Nadchodzą wielkie zmiany w emeryturach, złe wieści. Ich wysokość poleci ostro w dół
Od 2039 roku emerytury będą wypłacane inaczej. Obserwując szacowaną wysokość świadczenia w przyszłości, nie jest to dobra wiadomość dla osób, które przejdą wtedy na emeryturę — pieniędzy będą dostawać jeszcze mniej niż obecni emeryci. ZUS wyjaśnia jednak, jakie jest rozwiązanie tego problemu.
Złe wieści dla seniorów. Emerytury polecą ostro w dół
Do tej pory w Polsce wciąż obowiązuje system zakładający wyliczenie kapitału początkowego. Metoda ta ma za zadanie oszacowanie składek opłaconych przed 1999 rokiem, a jest to spowodowane nie prowadzeniem przez ZUS indywidualnych kont swoich klientów.
W tym systemie wysokość świadczenia ustalana jest na podstawie zarobków osiągniętych na przestrzeni stażu pracy
, a ich wypłatę gwarantuje państwo.
System ten ma jednak wkrótce przestać dominować — chociaż 2039 może wydawać się odległy, lepiej pamiętać o swoich emeryturach, ponieważ to teraz mamy wpływ na ich wysokość.
Na czym polega system zdefiniowanej składki? Emerytury polecą w dół
Obecny system nie zostanie całkowicie wyłączony, jednak stanie się znacznie mniej popularny. Jego miejsce zajmie system zdefiniowanej składki, w którym najistotniejsze będzie to, ile pieniędzy faktycznie odłożyliśmy w ramach składek . To na podstawie tej realnej kwoty ustalona zostanie wysokość naszej emerytury.
Jak ostrzega Zakład Ubezpieczeń Społecznych,
nie jest to zbyt dobra wiadomość dla osób, które przejdą wtedy na emeryturę
. Ich świadczenia mogą być nawet dwukrotnie niższe niż obecnych emerytów — zamiast 54% ostatniej pensji, prognozy zakładają 25%.
Co zrobić, by dostać wyższą emeryturę?
Na szczęście istnieje rozwiązanie problemu niskich świadczeń. ZUS zachęca, by na emeryturę przechodzić… później.
Poza wysokimi zarobkami i składkami, to właśnie ten sposób pozwoli nam na wyższą emeryturę, ponieważ automatycznie zwiększy ilość odłożonych pieniędzy. ZUS zachęca do skorzystania z takiego rozwiązania, podkreślając, że przejście na emeryturę 5-6 lat później może nawet podwoić otrzymywane świadczenie.
źródło: gospodarka.dziennik.pl