Przeszło 2 tys. podejrzanych paczek i ewakuacja z Głównego Urzędu Pocztowego. Władze reagują
Wiele z dziwnych pakunków trafiło do analizy, wyniki zaskakują. Z powodu obecności podejrzanej paczki doszło też do ewakuacji 1700 osób z budynku Głównego Urzędu Pocztowego w Seulu, są również przypadki hospitalizacji. Przesyłki przysyłane z zagranicy budzą grozę wśród mieszkańców Korei Południowej.
Groza w Korei Południowej
Policjanci z Korei Południowej odebrali ponad 2 tys. zgłoszeń dotyczących podejrzanych paczek, których odbiorcy mieli w ogóle nie zamawiać. Jak donosi PAP za agencją Yonhap, doszło nawet do hospitalizacji kilku osób, które otworzyły pakunki pochodzące z Tajwanu. Mieszkańcy Korei Południowej boją się zagrożenia terrorystycznego.
Służby zebrały do analizy już niemal 700 podejrzanych przesyłek , informuje PAP. Wyniki analizy dały niespodziewane rezultaty. Podobna sytuacja z natłokiem tajemniczych paczek miała już miejsce w lipcu 2020 r., kiedy mnóstwo osób na całym świecie otrzymało niezamawiane przesyłki, w których znajdowały się nasiona.
Strach przed działaniami terrorystycznymi
Na Twitterze serwisu Yonhap News Agency (YNA) pojawił się wpis z informacją, że władze zapewniają, iż jak do tej pory nie wykazano żadnego związku tajemniczych paczek z działaniami terrorystycznymi.
YNA podało, że prawie 700 podejrzanych przesyłek międzynarodowych, które służby zabrały, aby przeprowadzić odpowiednie badania, nie wykazało żadnych związków z terroryzmem. W części z pakunków służby odkryły tanie produkty, takie jak np. pomadki . Biuro Koordynacji Polityki Rządu pod Kancelarią Premiera stwierdziło, że nie znaleziono żadnych toksycznych ani niebezpiecznych substancji. „Potwierdziliśmy, że nie ma podejrzeń o terroryzm, ponieważ w paczkach nie było substancji wiązanych z działaniami terrorystycznymi, nie ma też powiązanych danych wywiadowczych ani ofiar ” – poinformowali w komunikacie prasowym, dodając, że prowadzone jest wspólne dochodzenie z Interpolem i innymi zagranicznymi agencjami śledczymi, donosi YNA. O co więc chodzi?
Czy to tzw. brushing scam?
Z powodu tajemniczych przesyłek doszło jednak do kilku incydentów . Jak podaje PAP, w czwartek 3 pracowników ośrodka opieki dla osób niepełnosprawnych w Ulsan miało trafić do szpitala po otwarciu jednej z takich paczek . Osoby te miały zmagać się z trudnościami w oddychaniu. Analiza przesyłki nie wykazała jednak obecności substancji szkodliwych. Biuro przedstawiciela Tajwanu w Korei poinformowało, że paczka ta została nadana z Chin na Tajwan, a następnie przekazana do Korei. Tajwańska policja w odpowiedzi utworzyła specjalną grupę do zbadania tematu. PAP podaje też, że w piątek z powodu obecności takiego pakunku na terenie Głównego Urzędu Pocztowego w Seulu doszło do ewakuacji 1700 osób . Wciąż, władze zapewniają, że w tych pakunkach nie odkryto żadnych niebezpiecznych substancji.
Istnieją podejrzenia, że zmasowane dostawy dziwnych przesyłek to tzw. brushing scam . Jest kilka rodzajów tego oszustwa, a wszystkie wiążą się z wejściem przez przestępców w posiadanie danych osobistych ofiar. Dane te wykradają samodzielnie lub korzystają z wycieków takich informacji do sieci. Jak podają amerykańskie strony rządowe oraz platformy sprzedażowe, takie jak np. Shopee, brushing scam dotyczy fałszywych zamówień, recenzji i zwrotów, a objawiać może się na przykład w taki sposób:
- Cyberprzestępca może zamówić produkt na dane innej osoby. Gdy artykuł dotrze, oszust, podszywając się pod odbiorcę, zostawi pozytywną opinię na stronie internetowej sprzedawcy . Pozytywne opinie sprawią, że sklep internetowy będzie wyglądał bardziej wiarygodnie, co spowoduje, że inne osoby będą bardziej skłonne do robienia tam zakupów. Oszustem może być wynajęta osoba lub sam sprzedawca.
- Cyberprzestępca może zamówić towar z cudzego konta, jeśli w jakiś sposób wszedł w posiadanie informacji bankowych. Następnie może skontaktować się ze sprzedawcą i poprosić o zwrot pieniędzy na przejęty rachunek lub nawet na inne dane. Sklep internetowy nie dość, że pobrał kwotę z karty ofiary, to jeszcze zwróci koszt kryminaliście. W ten sposób cyberprzestępca uzyska bezpłatny towar i pieniądze.
- Cyberprzestępca może skontaktować się z ofiarą, która coś zamówiła w internecie na fałszywej lub przejętej stronie, a następnie podać fałszywy numer śledzenia przesyłki. Oszust poda informację, że przesyłka została wysłana, ale w rzeczywistości do tego nie doszło. Następnie będzie wymagał dodatkowych opłat lub podania większej ilości danych wrażliwych.
Prace dotyczące rozwiązania zagadki tajemniczych przesyłek w Korei są w toku. Na ostateczne wyniki działań służb trzeba będzie jeszcze poczekać.