Reklamodawcy uciekają z Telewizji Republika. Posypią się kary?
Chaos wokół telewizji publicznej znajduje swoje liczne konsekwencje także poza jej antenami. Z Telewizji Republika, która zapewniła miękkie lądowaniom zwolnionym pracownikom TVP, masowo odchodzą reklamodawcy oburzeni emitowanymi tam treściami. Zaskakującą rolę zaczął odgrywać w tym zamieszaniu Polsat.
Gwiazdy TVP w Telewizji Republika
Zmiany w mediach publicznych poskutkowały zwolnieniem części dotychczasowych pracowników TVP, którzy szybko zaczęli emitować swoje programy w TV Republika. W ostatnim czasie często poruszanym w nich w zagadnieniem była migracja ludności i rozwiązania opracowywane przez instytucje Unii Europejskiej.
Wypowiedzi zapraszanych do programów TV Republika gości, m.in. Jana Pietrzaka, Marka Króla i Marka Jakubiaka, których szczegółów nie warto przywoływać, nawoływały do stosowania wobec migrantów zbrodniczych środków, które podejmowali naziści w czasie Holocaustu wobec Żydów . Żadna z wypowiedzi nie spotkała się z krytyczną reakcją prowadzących programy.
Odpływ reklamodawców
Konsekwencje tolerowania wypowiedzi utrzymywanych w podobnym tonie spotkały się natomiast ze skrajnie krytyczną recepcją kierujących Muzeum Auschwitz. Na tym jednak nie koniec – decyzje o zakończeniu dalszego reklamowania swoich produktów i usług w TV Republika podjęły liczne działające w Polsce firmy. Dla Republiki może to oznaczać poważny spadek przychodów.
Na zakończenie emisji reklam na antenie TV Republika zdecydowały się m.in. Ikea, Media Expert, Pyszne.pl, mBank, Provident, Tarczyński, Żabka i wiele innych podmiotów . Co ciekawe, czas antenowy w TV Republika sprzedaje Biuro Reklamy Polsat Media. Tomasz Matwiejuk, rzecznik Polsat Media odmówił odpowiedzi na pytania skierowane do niego przez wirtualnemedia.pl.
Sakiewicz zapowiada pracę za darmo
W odpowiedzi na decyzje największych reklamodawców Tomasz Sakiewicz, prezes spółki Telewizja Republika S.A. oraz redaktor naczelny stacji zapowiedział, że skutkiem presji finansowej będzie jeszcze większa mobilizacja osób pracujących dla stacji, łącznie z pracowaniem za darmo .
Nie byłby to pierwszy taki przypadek, kiedy Sakiewicz odmawia wypłacaniem wynagrodzenia pracownikom TV Republika. Już w latach 2018-2019 media donosiły o licznych przypadkach, kiedy stacja zalegała z wypłatami nawet przez kilka miesięcy . Części z nich wynagrodzenia miałyby być wypłacane w ratach po 200-300 zł. Warto wspomnieć, że tylko w kwietniu tego roku należącej do Sakiewicza Fundacji Niezależnych Mediów kancelaria premiera Morawieckiego przyznała grant w wysokości 5,6 mln złotych.
Zobacz także: W Szczecinie iPhone zapalił się podczas ładowania. Jak zapobiegać takim sytuacjom?
Reklamodawcy ukarani za bojkot?
Innymi decyzjami podjętymi krótko po wypowiedziach w TV Republika, które poskutkowały porzuceniem stacji przez reklamodawców, jest 20-krotny wzrost cen reklam oraz uruchomienie kampanii mającej prowadzić do bojkotu konsumenckiego m.in. sieci sklepów IKEA . Kroki wobec podmiotów, które nie chcą dłużej emitować swoich reklam, podjął także Polsat.
Jak informuje serwis wyborcza.biz, kombinat medialny Zygmunta Solorza-Żaka zaczął wysyłać do firm, które zrezygnowały z reklamowania się na antenie TV Republika, ostrzeżenie przed karami finansowymi. Mają one zostać nałożone na reklamodawców jako koszty anulowania wcześniej zakupionych pakietów emisji reklam . Wysokość kar, o których informować ma Polsat, ma wynosić nawet 20 proc. wartości całego kontraktu reklamowego.
Źródło: wirtualnemedia.pl/businessinsider.pl