Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Praca > Odpuściłeś urlop w 2020? Lepiej wykorzystaj go czym prędzej, bo nie będziesz miał później wyboru
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 04.01.2021 01:00

Odpuściłeś urlop w 2020? Lepiej wykorzystaj go czym prędzej, bo nie będziesz miał później wyboru

Niewykorzystane dni wolne - czy pracodawca może wysłać cię na przymusowy urlop?
Pxhere

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Ile masz czasu na wykorzystanie zaległego urlopu,

  • Czy pracodawca może wysłać cię na przymusowy urlop,

  • Co grozi ci za niewykorzystanie urlopu.

Zaległy urlop - do kiedy można odebrać?

Zgodnie z kodeksem pracy, każdej osobie zatrudnionej na umowie o pracę należą się pełnopłatne dni wolne, czyli urlop. Czas, który możemy wykorzystać, zależy od naszego stażu pracy i wynosi od 20 do 26 dni.

Warto pamiętać, że niewykorzystanego urlopu nie można zamienić na ekwiwalent pieniężny, z wyjątkiem sytuacji, w której umowa o pracę została rozwiązana, przypomina portal gazeta.pl.

Jeśli nie wykorzystałeś urlopu za 2020 rok, możesz to zrobić najpóźniej do 30 września bieżącego roku. Nie oznacza to jednak, że po tej dacie nasz urlop od razu przepada. Zgodnie z kodeksem pracy mamy na to aż trzy lata, jednak należy pamiętać, że niewykorzystany urlop naraża pracodawcę na wysokie kary - do 30 tys. zł.

Czy pracodawca może wysłać na przymusowy urlop?

Pracodawca może wysłać nas na przymusowy urlop tylko w jednym przypadku. Jeśli fakt, że nie wykorzystaliśmy dni wolnych oznacza, że pracodawcy grozi kara grzywny, może on przypomnieć nam, że powinniśmy wykorzystać zaległe dni wolne. Jeśli to nie poskutkuje, pracodawca ma prawo samemu wyznaczyć termin urlopu dla pracownika.

Warto jednak pamiętać, że jeśli pracodawca nie przypomniał nam wcześniej, że mamy niewykorzystane dni urlopu, nie może nas w związku z tym wysłać na niego przymusowo, ponieważ w ten sposób łamie prawo.

Jak to jednak często bywa, wiele zależy od interpretacji przepisów. Portal TVN24 Biznes poprosił Główny Inspektorat Pracy o interpretację zapisów kodeksu. 

Przepis art. 168 Kodeksu pracy stanowi, że urlopu zaległego należy pracownikowi udzielić najpóźniej do 30 września następnego roku kalendarzowego. W takim przypadku (zaległego urlopu - red.) pracodawca nie ma obowiązku uzgadniania z pracownikiem terminu wykorzystania urlopu, lecz musi udzielić mu urlopu w terminie określonym w przywołanym wyżej przepisie. W wyroku z dnia 24 stycznia 2006 r., sygn. akt I PK 124/05, Sąd Najwyższy stwierdził jednoznacznie, że pracodawca ma prawo wysłać pracownika na urlop zaległy nawet bez jego zgody - odpowiedziała rzecznik Głównego Inspektoratu Pracy - Danuta Rutkowska.

Innego zdania jest także Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Zdaniem organizacji powoływanie się GIP na wyrok Sądu Najwyższego jest błędne, ponieważ dotyczył on udzielania zaległego urlopu w czasie wypowiedzenia z pracy, podaje gazeta.pl.

Niektórzy prawnicy są jednak zdania, że pracodawca w żadnym przypadku nie może wysłać pracownika na zaległy urlop. Jedyne, co może zrobić to przypomnieć pracownikowi o zaległym urlopie. Jeśli ten nie posłucha, może ukarać go karą porządkową lub nagany i ponowić prośbę, podaje Wprost. Kolejny krok jest już bardzo poważny - pracownikowi grozi nawet rozwiązanie umowy o pracę.