Chodzą od domu do domu i kontrolują jedną rzecz. Drakońska kara za brak ważnego dokumentu
Właściciele nieruchomości z domami mieszkalnymi muszą się mieć na baczności. Urzędnicy prowadzą bowiem kontrole, które obejmują nie tylko sprawdzenie dokumentów czy faktur. Niespełnienie restrykcyjnych wymagań może oznaczać bardzo wysoką karę pieniężną.
Masowe kontrole w całej Polsce
Wizyty urzędników w domach jedno- i wielorodzinnych nie są niczym nadzwyczajnym . Kontrola może być rutynowa i dotyczyć np. źródła ogrzewania, albo może być niespodziewana i obejmować m.in. kwestię płacenia abonamentu RTV.
W tym konkretnym przypadku jednak, kontrole przeprowadzają urzędnicy gminni . Jak informuje portal gazetaprawna.pl, sprawdzany jest nie tyle sam dom, co działka na której się znajduje - a w szczególności instalacje, znajdujące się pod jej powierzchnią.
Kontrole już trwają. Za brak dokumentu dotkliwa kara
Przedmiotem kontroli są oczywiście przydomowe szamba i oczyszczalnie ścieków . Obowiązek ich sprawdzenia został nałożony na samorządy przez nowelizację Prawa wodnego sprzed dwóch lat.
Jednak urzędników interesuje nie tylko sam stan instalacji . Właściciel musi bowiem okazać umowę na wywóz szamba i nieczystości razem z jasno określoną częstotliwością wywozu, a także faktury. Przedsiębiorstwo, z którym zawarta jest umowa, musi z kolei posiadać odpowiednie zezwolenie.
Kontrole szamb w całej Polsce. Za nieprawidłowości są kary
Bardzo często cała kontrola przebiega szybko i sprawnie , zaś sami urzędnicy potwierdzają zgodność wszystkich dokumentów oraz stan instalacji - i właściciel może spać spokojnie przez następne dwa lata. Bywa jednak i tak, że zostanie wykryta nieprawidłowość, co może się skończyć nieprzyjemnościami.
W przypadku ujawnienia przez kontrolerów, że dokumentacja jest niekompletna bądź nie spełnia wymogów , właściciel kwalifikuje się do otrzymania mandatu w kwocie 500 z ł. Znacznie gorzej jest, jeżeli właściciel w ogóle nie posiada umowy na wywóz nieczystości - jest to bowiem zagrożone grzywną sięgającą w niektórych przypadkach aż 5 tys. zł .
Grzywna nie zakończy jednak wydatków takowego właściciela. Otrzyma on nakaz od urzędników, aby samodzielnie opłacić koszty wywozu nieczystości z przydomowej oczyszczalni bądź szamba.
źródło: gazetaprawna.pl