Czekały na to 2 mln Polaków: premier zdecydował ws. "śmieciówek"
Problem jednej z patologii polskiego rynku pracy, jaką jest zatrudnianie na podstawie umów cywilnoprawnych, ma zostać rozwiązany w ramach realizacji filarów Krajowego Planu Odbudowy. Wiadomo było jednak, że z Brukselą trwają w tej sprawie negocjacje. Wiemy już, jaką decyzję podjął w tej sprawie premier Donald Tusk.
Porządek ze "śmieciówkami" filarem Krajowego Planu Odbudowy
Jeszcze w I połowie tego roku o objęciu pełnym ubezpieczeniem społecznym umów cywilnoprawnych mówiło się jak o pewniku. Jest to wszak jeden z filarów Krajowego Planu Odbudowy - zmiany były konieczne, by do Polski płynęły pieniądze z Brukseli . W ten sposób ostatecznie rozprawiono by się ze zmorą rodzimego rynku pracy, dostosowując go zarazem do standardów europejskich.
Problem masowego zatrudnienia na bazie umów zlecenie i umów o dzieło ciągnie się za Polakami jeszcze od pierwszych rządów Platformy Obywatelskiej. Chciano uelastycznić warunki zatrudniania, by obniżyć koszty pracy i tym przyciągnąć inwestycje . Przez lata urosło to do poważnego problemu. Na tzw. śmieciówkach, bez ubezpieczenia, dni wolnych czy objęcia prawem pracy, pracują miliony Polaków, których obowiązki z nawiązka wypełniają stosunek pracy .
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała wieści: premier Tusk podjął decyzję
Im bardziej krzepła władza koalicji 15 października, tym częściej mówiono o tym, że pełnego ozusowania umów cywilnoprawnych nie będzie lub nadejdą później niż oczekiwany 1 stycznia 2025 r. Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz najpierw poinformowała, że trwają negocjacje ws. filaru KPO dot. sięgnięcia polskiego rynku pracy po europejskie standardy, a teraz podzieliła się konkretami.
Ozusowania "śmieciówek" nie będzie. Według informacji przekazanych przez Pełczyńską-Nałęcz w TOK FM nadziei na to nie należy mieć przynajmniej do 2026 r. Nie oznacza to jednak, że nowym terminem wprowadzenia reformy jest 1 stycznia 2026 r. - po prostu przynajmniej do tego czasu nie będą przez rząd podejmowane żadne działania w tym kierunku:
Rozmawiałam o tym z panem premierem i widzę, że na dzisiaj jest decyzja, że do 2026 r. tej reformy w taki sposób nie będzie. W związku z tym moja rola jest taka, żeby dzisiaj spróbować wskazać ministerstwu rodziny takie rozwiązania, które będą się mieścić w zapisach KPO i które ja mogę wziąć i spróbować negocjować z Komisją Europejską tak, żeby te środki trafiły do Polski.
Ostateczną decyzję w tej sprawie miał podjąć premier Donald Tusk . Warto przypomnieć, że ozusowanie śmieciówek wynegocjowano w ramach Krajowego Planu odbudowy jeszcze za czasów rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Problem zostanie rozwiązywany, gdy już go nie będzie? Jedną patologię zastąpi inna
Co najmniej kolejny rok opóźnień może sprawić, że problem de facto rozwiąże się sam. Ci, którzy dziś są jeszcze zatrudnieni na podstawie umów zlecenie i umów o dzieło zostaną wypchnięci przez pracodawców na fikcyjne jednoosobowe działalności gospodarcze .
Uwagę na ten problem zwrócił już nawet Międzynardowy Fundusz Walutowy . Jego analitycy podnieśli problem w bardzo poważnych okolicznościach: przez to, że najlepiej zarabiający pracują nie na etatach, lecz w ramach JDG, polski system podatkowy jest de facto degresywny . Jeśli nie zostanie to poprawione, w ocenie MFW Polska nie uniknie spowolnienia gospodarczego na koniec dekady 2020-2030 r.