Zacznie się już w Poniedziałek Wielkanocny. Pogoda pokrzyżuje plany wielu Polakom
W ostatnich dniach pogoda nas rozpieszcza. Termometry wskazują coraz wyższe temperatury, słońce niemal w całej Polsce wychyla się zza chmur, a natura zachwyca widokiem, budząc się do życia w takich warunkach. Również Wielkanoc zapowiada się ładnie. Jednak na Lany Poniedziałek meteorolodzy zapowiadają pogodę, która może pokrzyżować plany wielu Polakom. A to dopiero początek.
Pogoda w Wielkanoc
Nie bez powodu Polacy z niecierpliwością śledzili na bieżąco prognozy pogody na Wielkanoc 2025 . Większość ma w tym czasie dni wolne od pracy, a nawet jeśli planuje spędzić je w domu, nie ma nic przyjemniejszego niż po wspólnym świętowaniu przy stole udać się na spacer lub spędzić czas na świeżym powietrzu.
W tym roku pogoda jest naprawdę łaskawa i wiele wskazuje na to, że do końca wielkanocnej niedzieli nie należy spodziewać się deszczu, a słońce będzie towarzyszyło nam aż do zmierzchu . Temperatura w najcieplejszych miejscach w kraju osiągnie nawet 23 st. C. Te wieści na pewno ucieszą wielu Polaków, jednak prognozy na Poniedziałek Wielkanocny nie są już aż tak optymistyczne . Co gorsze, później ma być jeszcze gorzej.
Lany Poniedziałek - prognoza pogody
Prognozy pogody na Poniedziałek Wielkanocny nie prezentują się tak optymistycznie . Choć dzień zacznie się słonecznie, co może dawać złudne nadzieje, że cały upłynie w słonecznej aurze, z godziny na godzinę ta będzie się pogarszać.
W Poniedziałek Wielkanocny termometry wskażą co 16-17 st. C na Pomorzu do 24-25 st. C na południu i w centrum Polski. Druga część dnia upłynie pod znakiem zachmurzenia. Największe zapowiadane są w zachodniej części kraju.
Przelotne deszcze mogą wystąpić zwłaszcza w pasie zachodniej Polski. Tam także prognozowane są lokalne burze. Po południu bliżej godzin wieczornych mogą one dotrzeć na Dolny Śląsk i do Ziemi Lubuskiej. W nocy natomiast będą przemieszczać się w stronę Kujaw. Wiatr będzie słaby, ale zmienny.

Pogoda po świętach rozczaruje Polaków
We wtorek mieszkańcy całego kraju muszą nastawić się na zachmurzenie. Słońce raczej nie będzie przedzierało się przez chmury. Mogą występować przelotne opady deszczu, a także lokalne burze . Spodziewać się ich należy zwłaszcza w pasie od Dolnego Śląska po Suwalszczyznę. Termometry wskażą od 18 st. C w najchłodniejszym miejscu do 24 st. C w najcieplejszym.
W środę zapowiada się jeszcze bardziej pochmurny dzień z częstszymi opadami deszczu . Jednak burze są prognozowane jedynie na Podkarpaciu. Słupki rtęci w termometrach wskażą od 16 do 22 st. C.

Nieco bardziej optymistycznie zapowiadają się prognozy od czwartku, 24 kwietnia. Wtedy do Polski ma wrócić słońce i wiosenna aura. Trzymajmy kciuki, żeby została z nami na zdecydowanie dłużej.