Najmłodszy polski profesor dokonał przełomowego odkrycia. O Mateuszu Hołdzie mówi cały świat
Mateusz Hołda w 2022 roku w wieku zaledwie 29 lat został najmłodszym profesorem w Polsce. Teraz znów krakowski kardiomorfolog dokonał czegoś wyjątkowego i jest na ustach wszystkich, a to za sprawą przełomowego odkrycia. Profesor wraz ze swoim zespołem wykryli nieznaną wcześniej przyczynę udaru mózgu.
Najmłodszy profesor w historii Polski
Mateusz K. Hołda, współzałożyciel i lider zespołu naukowego HEART, działającego przy Katedrze Anatomii Uniwersytetu Jagiellońskiego – Collegium Medicum, został najmłodszym w historii Polski profesorem tytularnym , pisano o mężczyźnie w 2022 r. Nie miał wtedy jeszcze 30 lat. National Geographic informuje, że Hołda od dawna związany jest z Katedrą Anatomii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 2011 r. rozpoczął studia na kierunku lekarskim, a sześć lat później z wyróżnieniem obronił rozprawę doktorską. Jej temat dotyczył cieśni mitralnej oraz cieśni trójdzielno-żylnej i otrzymał za nią Nagrodę Prezesa Rady Ministrów . W lutym 2020 r. Mateusz Hołda uzyskał stopień naukowy doktora habilitowanego nauk medycznych, a dwa lata później tytuł profesora nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinie nauki medyczne.
W momencie uzyskania stopnia doktora Hołda wciąż nie posiadał tytułu lekarza medycyny, twierdzi wspomniane źródło, gdyż w chwili obrony był na szóstym roku studiów medycznych. Jest to wg. przytaczanego serwisu pierwszy taki przykład w historii polskiego szkolnictwa wyższego po 1989 roku, żeby student został doktorem, zanim jeszcze skończył studia drugiego stopnia lub jednolite studia magisterskie.
W 2019 r. nazwisko Polaka znalazło się na publikowanej przez magazyn „Forbes” prestiżowej liście „30 Under 30” , honorującej najbardziej liczące się osoby poniżej 30. roku życia w różnych kategoriach, pisze National Geographic. Ponadto w tym samym roku prof. Hołda został oceniony przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju oraz ekspertów Emerging Europe za najbardziej wpływowego Europejczyka młodego pokolenia .
Teraz kolejny raz Hołda dokonał czegoś wyjątkowego, a to za sprawą najnowszych badań . Dzięki pracom nad polską mapą serc zespół 30-letniego obecnie profesora udowodnił, że do udaru może dojść w nieznany do tej pory sposób, podaje Medonet.pl.
Polskie odkrycie potwierdzają badacze z całego świata
Zespół profesora Hołdy pracując nad wirtualną, interaktywną mapą serca zbadał też przegrodę międzyprzedsionkową, opisując przy tym morfologię, funkcje oraz kliniczne znaczenie jednego z jej elementów – zwanego zachyłkiem lub kieszonką, przekazuje portal Podyplomie.pl. Kieszonka to element przegrody międzyprzedsionkowej, w którym akumuluje się krew. Z czasem może ona również krzepnąć. W przypadku, gdy taka skrzeplina zostanie wypuszczona z zachyłku, może przez nią dojść do udaru , wyjaśnia Medonet.pl. Według zespołu HEART profesora Hołdy kieszonka występuje po prawej stronie przegrody u 10 proc. populacji, natomiast po lewej stronie jest ona obecna u aż co drugiej osoby.
Jak podkreśla w swoich badaniach prof. Mateusz K. Hołda, kieszonka w sercu powstaje już w okresie płodowym i jest to naturalny proces , będący wynikiem niedomknięcia się przestrzeni między przedsionkami serca, informuje wspomniane źródło. Prof. Hołda w rozmowie z Podyplomie.pl podał też, że to świeże polskie odkrycie na temat udziału kieszonki w niektórych udarach potwierdziły już inne grupy badawcze z całego świata . Zrobiły to poprzez zarówno wyniki badań, jak i opisy wielu przypadków, które umiejscawiają powstanie skrzepliny w lewostronnej kieszonce.
Opracowano metody obrazowania
Nie ma jednak powodów, aby zamartwiać się na zapas, że każdy, kto posiada taką kieszonkę, jest od razu skazany na udar.
- Aby doszło do powstania materiału zakrzepowo-zatorowego w lewostronnej kieszonce musi wystąpić jeszcze kilka czynników ryzyka udaru kardiogennego, takich jak zaburzenia rytmu serca, czy predyspozycje zatorowo -zakrzepowe – wyjaśnia prof. Hołda w rozmowie z serwisem Podyplomie.pl.
Na łamach portalu PoradnikZdrowie.pl pojawiła się natomiast informacja, że zespół najmłodszego polskiego profesora zbadał już też sposoby na to, aby szybko wyłapywać oznaki nadchodzącego problemu.
- W niekorzystnych warunkach skrzeplina może się oderwać i zablokować tętnicę. Dlatego opracowaliśmy metody obrazowania: ustaliliśmy, kiedy jest najlepiej widoczna i jak należy dokonywać pomiarów. Kieszonkę można zauważyć zarówno w tomografii komputerowej, jak i echokardiografii przezprzełykowej – wyjaśnił ekspert.
Naukowe osiągnięcia Mateusza Hołdy doceniono nie tylko w kraju, ale i za granicą.