BiznesINFO.pl Polska i Świat Zwykłe znalezisko ze śmietnika okazało się fortuną. Eksperci przecierają oczy ze zdumienia
fot. Photo by Edward Howell on Unsplash

Zwykłe znalezisko ze śmietnika okazało się fortuną. Eksperci przecierają oczy ze zdumienia

15 grudnia 2024
Autor tekstu: Sebastian Mikiel

Wydawać by się mogło, że śmietniki kryją wyłącznie niepotrzebne odpady, jednak bywa, że z pozoru nieistotny przedmiot okazuje się mieć dużą wartość kolekcjonerską lub historyczną. Odkrycie dokonane przez właściciela kawiarni zaskoczyło ekspertów, którzy do końca nie mogli uwierzyć w autentyczność znaleziska. Jak to możliwe, że coś tak cennego wylądowało w koszu?

Przypadkowy odkrywca skarbów historii

W niewielkim miasteczku na południu Europy wydarzyło się coś, co mogło bezpowrotnie zmienić historię. W Figueira da Foz Mario Rui - właściciel niewielkiej kawiarni - dokonał niezwykłego znaleziska. Przy jednym ze śmietników natrafił na owiniętą w gazety kolekcję dokumentów.

Rui początkowo nie zdawał sobie sprawy z wartości znalezionych dokumentów. Wystawił jeden z nich na sprzedaż w Internecie za 400 euro, co zwróciło uwagę portugalskiego Archiwum Narodowego Torre de Tombo. Dopiero pytania od ekspertów uświadomiły mu, jak cenne są znaleziska.

Kultowe targowisko pustoszeje w zastraszającym tempie. Przed nim kolejna walka
Rekordowe przelewy od skarbówki w 2025 roku – sprawdź, czy jesteś na liście

Skarby sprzed wieków na śmietniku

Jak się później okazało, sprzedany przez niego list był pismem wystawionym przez króla Portugalii Alfonsa V w grudniu 1480 roku, na krótko przed jego śmiercią.

Dopiero po otrzymaniu pytania z państwowego archiwum zdałem sobie sprawę, że te manuskrypty mogą być ważne - przyznał Mario Rui.

To jednak nie koniec tej historii. Zawartość tajemniczego pakunku zadziwiła nie tylko Mario, ale również historyków. Znalezione manuskrypty to dokumenty o ogromnym znaczeniu, zarówno dla Portugalii, jak i całej Europy. W kolekcji znajdowały się listy królewskie, dokumenty kościelne, a nawet testamenty sprzed kilkuset lat.

Najstarsze z nich datowane były na XI wiek – okres poprzedzający powstanie państwa portugalskiego. Oprócz listu Alfonsa V, w skład zbioru wchodziły również dokumenty władz kościelnych oraz inne pisma świadczące o życiu i kulturze średniowiecznej Portugalii.

Eksperci początkowo podchodzili sceptycznie do autentyczności znaleziska. Dopiero wnikliwe badania historyków z Archiwum Narodowego Torre de Tombo potwierdziły, że są one w pełni autentyczne. Gdyby dokumenty nie zostały odnalezione, mogłyby trafić na przemiał, tracąc się na zawsze.

Ocalone przez przypadek. Co dalej ze znaleziskiem?

Mario Rui postanowił przekazać wszystkie dokumenty portugalskiemu archiwum. Znalezisko owinięte było w gazety z lat 70., pochodzące z czasów Rewolucji Goździków, która obaliła autorytarny reżim Salazara.

Za przekazanie cennych dokumentów Mario otrzymał wynagrodzenie finansowe i został wpisany na listę honorowych darczyńców państwowego archiwum. Dzięki jego odkryciu, dokumenty te stanowią teraz część narodowego dziedzictwa Portugalii.

Najstarsze pergaminy liczące ponad tysiąc lat są już w rękach ekspertów. Gdyby nie przypadek i ciekawość lokalnego restauratora, te niezwykle cenne świadectwa historii mogłyby na zawsze przepaść w otchłani zapomnienia.

Czy skarby historii nadal kryją się w nieoczekiwanych miejscach? Historia z Portugalii udowadnia, że warto czasem spojrzeć głębiej – nawet do śmietnika.

Katecheci na wojnie z rządem. Ujawniamy plan na obowiązkową religię w szkole
Obserwuj nas w
autor
Sebastian Mikiel
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat