Lepiej nie klikaj w taki link. To może być oszustwo
WeTranfer każdego dnia ułatwia pracę przedstawicielom rozmaitych branż. Do krótkich linków kierujących nas do pożądanego pliku zdążyliśmy się już przyzwyczaić i nie traktujemy ich jako potencjalne zagrożenie. ESET ostrzega jednak, że cyberprzestępcy wzięli się również za nie.
Oszuści nie śpią
Znane laboratorium antywirusowe ESET poinformowało, że internetowi oszuści zaczęli wykorzystywać rosnącą popularność usługi WeTransfer. Umożliwia ona zdalne przesyłanie plików za pośrednictwem krótkich, wygenerowanych automatycznie linków, które prowadzą do tymczasowo przechowywanej w chmurze zawartości.
ESET zauważa, że
cyberoszuści żerują na zaufaniu, którym cieszy się WeTransfer.
Rozsyłają bardzo podobne linki mające prowadzić rzekomo do pliku przechowywanego na jego serwerach, a w rzeczywistości kieruje nieświadomego użytkownika do wirusa lub innego
złośliwego
oprogramowania.
Zawsze sprawdzaj
By nie stać się ofiarą cyberoszustów wykorzystujących narzędzia codziennej pracy, trzeba przede wszystkim zachować ostrożność. Pomimo ferworu obowiązków trzeba z uwagą obejrzeć każdy otrzymany link i sprawdzić, czy adres docelowy nie w kryje w sobie sprytnie zakamuflowanej literówki. Prawidłowy link przekierowuje na stronę wetransfer.com, jakikolwiek adres, choćby był podobny, nie dostarczy nam oczekiwanych plików, a najwyżej przykre konsekwencje.
Nie dziel się danymi
Zawsze warto zastanowić się, czy znamy nadawcę oraz czy rzeczywiście oczekiwaliśmy od niego konkretnego pliku. Równie istotna jest pamięć, że odbierając plik nie trzeba się nigdzie logować, podawać haseł ani tym bardziej numerów kart kredytowych lub płatniczych.