Europa uderza pięścią w stół. Szlaban na tanie produkty z Chin, pozostałe dostaną paszport
Z dużym opóźnieniem, ale w końcu Komisja Europejska podejmuje bardziej zdecydowane kroki wobec fali produktów, jakimi chiński e-commerce zalewa europejskie rynki. Choć niezależnie trwa dochodzenie ws. praktyk Temu czy Shein, to już teraz doszło do porozumienia ws. nowych zasad bezpieczeństwa importowanych towarów. Na razie na tapet wzięto jedną kategorię produktową.
Komisja Europejska uderza w handel z Chinami. Na celowniku jedna kategoria
Jeszcze jesienią 2024 r. Komisja Europejska wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec dwóch dużych chińskich platform e-commerce'owych – Temu oraz Shein . Badana jest m.in. zgodność sprzedawanych tam produktów z europejskimi normami. Warto dodać, że na polskim rynku Temu w marcu br. przebiło pod względem liczby użytkowników Allegro .
Chiny zalały europejski rynek tanimi i wątpliwej jakości bibelotami, a okoliczności wojny celnej wypowiedzianej im przez USA sprzyjają, by i w Europie spróbować zatamować import detaliczny wątpliwej jakości towarów. Dziś wiadomo już, że na pierwszy ogień pójdą zabawki .
Zobacz też: Nagły zwrot w sprawie ceł. Trump ogłasza decyzję. Tusk reaguje

Nadchodzą nowe regulacje dot. bezpieczeństwa wykorzystywanych materiałów
Komisja Europejska poinformowała o przyjęciu wstępnego porozumienia między Parlamentem Europejskim a Radą UE w zakresie wprowadzenia nowych przepisów bezpieczeństwa dot. zabawek. Choć nie pada wprost, że uderzy ono w import z Chin, to nie należy mieć co do tego wątpliwości.
Nowe przepisy mają wyśrubować normy w zakresie zawartości szkodliwych substancji w materiałach, z których wykonanych są zabawki trafiające na rynki UE. Rzecz jasna już wcześniej na terenie Wspólnoty obowiązywały w tym zakresie regulacje, jednak uchwalone zostały jeszcze w 2009 r.

Dzieci zasługują na bezpieczne zabawki. Także te kupowane w sieci
Stéphane Séjourné, wiceprzewodniczący wykonawczy ds. dobrobytu i strategii przemysłowej, zapowiedział, że przepisy obejmą zarówno zabawki sprzedawane stacjonarnie, jak i przez internet, a oprócz norm jakościowych wprowadzony zostanie także tzw. cyfrowy paszport :
Nowe przepisy mają sprawić, że zabawki sprzedawane online i offline będą bezpieczniejsze dla dzieci. Zakazują szkodliwych chemikaliów i wprowadzają cyfrowy paszport produktu, który zapewni konsumentom szersze informacje i pomoże inspektorom rynku w wykrywaniu i usuwaniu niebezpiecznych zabawek, zwłaszcza na granicach UE. Pomoże to stworzyć bardziej uczciwą konkurencję i równe warunki działania dla unijnych producentów zabawek.
Choć cyfrowy paszport kojarzyć może się z rozbudowanymi procedurami, to w praktyce mechanizm jest prosty. Na czym polega ten konkretny rodzaj zabezpieczenia?
Importowane zabawki będą musiały mieć cyfrowy paszport
Każdy produkt będzie miał naklejkę z kodem QR . Po jego zeskanowaniu konsument będzie mógł zdobyć o zabawce szczegółowe informacje dotyczące bezpieczeństwa i jakości.
Kody QR będą musieli dostarczać sami producenci jeszcze przed tym, jak towar trafi na europejski rynek i dotyczy to także sprzedaży internetowej. Cyfrowe paszporty mają także ułatwić pracę służb celnych , które zawczasu będą wiedzieć, które przesyłki wymagają bardziej szczegółowych kontroli.
Rozporządzenie wprowadza także zmiany w przepisach dot. bezpieczeństwa substancji wykorzystywanych do produkcji zabawek. Do listy zakazanych materiałów dopisane zostaną kolejne , które mogą mieć negatywny wpływ m.in. na funkcjonowanie układu hormonalnego i oddechowego. Zakazane zostanie też stosowanie niebezpiecznych bisfenoli oraz substancji per- i polifluoroalkilowych.