Kary będą jeszcze wyższe. ”Dziś konsekwencje ponosi pracownik”
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało już wiele zmian, planowanych na rynku pracy. Wśród nich znalazły się m.in. skrócenie czasu praczy czy oskładkowanie umowy-zlecenie. Teraz mają również pojawić się wyższe kary dla pracodawców. Już teraz mowa o nawet 30 tysiącach złotych.
Kary na rynku pracy będą jeszcze wyższe
Polski rynek pracy mierzy się z wieloma problemami — zarówno ze strony pracodawców, jak i pracowników. Popandemiczny
kryzys wciąż dotyka przedsiębiorców
, Polacy niezmiennie są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie, a
pracownicy często nie otrzymują wynagrodzenia
. Przynajmniej nie w terminie. Właśnie ten ostatni problem ma zamiar rozwiązać szefowa resortu, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Odpowiedzią mają być
wyższe
kary
dla pracodawców
.
”Dziś konsekwencje ponosi pracownik”. Wypłaty będą na czas?
Jednym z podstawowych obowiązków pracodawców, podkreślonych w każdej umowie — czy to o pracę, czy umowie-zlecenie — jest terminowa wypłata wynagrodzeń. Niestety, wielu Polaków często musi czekać na swoje pieniądze . Obecna kara, utrzymywana na maksymalnym poziomie 30 tysięcy złotych , zdaje się nie zawsze wystarczać, by zmotywować pracodawców do terminowych płatności.
Dziś konsekwencje ponosi pracownik, który dostaje wypłatę z opóźnieniem. (...) Będziemy porządkować tę kwestię w kolejnej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach. Znajdą się w niej propozycje, co robić z pracodawcami spóźniającymi się wypłacaniem wynagrodzeń — zapowiedziała ministra w wywiadzie dla Krytyki Politycznej.
Zmiany w płacy minimalnej, zmiany na rynku pracy
Zapowiadany przez szefową resortu nowy porządek konsekwencji dla pracodawców, miałby być elementem zmian w ustawie o płacy minimalnej . Jak zauważa Dziennik Gazeta Prawna, nowe zapisy mogą pojawić się również w Kodeksie pracy.
To nie jedyne wyzwanie, stojące przed polskim rynkiem pracy. Lada moment, bo już w poniedziałek,
1 lipca, wprowadzona zostanie kolejna podwyżka minimalnego
wynagrodzenia
. W świetle dyrektywy unijnej, jej wysokość wciąż będzie jednak niewystarczająca. Do 15 listopada 2024 roku
stawka ma bowiem wynosić od 50% do 60% średniej krajowej
. Biorąc jednak pod uwagę fakt, iż projekt zmian ws. płacy minialnej nie trafił jeszcze do wykazu prac rządu, na faktyczne zmiany przyjdzie nam jeszcze poczekać.