Nadchodzą ogromne podwyżki cen prądu? Prezes URE zabiera głos

Prezes URE o taryfach na 2024 rok

Ostatnio prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin udzielił wywiadu serwisowi wnp.pl, w którym opowiedział o kilku kwestiach związanych z cenami prądu w 2024 roku. Już na początku potwierdził, że wszystkie spółki złożyły wnioski o taryfy na 2024 rok . Jednak bardzo prawdopodobne jest, że będą musiały zmienić swoje oczekiwania.

- Oczekiwania poszczególnych spółek obrotu co do samej ceny energii w taryfach na 2024 rok są różne, jak zresztą co roku. Nie jest też zaskoczeniem, że wnioski spółek zawierają oczekiwania wyższe niż to, co - naszym zdaniem - mieści się w kategorii kosztów uzasadnionych. Ale te wnioski to dopiero początek procesu taryfowania, który ma charakter negocjacyjny - i w związku z tym nie komentujemy zawartości tych wniosków - zaznaczył.

Taryfy a oferty rynkowe

Rafał Gawin podkreślił także, w jakiej korelacji są ceny rynkowe prądu do cen regulowanych . - Kontrakty, które nie opierają się na cenach regulowanych, są bardzo różne. Taryfa pozostaje najprostszym ze wszystkich możliwych produktów i zawiera tylko cenę sprzedaży energii. Oferty rynkowe natomiast zawierają zwykle - oprócz ceny energii - także opłatę handlową, która może wpływać na wysokość finalnej płatności. Przy czym te dodatkowe opłaty w ofertach rynkowych, które są bogatsze niż oferta taryfowa, często wynikają z dodatkowych usług - wyjaśnił prezes URE.

Czy czekają nas podwyżki cen prądu?

Prezes URE wskazał także, że obecne taryfy będą niższe niż te ubiegłoroczne, ale gdyby w pełni odmrozić ceny energii, to byłyby one ogromne . - W konsekwencji zamrożenia cen energii, chociaż zatwierdzane przez nas taryfy na 2024 r. będą niższe od tych na 2023, to - przy pełnym odmrożeniu cen energii - od stycznia 2024 r. gospodarstwa domowe korzystające z taryf płaciłyby za samą energię prawie dwa razy więcej niż w tym roku - podkreślił prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin.