Biedronka ma kłopoty. Rolnicy dłużej na to nie pozwolą
Protesty rolników trwają już od wielu dni. Teraz jednak w spór została zaangażowana jedna z największych spożywczych sieci handlowych w Polsce. Biedronka została oskarżona o narażanie rolników na straty poprzez sprzedaż produktów pochodzących z Ukrainy. Rolnicy zapowiedzieli już blokady centrów logistycznych.
”Będziemy blokować tę sieć”
W sprawie planowanego protestu głos zabrał przedstawiciel Polskiego Związku Rolnego Agrounia na Warmii i Mazurach. W swojej wypowiedzi dla serwisu money.pl, Michał Kempna wyjaśnił, czym powodowane będą działania rolników przeciwko sieci:
Będziemy blokować tę sieć, ponieważ ona sprowadza towar z Ukrainy. A to uderza w nas, producentów rolnych mocno. Z Ukrainy wjeżdżają zboża, kukurydza, rzepak, miód, słodycze, wafle. Na Ukrainie można używać niedozwolonych w Unii Europejskiej środków ochrony roślin, które są szkodliwe dla zdrowia.
Biedronka na celowniku rolników
Rolnicza Agrounia zapowiedziała już blokadę centrum logistycznego Biedronki w Stawigudzie , w województwie warmińsko-mazurskim. Zaznaczono, że odbędzie się on niezależnie od blokad przejść granicznych, zapowiedzianych na 20 lutego.
Wskazane centrum dystrybucyjne Jeronimo Martins zajmuje się obsłówką ponad 200 sklepów znajdujących się w okolicach Olsztyna.
Serwis money.pl przekazał informację sieci, zgodnie z którą to jedno centrum dziennie odwiedzane jest przez 400 samochodów dostawczych.
Blokada oznacza zatem spore utrudnienia dla sklepów Biedronka w tym regionie.
Na protest nie ma zgody wójta
Wygląda na to, że na drodze stanie rolnikom wójt gminy Stawiguda , Michał Kontraktowicz. W ubiegły czwartek, 15 lutego, zorganizował on mediacje z rolnikami, podczas których wyjaśnił, że chociaż rozumie sprawę, blokada oznaczałaby olbrzymie straty finansowe, rzędu wielu milionów złotych .
Odpowiedź rolników jest jednak jednoznaczna. Zgodnie z zapowiedzią, w razie braku zgodny na protest, zamierzają oni zaskarżyć decyzję wójta przed sądem .
źródło: fakt.pl