliwość wypoczynku — ale za odpowiednią stawkę .

Nowa ustawa, która pierwsze czytanie ma już za sobą, proponuje właśnie taki kompromis: dwie niedziele handlowe w miesiącu, podwójna stawka dla pracowników i dodatkowy dzień wolnego w tygodniu. Trzeba przyznać, że to nie brzmi źle, prawda? Tutaj jednak zaczynają się problemy.

Kiedy wrócą niedziele handlowe?

Ustawa już jest, ale kiedy wejdzie w życie — to nieco inna kwestia. Andrzej Duda już zapowiedział, że nie zamierza popierać zniesienia zakazu handlu w niedzielę. Dlatego mimo że zmiany w sklepach mogłyby zostać wprowadzone nawet we wrześniu, prawdopodobnie poczekamy na nie nawet do przyszłego roku . Sprawa jest już jednak właściwie przesądzona: niedziele handlowe wracają.

źródło: portal parentingowy