Tak rozpoznasz SMS-a od oszusta. Zasada jest prosta, a wielu Polaków o niej zapomina
Cyberprzestępcy nieustannie udoskonalają swoje metody oszustw SMS-owych, podszywając się pod instytucje i wywierając presję na ofiarach. Często wystarczy chwila nieuwagi, by paść ofiarą manipulacji i narazić się na utratę danych lub pieniędzy. Na szczęście istnieją proste sposoby, by rozpoznać fałszywe wiadomości i skutecznie się przed nimi bronić. Jakie sygnały powinny wzbudzić czujność i jak reagować, by uniknąć zagrożenia?
Metody złodziei się zmieniają, ale schematy są podobne
Cyberprzestępcy nieustannie udoskonalają swoje metody wyłudzania danych i pieniędzy, a jednym z najczęściej stosowanych sposobów jest wysyłanie spreparowanych wiadomości SMS. Podszywając się pod banki, firmy kurierskie czy instytucje państwowe, próbują skłonić odbiorców do kliknięcia w złośliwe linki lub podania wrażliwych informacji. W dobie powszechnej cyfryzacji zagrożenie to przybiera na sile, dlatego tak istotne jest zachowanie czujności i znajomość mechanizmów stosowanych przez oszustów.
Schematy stosowane w tego typu atakach są dobrze znane, ale niezmiennie skuteczne. Na szczęście nie inaczej jest w przypadku ochrony przez nimi.
Tak działają cyberprzestępcy. To trzeba wiedzieć
Cyberprzestępcy często wykorzystują presję czasu, wysyłając wiadomości informujące o rzekomo zaległych opłatach, niedostarczonych przesyłkach czy problemach z kontem bankowym. W treści SMS-a zazwyczaj pojawia się wezwanie do natychmiastowej reakcji, np. zalogowania się na stronę podaną w wiadomości lub wykonania przelewu. Zaniepokojony odbiorca, działając impulsywnie, może paść ofiarą oszustwa i narazić się na utratę środków lub kradzież tożsamości.
Najczęściej stosowane metody oszustw SMS-owych opierają się na manipulacji. Przestępcy wysyłają wiadomości podszywające się pod znane instytucje i sugerują konieczność podjęcia natychmiastowych działań. Często wskazują fałszywe strony internetowe łudząco podobne do oficjalnych witryn banków czy operatorów usług. Podobny może być też sam link prowadzący do strony, którego od oryginału odróżniać będzie sprytnie umieszczona literówka.
Kliknięcie w podany link może skutkować przejęciem naszych danych logowania, co otwiera drogę do kradzieży pieniędzy lub przejęcia konta. W niektórych przypadkach oszuści stosują metodę „na bliską osobę” – podając się za członka rodziny, proszą o szybki przelew z powodu nagłej sytuacji.
Jak nie stać się ofiarą cyberprzestępstwa?
W erze cyfrowej przezorność i rozwaga to najlepsza broń w walce z oszustami . Aby uchronić się przed tego typu zagrożeniami, warto przestrzegać kilku kluczowych zasad.
● Po pierwsze, nie należy klikać w linki w podejrzanych wiadomościach ani podawać danych logowania do konta bankowego czy innych wrażliwych serwisów. W sytuacji wątpliwości najlepiej skontaktować się bezpośrednio z instytucją, od której rzekomo pochodzi wiadomość.
● Po drugie, zaleca się stosowanie zasady ograniczonego zaufania wobec nieznanych numerów i unikanie odpowiedzi typu „tak”, „zgadzam się”, czy „wyrażam zgodę”. Oszuści mogą je bowiem próbować wykorzystać bez wiedzy ofiary, co może się skończyć obciążeniem jej rachunku.
● Warto również zwrócić uwagę na szczegóły wiadomości – literówki, nietypowy numer nadawcy czy dziwnie sformułowane zdania mogą świadczyć o próbie oszustwa.
● W przypadku, gdy ktoś podaje się za naszego znajomego lub członka rodziny i prosi o przekazanie pieniędzy, warto skontaktować się z tą osobą w inny sposób, np. dzwoniąc na znany numer telefonu. Można również zadawać pytania kontrolne, na które odpowiedź zna jedynie prawdziwy znajomy. Tego rodzaju ostrożność może uchronić przed utratą środków finansowych i pomóc w demaskowaniu przestępców.
Jeśli podejrzewamy, że padliśmy ofiarą oszustwa lub otrzymaliśmy próbę wyłudzenia , warto zgłosić incydent odpowiednim służbom. Na rządowych stronach internetowych dostępne są specjalne formularze do przesyłania zgłoszeń do Zespołu Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego (CSIRT NASK). Każdy przypadek powinien być także zgłoszony na policję lub do prokuratury.