Nie będziesz mieć takiego radia w aucie i możesz mieć kłopoty. Trwają prace nad ustawą
Ministerstwo cyfryzacji pracuje nad ustawą, która będzie określać zasady kontroli samochodów pod kątem funkcji dostępnych w nich radioodbiorników. Nowe zasady wejdą w życie lada moment, a osoby, które nie spełnią wymogów, będzie czekać wysoka kara pieniężna.
Nowe obowiązkowe urządzenie w samochodach
Jak informuje se.pl, w resorcie trwają pracę nad ustawą Prawo Komunikacji Elektronicznej, w której zawarte zostaną zasady kontroli pojazdów. Dzięki niej możliwe będzie w końcu egzekwowanie obowiązku wynikającego z ustawy, która weszła w życie jeszcze z początkiem roku 2021 r.
Chodzi o dostępność w samochodzie radioodbiornika obsługującego cyfrowy standard transmisji radiowej DAB+ . Choć już od 1 kwietnia 2023 r. wszystkie nowe samochody muszą odbierać na wbudowanych urządzeniach DAB+, to dotąd brakuje regulacji w zakresie kontrolowania tego, czy odbiorniki faktycznie mogą działać w trybie zgodnym z nowym standardem.
W których samochodach obowiązkowe DAB+?
Zasady kontroli mają obowiązywać już od 1 kwietnia, a mimo to nie są jeszcze znane szczegóły. Wiemy tylko, że organem upoważnionym do przeprowadzania kontroli będzie Urząd Komunikacji Elektronicznej . Wygląda jednak na to, że to nie kierowcy będą ponosić odpowiedzialność za ewentualne braki, lecz podmioty dostarczające samochody na polski rynek.
Mowa więc nie tylko o producentach samochodów, i salony samochodowe, ale też o importerach, podmioty wynajmujące samochody, jeśli będą sprzedawać czy udostępniać samochody, które zjechały z taśmy produkcyjnej po 1 kwietnia 2023 r . W przypadku starszych samochodów nie zachodzi konieczność wymiany radioodbiornika na taki, który działa zgodnie z DAB+.
Kary za brak radia DAB+
Choć nadal nie wiemy, w jaki sposób będą przeprowadzane kontrole, to znamy już wysokość grzywien, jakie grożą za sprzedaż auta bez radia DAB+. Firmy mogą zostać ukarane grzywną w wysokości nawet 3 proc. przychodów z poprzedniego roku kalendarzowego . Jeśli te nie przekroczyły progu 500 tys. zł, wówczas kara będzie mogła wynieść maksymalnie 15 tys. zł.
Źródło: se.pl