Wyższe wykształcenie gwarancją zatrudnienia… poniżej kwalifikacji. Nowe dane obalają popularny mit
W Polsce, i nie tylko, przez lata pokutowało przekonanie, że wykształcenie wyższe pełni mniej więcej tę funkcję, co wykształcenie zawodowe. Dyplom ukończenia uczelni miał stanowić przepustkę na konkretne stanowiska i determinować przynależność klasową. Dziś w kraju zauważamy już wzrost popularności techników i szkół branżowych, a najnowsze dane Eurostatu potwierdzają, że wykształcenie wyższe w wielu przypadkach okazało się raczej balastem, niż gwarancją zatrudnienia “w zawodzie” lub przynajmniej w ramach kwalifikacji.
Wyższe wykształcenie jako przepustka do lepszego życia w Europie już się nie sprawdza
“Obserwator Gospodarczy” opracował dane zgromadzone przez Eurostat, według których aż 20,8 proc. młodych osób, które uzyskały wyższe wykształcenie, pracuje na stanowiskach wymagających średnich lub niskich kwalifikacji. Zjawisko to nie występuję w jednakowym stopniu w całej Europie i tak w Hiszpanii poniżej kwalifikacji pracuje 35,8 proc. zatrudnionych, a w Danii tylko 13,4 proc. W Polsce utrzymujemy się blisko kontynentalnej średniej - 20,1 proc. osób z wyższym wykształceniem nie potrzebuje go w swojej pracy.
Dane dotyczą roku 2023, kiedy wyższym wykształceniem mogło pochwalić się 43 proc. zamieszkujących Unię Europejską osób w wieku od 25 do 34 lat. Znów jednak średnia arytmetyczna fałszuje obraz sytuacji, bo w Irlandii studia wyższe ukończyło aż 62 proc. młodych osób. Kolejno na Cyprze i Litwie było to 61,6 i 57,4 proc. W Polsce uczelnię wyższą skończyło 46,3 proc. osób do 34 roku życia.
Ruszają masowe kontrole pracowników - ZUS puka do drzwi PolakówImigranci w Unii Europejskiej pozostają niewykorzystanym potencjałem
Dysproporcje zarówno w wykształceniu, jak i odsetku osób pracujących w zawodach poniżej kwalifikacji, są widoczne także w wielu innych aspektach. Częściej poniżej kwalifikacji pracują w państwach UE imigranci, a dane pokazują skalę niewykorzystanego ludzkiego potencjału. Eurostat podaje, że jest wśród nich 31,3 proc. osób z wyższym wykształceniem pracujących na stanowiskach, które nie wymagają takich kwalifikacji. Należy przy tym zwrócić uwagę, że największy odsetek imigrantów pracujących poniżej kwalifikacji jest na Islandii. Najliczniejszą grupą imigrantów są tam Polacy.
Zobacz: Masowe zwolnienia u górniczego giganta. Spółka dopiero co podniosła pensje
Problem jest jeszcze lepiej widoczny w przypadku imigrantów spoza UE. Wśród nich nadmierne kwalifikacje ma aż 39,4 proc., co stanowi niemal dwukrotność średniej wśród Europejczyków zamieszkujących własne ojczyzny. W Hiszpanii mowa blisko o 70 proc. We Włoszech o 64 proc. W Polsce natomiast wykształconych migrantów spoza UE, którzy pracują poniżej kwalifikacji, jest 48 proc.
Poniżej kwalifikacji zatrudnieni pracownicy najczęściej dyskryminowani
Problem pracy poniżej kwalifikacji najbardziej dotyka osób, które zmagają się z pozostałymi negatywnymi zjawiskami na rynku pracy, jak dysproporcja zarobkowa i różne inne formy systemowej dyskryminacji. I tak poniżej kwalifikacji pracują częściej kobiety i młodzi. Co ciekawe, w pierwszym przypadku Polska jest wyjątkiem i znalazła się w gronie, w którym to mężczyźni częściej pracują poniżej kwalifikacji (19,3 do 21,3 proc.). Dobrych wieści nie mamy natomiast dla osób młodych - gdy nad Wisłą poniżej kwalifikacji pracuje 24,4 proc. z nich, wśród starszych pracowników odsetek ten wynosi zaledwie 18,4 proc.