Pracownicy będą dostawać niższe pensje? Wszystko przez reformę chorobowego
Jakiś czas temu zostały zapowiedziane rewolucyjne zmiany w zasiłkach chorobowych. Niebawem to ZUS przejmie obowiązek wypłaty pieniędzy osobom przebywającym na zwolnieniu już od pierwszego dnia. Wydawałoby się, że dla pracowników nie przyniesie to zbyt wielu zmian. Nic bardziej mylnego.
Zapowiedziano wielkie zmiany w chorobowym
Aktualnie sprawa z L4 wygląda tak, że do 33. dnia zwolnienia pieniądze wypłaca pracodawca, a dopiero potem pałeczkę przejmuje ZUS. Jakiś czas temu zapowiedziano reformę zakładającą, że to Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie miał obowiązek już od pierwszego dnia finansować pobyt pracownika na zwolnieniu lekarskim.
Zobacz także: Będzie nowy dodatek dla emerytów. Trwają już prace, dobra wiadomość dla wielu seniorów
Kto skorzysta na zmianach w wypłacaniu zasiłków?
Takie zmiany przyniosą wiele korzyści dla pracodawców, którzy sygnalizują, że wypłaty zasiłków chorobowych są dla nich bardzo dużym obciążeniem . - Chcemy, aby beneficjentami tych nowych rozwiązań były zwłaszcza małe firmy. Zdarza się bowiem tak, że w firmie pracują 2-3 osoby, nagle jedna z nich idzie na chorobowe i to może doprowadzić nawet do bankructwa taką firmę - mówił premier Donald Tusk podczas jednej z ostatnich konferencji.
Rewolucja w L4. Pensje będą niższe?
Rządowa reforma w wypłacaniu zasiłków chorobowych bezdyskusyjnie przyniesie ulgę dla wszystkich pracodawców. Jednak jak się okazuje, dla pracowników takie rozwiązanie może być nieco mniej korzystne.
Wszystko to dlatego, że pracodawca będzie wypłacał pieniądze tylko i wyłącznie za przepracowane dni. Za ten czas, w którym pracownik przebywał na zwolnieniu lekarskim, ma zapłacić ZUS. Sęk w tym, że ma on na przyznanie pieniędzy 30 dni, co może oznaczać wypłatę wynagrodzenia w dwóch częściach . Z pewnością nie będzie to korzystne dla zdecydowanej większości pracowników.