Zacznie się już 1 kwietnia. Niskie ceny tego produktu znikną na dobre, ale to nie wszystko
Rosnące ceny towarów, w szczególności żywności i artykułów użytku codziennego, to niestety rzeczywistość, do jakiej musieliśmy przywyknąć. Już od 1 kwietnia konsumentów czekają kolejne, duże zmiany. Niskie ceny rozchwytywanego produktu znikną na dobre, od teraz zapłacimy za niego znacznie więcej.
To kolejne wieści o podwyżkach cen - wielu Polaków będzie niezadowolonych
Mimo wyraźnej promocji zdrowego stylu życia statystyki pokazują, że odsetek obywateli palących papierosy wciąż rośnie — w tym momencie może on wynosić nawet 30%. Przyczyn specjaliści szukają w skutkach społecznych — starzejącej się populacji, przyspieszonym trybie życia i przede wszystkim stresujących warunkach.
Bardzo dużo, bo aż prawie 30 procent społeczeństwa w Polsce pali papierosy, a narastająca liczba palaczy może świadczyć o tym, że ww. czynniki ciągle są istotnymi uwarunkowaniami zachowania palacza. Należy pamiętać, że palenie tytoniu jest związane z uzależnieniem od nikotyny i niestety trudno jest z dnia na dzień rzucić ten nałóg bez odpowiedniego wielokierunkowego wsparcia - mówiła dla portalu rynekzdrowia.pl prof. Halina Car, lekarz chorób wewnętrznych, kierownik Zakładu Farmakologii Doświadczalnej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Niepokojące statystyki skłaniają do wprowadzania kolejnych regulacji, które mają kilka celów — przede wszystkim ograniczenie dostępności używek w społeczeństwie, przeciwdziałanie negatywnym konsekwencjom ich spożywania, a także zapewnienie dochodu państwu.

Niedawno wprowadzono regulacje, które zdecydowanie uderzą w kieszenie palaczy. Ogromne zmiany zaczną obowiązywać już od 1 kwietnia.
Tak zmienią się ceny papierosów
To nie będą dobre wieści dla palaczy. Ze sklepów na dobre znikną tańsze papierosy. Pod koniec zeszłego roku uchwalono nowe regulacje, nakładające zmiany w akcyzie na papierosy i wyroby tytoniowe. Jak tłumaczył rząd, ma być to sposób na ograniczenie sprzedaży szkodliwych produktów. Tegoroczna podwyżka akcyzy to jedynie początek, bo jej stawka co roku ma być podwyższana.
Podwyżka akcyzy to tylko jedna ze składowych zmian, jakie czeka branża tytoniowa. Warto przypomnieć, że ministerstwo zdrowia rekomendowało, aby niemal całkowicie zlikwidować całą gałąź smakowych wariantów e-papierosów i wyrobów tytoniowych, niezależnie od tego, czy zawierają nikotynę, czy nie. Wiadomo na pewno, że to już koniec z paczką papierosów, za kilkanaście złotych.
W przypadku akcyzy na papierosy , cygara i cygaretki stawka tego podatku tylko w tym roku ma wzrosnąć o 25 procent, natomiast na tytoń do palenia – o 38 procent. Kolejne lata mają przynieść podwyżki o 20/30 proc. W praktyce efekt będzie taki, że cena paczki papierosów wzrośnie z obecnych 16-17 zł za paczkę do blisko 20 zł, już w tym roku.

Rząd szacuje, że tylko tym roku palacze wydadzą na wyroby tytoniowe około 3,5 miliarda złotych. Wyższa stawka akcyzy obowiązuje od już 1 marca, ale sklepy dostały dodatkowy miesiąc, żeby mieć czas na pozbycie się tańszych zapasów ze starymi stawkami akcyzy. To jednak nie koniec, a dopiero początek zapowiadanych zmian. Na co jeszcze muszą być przygotowani palacze?
40 złotych więcej za papierosa
Zakładając, że osoba nałogowo paląca papierosy kupi jedną paczkę na dwa dni, oznacza to, że w ciągu roku, przy obecnie obowiązującej akcyzie, wyda w skali roku nawet 500 złotych więcej — wyliczał reporter Polsat News Błażej Filipiak.

Nowe regulacje obejmują także zmiany w sprzedaży również tych produktów, które nie zawierają nikotyny. Rząd uchwalił ustawę, która zakłada wzrost akcyzy także na takie produkty. Opodatkowane zostaną urządzenia do waporyzacji. W praktyce oznacza to, że do wielorazowych papierosów elektronicznych, podgrzewaczy i urządzeń wielofunkcyjnych, doliczona zostanie nowa stawka podatku w wysokości 40 zł — już od 1 kwietnia.
Oprócz tego z rynku całkowicie będą musiały zniknąć podgrzewacze do tytoniu z aromatyzowanym wkładem. Nowe regulacje zostały przyjęte, natomiast kiedy wejdą w życie, sklepy jeszcze tylko przez dziewięć miesięcy będą miały możliwość ich sprzedaży. Potem zostanie ona całkowicie zawieszona.