Kierowcy samochodów osobowych nie zapłacą za ekspresówki
Drogi ekspresowe w Polsce nie będą płatne dla samochodów osobowych. Taką informację przekazał w czwartek minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Zaznaczył też, że opóźnienie przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy przez KE nie zagraża inwestycjom drogowym w naszym kraju. Andrzej Adamczyk wskazał na antenie Polskiego Radia, że wszystkie projekty realizowane bez zakłóceń, a sytuacja związana z koniecznością przyjęcia KPO nie ma przełożenia na spowolnienie czy zaprzestanie prac.
W ramach KPO zaplanowano "dwa duże komponenty inwestycyjne".
– Polegają na dofinansowaniu budowy obwodnic w ciągach dróg krajowych oraz w zakresie punktowych inwestycji, które poprawiają bezpieczeństwo. Przeznaczono na to ok. 3 mld zł; przygotowania tych inwestycji trwają – podkreślił Adamczyk. Chodzi m.in. o budowę obwodnic wokół miast, ciągi pieszo-rowerowe czy bezpieczne skrzyżowania – dodał.
Minister pytany o dojazd koleją na krakowskie lotnisko w Pyrzowicach przypomniał, że połączenie kolejowe jest budowane.
Coraz więcej dróg ekspresowych
W ostatnim czasie w Szczecinie podpisano decyzję o pozwoleniu na budowę dla ostatniego odcinka drogi ekspresowej S3 na wyspie Wolin do Świnoujścia, co daje szansę na to, że "przekazanie placu budowy nastąpi w najbliższych tygodniach" – poinformował Adamczyk.
Trasą ze Szczecina do Gdańska będzie można w pełni przemierzyć drogą ekspresową S6 w 2025 r. Jak zaznaczył Adamczyk, że będzie to bezpieczna droga "o parametrach - bez mała - autostrady", ale bezpłatna.
Zapewnił też, że w Polsce drogi ekspresowe nie są i nie będą drogami płatnymi dla samochodów osobowych.