BiznesINFO.pl Finanse Polacy notorycznie robią to na działkach. Za złamanie prawa grozi im nawet 10 tys. zł lub więzienie
Fot. Photo by Floris Bronkhorst on Unsplash

Polacy notorycznie robią to na działkach. Za złamanie prawa grozi im nawet 10 tys. zł lub więzienie

13 lutego 2025
Autor tekstu: Piotr Szczurowski

Wielu właścicieli nieruchomości nie zdaje sobie sprawy z powagi niektórych działań, które mogą prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych i finansowych. Choć takie praktyki często są postrzegane jako drobne zaniedbanie, mogą skutkować poważnymi problemami dla całych społeczności. Jakie ryzyko wiąże się z ignorowaniem przepisów?

Ruszyły kontrole

Już od jakiegoś czasu w Polskę ruszyły kontrole . Do drzwi mogą zapukać przedstawiciele poszczególnych urzędów, a w niektórych wypadkach nawet mundurowi. Wszystko by sprawdzić, czy Polacy, aby na pewno przestrzegają obowiązujących przepisów.

Niestety konsekwencje złamania prawa mogą być naprawdę przykre. Osoby, które postępują niezgodnie z ustalonymi wytycznymi, mogą słono zapłacić. W niektórych przypadkach grozi im nawet kara więzienia. Na to szczególną uwagę powinni zwrócić zwłaszcza właściciele działek.

podwórko
fot. canva/gettyimages
Leki w Polsce są coraz droższe. Trzy zaskakujące powody, wszystkie wynikają z jednego błędu
Znana sieć sklepów AGD przejęta. Polski konkurent już zaciera ręce

Grzywna i inne konsekwencje prawne

W ostatnim coraz częściej prowadzane są kontrole nieruchomości , które mają na celu wychwycenie działania niezgodne z prawem - jak się okazuje, np. w Olsztynie połowa skontrolowanych nieruchomości miała nieprawidłowe instalacje. W Gdyni i Jaworznie również zgłaszano liczne przypadki takiego procederu.

Woda opadowa, która nie powinna trafiać do kanalizacji sanitarnej, powoduje jej przeciążenie, a także zwiększa koszty związane z eksploatacją oczyszczalni ścieków. W efekcie mieszkańcy mogą spodziewać się wyższych opłat za odprowadzanie ścieków. Wody opadowe przyczyniają się również do awarii pomp, które zapychają się kamieniami czy piaskiem.

działka
fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Nielegalne odprowadzanie deszczówki to nie tylko kwestia wyższych kosztów dla lokalnych wodociągów, ale i poważne zagrożenie dla właścicieli nieruchomości. Zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków, wprowadzanie wód opadowych do kanalizacji sanitarnej jest zabronione.

Osoby, które sięgną po takie rozwiązanie, mogą liczyć się z karą grzywny do 10 tys. zł, a w skrajnych przypadkach - z ograniczeniem wolności. Oprócz kary finansowej właściciele muszą liczyć się z koniecznością usunięcia nielegalnego odpływu.

Działkowcy na celowniku

Szczególną uwagę na problem nielegalnych podłączeń powinni zwrócić działkowcy . Choć wiele osób nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji, przepisy są jednoznaczne. Ustawodawca kładzie duży nacisk na eliminację tego procederu, szczególnie w kontekście utrzymania efektywności systemu kanalizacyjnego w miastach.

Warto pamiętać, że każde nielegalne podłączenie zwiększa ryzyko awarii i przeciążeń, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do poważniejszych problemów.

Ministerstwo Finansów właśnie to ogłosiło. Od 4 lutego kluczowa usługa będzie niedostępna
Dłużnicy stracą możliwość ukrycia pieniędzy. Komornik wejdzie nawet tutaj
Obserwuj nas w
autor
Piotr Szczurowski

Od najmłodszych lat zainteresowany głównie motoryzacją. Od kilkunastu lat codziennie sprawdzam co nowego w branży - od lat na bieżąco.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat