Ceny za ten owoc mogą poszybować. Plantatorzy zacierają ręce, a konsumenci się smucą
Polacy uwielbiają ten owoc – zarówno świeży, jak i mrożony. Jednak ostatnie wydarzenia na rynku mogą sprawić, że ich dostępność i cena zmienią się diametralnie. Co takiego się dzieje, że plantatorzy zaciskają kciuki, a konsumenci mogą nie być zadowoleni? Sprawdzamy, jak sytuacja na globalnym rynku wpływa na to, co znajdziemy w sklepach.
Egipt trzęsie rynkiem mrożonych truskawek
Czy polskie truskawki staną się towarem luksusowym? Na to pytanie trudno dziś odpowiedzieć jednoznacznie, ale warto spojrzeć na to, co dzieje się na rynkach zagranicznych. Egipt, będący światowym liderem w eksporcie mrożonych truskawek , nie zwalnia tempa. Ostatnie dane wskazują, że kraj ten wyeksportował do Brazylii aż 30 tysięcy ton mrożonek – to ilość porównywalna do tej, którą Egipt co roku wysyła do Polski.
Dla polskich plantatorów ta sytuacja brzmi obiecująco – mniej owoców trafi na nasz rynek, co przełoży się na wyższe ceny w skupach. „Im większy eksport do odległych krajów, tym mniej mrożonek w Polsce” – wskazuje portal sad24.pl. Ale czy ta wiadomość cieszy również konsumentów?
Wyższe ceny skupu to nie wszystko
Polscy producenci mogą zyskać na wzroście eksportu egipskich truskawek, ale skutki dla konsumentów są mniej optymistyczne. Mniej owoców na rodzimym rynku oznacza wyższe ceny – zarówno w skupach, jak i na półkach sklepowych. W sezonie na hurtowym rynku w podwarszawskich Broniszach kilogram truskawek kosztuje od 24 do 30 zł.
Warto jednak pamiętać, że na polskie gruntowe truskawki trzeba poczekać do czerwca. Wszystkie owoce dostępne wcześniej, na wiosnę, pochodzą z importu – głównie z Hiszpanii, Grecji i Cypru. Importowane truskawki mogą być tańsze, ale nie każdy konsument uznaje je za równie smaczne i świeże jak nasze rodzime owoce.
Nie wszyscy będą mogli pozwolić sobie na truskawki?
Dane z poprzednich lat pokazują, jak dynamicznie zmieniają się ceny truskawek w Polsce. W ubiegłym roku pierwsze polskie truskawki kosztowały 30 zł za kilogram, a później ich cena spadła nawet do 5,50 zł. Jednak ich dostępność przez resztę roku jest ograniczona, co sprawia, że konsumenci sięgają po importowane owoce.
Eksperci wskazują, że jeśli Egipt utrzyma tendencję wzrostową eksportu do krajów Ameryki Południowej, polskie sklepy mogą odczuć ograniczoną dostępność mrożonek i świeżych owoców. To z kolei przełoży się na rosnące ceny na półkach. Rodzimi plantatorzy liczą na korzystne zmiany w cenach skupu, ale konsumenci mogą zacząć zadawać pytanie : czy truskawki staną się kolejnym produktem, na który wielu Polaków nie będzie mogło sobie pozwolić?
„Wysokie ceny truskawek w skupie zawsze oznaczają wyższe ceny dla konsumentów. To prosta zasada ekonomii, która wpływa na każdy rynek owoców” – podkreślają eksperci cytowani przez sad24.pl.
Czy nadchodzące lato przyniesie owocowe eldorado, czy raczej smutną rzeczywistość dla miłośników truskawek? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w nadchodzących miesiącach.