Z konta szkoły zniknęły prawie 3 mln zł. Księgowa po prostu je sobie przywłaszczyła
Księgowa z woj. zachodniopomorskiego wykazała się wyjątkową kreatywnością. W wyniku jej rzekomo dobrych usług szkoła w Dobrowie straciła przez 15 lat prawie 3 mln zł. Sprawa trafiła już do prokuratury.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakiego przestępstwa dopuściła się księgowa
Na jaki cel wykorzystała skradzione pieniądze
Jakie spotkały ją konsekwencje
Księgowa na celowniku burmistrza. Szkoła straciła miliony
Nieuczciwa księgowa wpadła w ręce wymiaru sprawiedliwości dopiero po 15 latach nadużyć. Jej przewinienia ujrzały światło dziennie za sprawą kontroli w Zespole Szkół w Dobrowie, którą zlecił Robert Falana, burmistrz Tychowa (woj. zachodniopomorskie). Jego wątpliwości budził fakt, że szkoła na swoim koncie nie posiadała żadnych środków na wypłaty dla pracowników.
Kontrola wykazała ogromną skalę nieprawidłowości księgowych. W związku z tym burmistrz postanowił sprawdzić cały okres pracy księgowej od 2004 r. Okazało się, że na nieuczciwych działaniach kobiety szkoła straciła aż 2,8 mln zł.
Księgowała wykorzystała pieniądze na budowę domu
TVN24 donosi, że księgowa przelewała pieniądze na swoje prywatne konto. Co więcej, każda z transakcji była autoryzowana przez dyrektorkę szkoły. Z audytu wynika, że księgowa tworzyła zmyślone wydatki i wpisywała je do budżetu na dany rok. Następnie realizowała przelewy z kont bankowych szkoły zatytułowane „zwrot za opłaconą fakturę” lub „zaliczka”.
Księgowa wykazała się dużym sprytem i z sukcesem zacierała ślady swojej przestępczej aktywności. Mimo tego audytorka dotarła do przelewów, które ukazały skalę nadużyć.
Dopiero po ujawnieniu szczegółów księgowa przyznała się do zarzucanych jej czynów w rozmowie z osobą kontrolującą szkołę. Kobieta zdradziła, że ukradła pieniądze z konta szkoły i wykorzystała je na budowę i wykończenie domu.
W trakcie kontroli księgowa miała prosić audytorkę, aby nie ujawniała wyników kontroli przed świętami Bożego Narodzenia. Kobieta przekonywała, że jej mąż ma problem z alkoholem i jest myśliwym, a gdy dowie się o jej występkach to ją zastrzeli.
Księgowa i dyrektorka na bruku
Tuż po ujawnieniu szczegółów kontroli księgowa została zwolniona przez dyrektorkę. Z kolei dyrekcja straciła stanowisko na wniosek burmistrza Tychowa. Falana powstrzymuje się od oskarżeń o kradzież, ale zarzuca jej nieupilnowanie finansów szkoły przez kilkanaście lat.
Audyt wykazał, że szkoła straciła także na działaniach samej dyrektorki. Kobieta miała dopuścić się wyłudzeń. Z kontroli wynika, że kobieta przyznawała sobie bezzwrotne zapomogi z funduszu socjalnego, choć nie była do nich uprawniona.
Prokuratura otrzymała już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Do oskarżycieli trafiły także wnioski z kontroli przeprowadzonej przez Urząd Miasta. Księgowa musi przygotować się na dotkliwe konsekwencje swoich czynów. Czas, aby po 15 latach nadużyć szkoła odzyskała należne jej pieniądze.
Księgowa z Zespołu Szkół w Dobrowie nie jest jedyną, która wykazała się wyjątkową kreatywnością w prowadzeniu finansów. Portal trójmiasto.pl podaje, że w 2017 r. księgowa ze Szkoły Podstawowej nr 55 w Gdańsku dopuściła się defraudacji 1,2 mln zł. Z kolei trzy lata temu osoba odpowiedzialna za finanse Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 30 w Gdańsku przywłaszczyła sobie 100 tys. zł.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]