Zmora polskich lotnisk. Za to grozi ogromna kara, podróżni muszą wiedzieć
Wielkimi krokami zbliża się sezon urlopowy, a przez wielu jest on już uważany za oficjalnie otwarty. Niestety swawolny nastrój ma nierzadko przykre konsekwencje - lotniska borykają się problemami fałszywych alarmów bombowych. Przed podróżą warto wiedzieć, jakie mogą być konsekwencje tak pojmowanego “humoru”.
Fałszywe alarmy bombowe na polskich lotniskach
Serwis spidersweb.pl podsumował fałszywe alarmy bombowe, jakie miały miejsce w ostatnim czasie na polskich lotniskach. Komunikat w tej sprawie wydawała także Straż Graniczna, która zwraca uwagę, że szczególnie często fałszywe alarmy zgłaszają osoby zmierzające do Egiptu .
Dość wspomnieć o ostatnich incydentach z lotniska w Katowicach, gdzie mężczyzna skłamał, że w plecaku ma granaty. Nie tylko nałożono na niego mandat , ale także odmówił mu wstępu na pokład samolotu. Mężczyzna nie mógł udać się na wykupione wakacje, został w Polsce.
Komunikat Lotniska Chopina
Problem jest na tyle poważny, że komunikat w tej sprawie wydał także warszawski port lotniczy . Lotnisko Chopina zwraca uwagę, że obowiązkiem osób kontrolujących bagaż jest zadanie pytania o przewożone rzeczy. Zgodnie z procedurami muszą one także zapytać, czy podróżny przewozi materiały wybuchowe .
Zobacz: Korzystasz z bankomatu? Lepiej na to uważaj, można stracić pieniądze
Czy to pod wpływem zbliżającego się wypoczynku, czy też alkoholu , często na to pytanie pasażerowie w swojej opinii żartobliwie odpowiadają twierdząco. Lotnisko przestrzega przed takim zachowaniem - wówczas konieczne jest uruchomienie pełnych procedur bezpieczeństwa zupełnie tak, jakby pasażer odpowiadał poważnie.
Konsekwencje prawne
Konsekwencje zgłaszania fałszywych alarmów bombowych może być znacznie poważniejsze niż odmowa wstępu na pokład samolotu. Jak podsumowuje serwis delayfix.com zgłaszający może zostać zobowiązany do pokrycia kosztów interwencji służb, które mogą wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ponadto odpowiedzieć można z art. 66 kodeksu wykroczeń , na podstawie którego nałożona może zostać grzywna w wysokości do 1,5 tys. zł. Odpowiedzieć można także z art. 224a kodeksu karnego. Stanowi on, że osoby zgłaszające fałszywe alarmy podlegają karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 .