Znaleźli małą fortunę w Tarnowie. Nikt się po nią nie zgłasza
W Tarnowie na właściciela wciąż oczekuje mała fortuna, która została znaleziona przez mieszkankę okolic Tarnowa. Problem w tym, że minął już ponad rok, a właściciel wciąż się nie zgłosił na policję.
Mały skarb w Tarnowie
W czerwcu zeszłego roku jedna z mieszkanek powiatu brzeskiego przekazała tarnowskiej policji tajemnicze zawiniątko . Jak podaje portal Gazeta.pl, kobieta znalazła pakunek podczas spaceru po jednej z ulic miasta.
Ku jej zaskoczeniu, w środku torby miała znajdować się duża ilość gotówki w zagranicznej walucie . Dodatkowo pakunek zawierał coś, czego tym bardziej kobieta się nie spodziewała - sztabkę złota.
Policja szuka właściciela
Mieszkanka, która znalazła pakunek, postanowiła przekazać go policjantom . Ci, jak informuje Gazeta.pl, wszczęli postępowanie w związku ze zgubą zgodnie z założonymi procedurami.
Minął rok, a w sprawie nic się nie zmieniło. Policja nadal nie wie, do kogo należały pieniądze i złoto - kobieta nie widziała, żeby komuś wypadły na ulicy. Właściciel nadal jest poszukiwany w celu przekazania zguby.
Zguba może trafić gdzie indziej
Tarnowska policja cytowana przez Gazetę.pl podaje, że właściciel ma czas na odebranie zguby do czerwca przyszłego roku . Wtedy bowiem miną dwa lata od jej znalezienia.
Co stanie się z pieniędzmi i sztabką złota, jeżeli jednak nikt się po nie nie zgłosi? W pierwszej kolejności staną się one własnością znalazcy, który będzie musiał zgłosić się po nie do tarnowskiej policji . Jeżeli nie zrobi tego w terminie przewidywanym przez prawo, pakunek zostanie przekazany lokalnemu samorządowi.