Oto co podwyższa emeryturę. Nie każdy o tym pamięta
Emerytura, prawo do jej nabycia, wysokość, czas wypłacania i realna moc nabywcza spędza sen z powiek wszystkim zatrudnionym na umowach i prowadzących działalność. Wokół metodologii naliczania jednego z kluczowych czynników warunkujących prawo do emerytury - stażu pracy - narosły już legendy. Jaka jest prawda? Jak liczy się staż pracy i jaką rolę w ustalaniu prawa do emerytury pełnią studia wyższe?
Emerytura. Staż pracy, a studia. Jak ZUS policzy okres studiów przy ustalaniu emerytury?
Staż pracy to w polskim prawodawstwie suma okresów, w których odprowadzaliśmy składki emerytalne. W okresie aktywności zawodowej staż pracy reguluje szereg innych czynników (jak choćby długość urlopu), a po przejściu na emeryturę to właśnie od niego będzie zależało nasze prawo do nabycia minimalnej emerytury. Prawo to określa ustawa; aby otrzymać emeryturę minimalną mężczyzna musi wykazać się 25 latami udokumentowanych składek ZUS (czyli pracować na umowie o pracę lub opłacać je samemu), w przypadku kobiet okres ten wynosi 20 lat.
Okresy składkowe i nieskładkowe w prawie do emerytury.
Aby otrzymać emeryturę minimalną, nie trzeba zarabiać określonej kwoty, wystarczy tylko przepracować w swoim życiu 20 (lub 25) lat na oskładkowanej umowie . To regulacja szczególnie ważna dla osób, które w tym czasie nie zarabiały dużo, w związku z czym ich wypracowany kapitał na koncie ZUS nie pozwoliłby na utrzymanie się poza rynkiem pracy. W przypadku tych osób różnicę pomiędzy realnie wypracowaną kwotą, a emeryturą minimalną dopłaca państwo . Staż pracy jest zatem czynnikiem w emeryturze istotnym, określanym przez ZUS jako “ okres składkowy ”, ale nie jedynym. Poza nim, na prawo do emerytury wpływają też okresy nieskładkowe, czyli te, podczas których nie płacimy ZUS-owi comiesięcznych kwot. Najprostszym przykładem - studia. Jak studia wyższe wliczają się do emerytury? Wokół tego zagadnienia narosły już mity.
Studia a emerytura. Jak liczy to ZUS? Skąd wziął się mit 8 lat?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych , wyliczając naszą emeryturę, lub prawo do pobierania minimalnej, przyjrzy się dwóm okresom w naszym życiu: składkowym i nieskładkowym . Jasnym jest, że okresy składkowe to te aktywne zawodowo - opłacane przez nas (lub naszego pracodawcę). Okresy nieskładkowe to z kolei wszystkie te, podczas których ZUS nie otrzymywał od nas przelewów. Agencja wlicza tu np. zasiłki (chorobowe, opiekuńcze), świadczenie rehabilitacyjne, renty chorobowe, ale też… studia wyższe . Odpowiedź na pytanie, czy studia wliczają się do emerytury, brzmi zatem - tak. A jak?
Zobacz też: Prezydenci przyznają: miasta chciałyby eksmitować mieszkańców
Warunkiem uwzględnienia studiów do okresu nieskładkowego jest… ich ukończenie. Co więcej, dalekim od prawdy jest mit funkcjonujący w powszechnej świadomości od dawna, jakoby uwzględnienie okresu studiów do stażu pracy miało dotyczyć wyłącznie absolwentów studiów magisterskich. W rzeczywistości, o czym mówią urzędnicy ZUS, każde studia wyższe zakończone dyplomem, zostaną uwzględnione jako okres nieskładkowy. Ukończenie zarówno licencjatu jak magisterki zapewnia studentom 8 lat stażu.
Staż pracy po szkołach: liceum, technikum, studia wyższe
Można to traktować jako swoiste wyrównanie np. za maturę, bo - co ciekawe - okres nauki w szkole średniej nie widnieje w wykazie “okresów nieskładkowych” . Niemniej jednak, kończąc licencjat, po 3 latach od ukończenia szkoły średniej, ZUS doliczy nam 8 lat stażu pracy, czyli wyrówna szkołę średnią w obu przypadkach: technikum i liceum. Z punktu widzenia naszej przyszłej emerytury - sama matura nie ma zatem znaczenia. Znaczenia nie będą też miały kolejne kierunki: tak na poziomie licencjackim jak magisterskim. Trzy tytuły czy jeden, ZUS zawsze policzy tak samo - jako 8 lat dodatkowego stażu. Jeżeli chodzi o studia doktoranckie okresy zależą od wymiaru określonego w decyzji o ich utworzeniu i mogą się różnić.