Posiadacze fotowoltaiki mają dość. Grożą ogólnopolskim strajkiem
Mieli być filarem polskiej transformacji energetycznej - są okradani. Tak przynajmniej twierdzą prosumenci posiadający instalację fotowoltaiczne zgromadzeni na jednej z facebookowych grup. Problem jest poważny - stawki sprzedaży energii do sieci mogą wywołać ogólnopolski strajk.
Prosumenci sprzedają energię po ujemnych cenach
Na Facebooku ukonstytuowały się grupy zrzeszające prosumentów , których liczbę ogółem szacuje się dziś w Polsce na ponad 1,3 mln. Największa z nich, Protest prosumentów, liczy 1,7 tys. członków. Według nich stawki, po których operatorzy sieci kupują od nich energię są zbyt niskie lub w ogóle energia jest oddawana bezpłatnie.
Członkowie grupy zwracają uwagę, że w godzinach szczytu zdarza się, że cena skupu jest ujemna, co oznacza, że energia z fotowoltaiki jest przekazywana do sieci za darmo. Celem grupy jest zgromadzenie jak największej liczby prosumentów, a następnie - w razie niespełnienia postulatów dot. podwyżek cen skupowanej energii - zorganizowanie strajku.
Niespełnione obietnice państwa
Według prosumentów obietnice i zachęty do montażu fotowoltaiki dawane w ostatnich latach przez władze znacząco odbiegają od sytuacji, w jakiej się znaleźli. Perspektywa oszczędności i wzbogacania polskiego miksu energetycznego o OZE w praktyce okazała się oddawaniem energii za bezcen.
Zobacz: Jak oszczędzać wodę i prąd podczas korzystania ze zmywarki? Wielu popełnia prosty błąd
Strajk miałby przybrać postać ogólnopolskiego odłączenia instalacji fotowoltaicznych . Biorąc pod uwagę, że w 1,3 mln gospodarstwach działają instalacje o łącznej mocy 10 243 MW , takie kroki z pewnością byłby odczuwalne. Zwłaszcza jeśli dobrano do tego odpowiednią porę, co również może zostać wykorzystane np. podczas strajków ostrzegawczych.
Nie pomogą taryfy dynamiczne
Odpowiedzią rządu na postulaty mają być taryfy dynamiczne , dzięki którym stawka sprzedaży energii będzie zmieniać się co 15 minut i będzie bliższa cenom rynkowym. Ponadto możliwe będzie zwiększeni wysokości zwrotów za niewykorzystaną energię do 30 proc. wartości.
Jak zwraca uwagę w rozmowie z money.pl, Jakub Plebański, starszy prawnik kancelarii Rödl & Partner, taryfy dynamiczne nie stanowią rozwiązania problemu. Uruchomienie Centralnego Systemu Informacji Energii zostało przesunięte o rok, do lipca 2025 r., a to de facto uniemożliwia prosumentom pozyskiwanie informacji o korzystnych dla siebie warunkach sprzedaży.