Masz w domu te książki z czasów PRL? Mogą być warte nawet kilka tysięcy złotych

Te książki są warte nawet kilka tysięcy złotych

Dla swoich właścicieli stare tomy mogą często wyglądać co najwyżej nieciekawie. Jeśli jednak w Twoim domu, w piwnicy, na strychu, albo na najwyższej półce leżą stare książki, jest szansa, że jesteś już o kilka tysięcy bogatszy . Znamy kilka tytułów, zwłaszcza z czasów PRL-u, za którymi szczególnie warto się rozejrzeć — kolekcjonerzy są gotowi zapłacić za nie naprawdę sporą sumę.

Tak sprawdzisz wartość swojej kolekcji

Niestety, nietrudno jest trafić na nabywcę, który chętnie kupi od nas kilka tytułów po mocno zaniżonych cenach. Nie dotyczy to zresztą tylko książek. Dlatego zanim wystawimy swoje znaleziska na sprzedaż, warto samemu ustalić ich faktyczną wartość . Jak to zrobić?

Jest kilka sposobów. Prawdopodobnie najprostszym i najbardziej popularnym jest wizyta na aukcjach internetowych i odnalezienie podobnych lub nawet takich samym przedmiotów. Dobrym krokiem będzie jednak również spacer do antykwariatu, w którym sprzedawca będzie mógł ocenić cenę indywidualnie dla każdego egzemplarza .
Podobną drogą można zresztą dokonać samej sprzedaży — przez internet, w antykwariacie czy na targu staroci.

Jeśli masz te tytuły, jesteś szczęściarzem

Nie każda stara książka jest od razu przepustką do dużych pieniędzy. Serwis g.pl zdradza jednak kilka przykładów, które mogą zaowocować zyskiem. Najniżej na liście ”propozycji do odszukania” widnieje komplet książek dla dzieci ”Poczytaj mi mamo” — za mniej więcej 30 książek możemy otrzymać około 300 zł . To jeszcze nie fortuna, ale już kolekcja tzw. Tygrysów czy ”Pan Samochodzik” w białym wydaniu olsztyńskiego wydawnictwa ”Pojezierze” może dać nam nawet 1000 zł zysku. Jeszcze lepiej wyjdziemy dzięki sprzedaży komiksów Tadeusza Baranowskiego — za kolekcję ośmiu możemy dostać nawet 1600 zł , a dwa razy więcej warte są trzy tomy komiksów ”Kapitan Żbik” z 1978 roku; je możemy sprzedać za około 3000 zł .

źrodło: super biznes