Na klawiatury trafi nowy klawisz. To pierwsza taka zmiana od 30 lat
Rok 2024 zapowiadany jest jako nowe otwarcie dla rynku komputerów osobistych. Nowe urządzenia mają na większą skalę wykorzystywać dobrodziejstwa dużych modeli językowych i mamy już okazje obserwować pierwsze zmiany. Te zawitają nawet na klawiatury.
Rynek pecetów zmieni się w 2024 roku
Wiele wskazuje na to, że prym w zmianach pecetowego rynku będzie wiódł Microsoft . Przede wszystkim ze względu na to, że w praktyce przejął kontrolę nad OpenAI, przez co może rozbudowywać Copilota. Jest to wszyte w Windowsa SI, które może mieć znaczący wpływ na to, jak na co dzień korzysta się z Windowsa.
Drugim czynnikiem są pogłoski o tym, że w tym roku Microsoft ma zamiar zaprezentować Windowsa 12 . System, który nie tylko będzie jeszcze bardziej skupiał się na integracji z tzw. sztuczną inteligencją, ale może także napędzić sprzedaż nowych urządzeń, zarówno laptopów, jak i komputerów stacjonarnych, w czym nadzieję na powrót do dobrej kondycji finansowej upatruje m.in. Intel.
Na klawiatury trafi klawisz Copilot
Na oficjalnym blogu Windowsa o jednym z przejawów nadchodzących zmian poinformował Yusuf Mehdi zarządzający działem odpowiedzialnym m.in. za rozwój tego systemu operacyjnego. Zmiany zajdą na klawiaturach – znany od 30 lat klawisz Windowsa ulokowany między lewymi controlem i altem zyska towarzysza , tym razem po prawej stronie klawiatury.
Oprócz klawisza Windows pojawi się klawisz Copilot z jego charakterystycznym logotypem . Zostanie on umieszczony pomiędzy prawym altem i controlem. Po jego naciśnięciu Windows pokaże nam panel służący do wykorzystania nowej funkcji. W tej chwili jest to po prostu pasek boczny stanowiący nakładkę na implementację w Windowsie modelu GPT.
Nowe klawiatury już podczas CES
Nowe przyciski na klawiaturach zobaczymy już za kilka dni, gdy podczas targów CES zaprezentowane pierwsze urządzenia „nowej generacji” , jak zapowiada je Microsoft. Z czasem trafią one zapewne i na klawiatury peryferyjne. Należy przy tym zauważyć, że w swoim oświadczeniu Mehdi nie wspomniał słowem o Windowsie 12.