Ceny za ogrzewanie rosną w zastraszającym tempie. Według ekspertów sytuacja nie zmieni się szybko, koszty ogrzewania mieszkań będą dalej rosły. Powodem wzrost cen gazu, energii, oraz rekordowy wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla.Portal money.pl opisał sytuację mieszkańców jednej ze wspólnot mieszkaniowych, która podniosła opłatę za ogrzewanie o ponad 425 zł. Tłumaczono to wzrostem cen gazu, który jest źródłem ogrzewania mieszkań.Jak podał portal rachunki za ogrzewanie wzrosły w Jastrowiu, Nowym Tomyślu i Grodzisku Wielkopolskim. Mieszkańcy tych miejscowości zapłacą od stycznia blisko 200 proc. więcej za ogrzewanie. Zdaniem ekspertów, na których powołuje się money.pl podwyżki za ogrzewanie mieszkań, są nieuniknione. Jest to spowodowane tym, że wszystkie elektrownie gazowe i węglowe w Polsce muszą kupować uprawnienia do emisji dwutlenku węgla.– Po raz pierwszy od blisko 20 lat doszło do kumulacji wielu negatywnych czynników naraz. Podrożało m.in. paliwo oraz węgiel. Dochodzą do tego coraz większe koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Ich wartość osiągnęła poziom 80 euro za tonę. Taki wskaźnik był przewidywany nie wcześniej niż w 2030 roku. Tymczasem jeszcze w ubiegłym roku te stawki wynosiły 20, 30 euro za tonę. Skokowy wzrost nastąpił więc w ciągu kilku ostatnich miesięcy – powiedział money.pl Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. Jak podkreśla money.pl wyższe ceny uprawnień to efekt wejścia w życie unijnej dyrektywy MIFID II, która uznała prawa do emisji dwutlenku węgla za instrumenty finansowe. W efekcie w obrót nimi zaangażowały się m.in. banki i fundusze, co dodatkowo podbiło ich cenę.
Średnia cena energii elektrycznej wyniosła w listopadzie ponad 550 zł/MWh. Główny powód to cena CO2. Pomimo tego Polska pozostaje jednym z najtańszych rynków hurtowych Europy. Podwyżki cen odczuwa nie tylko Polska z tym problemem, zmagają się europejskie państwa, a także Ameryka czy Azja. Za dostawy energii w godzinach szczytowego zapotrzebowania płacono w listopadzie średnio aż 636,17 zł/MWh. Jak podaje portal wysokienapięcie.pl średnie ceny samych szczytów obciążenia systemu – godzin 17 i 18 – przekroczyły w minionym miesiącu 750 zł/MWh. Nigdy wcześniej na polskiej giełdzie nie było tak znacznych rozbieżności między godzinami nocnymi i szczytowymi – w listopadzie rozjechały się one o ponad 205 zł. Wcześniej różnice te wahały się od 20 do 100 zł.Jak podaje portal wysokienapięcie.pl średnia cena energii elektrycznej z dostawą dnia następnego w podstawie, czyli w takiej samej ilości we wszystkich godzinach doby, wyniosła w listopadzie 552,40 zł/MWh. To dwukrotnie więcej niż przez ostatnich 20 lat, aż do wiosny tego roku. Problem cen prądu rosnących w ekstremalnym tempie jest globalny. Na tle Europy polskie stawki hurtowe należą do najniższych.
Wiceprezes PGNiG zapowiedział podczas telekonferencji, że zimą 2021/2022 musimy przygotować się na wysokie ceny gazu. Wzrost cen będzie spowodowany spadkiem temperatur i utrzymaniem się niskiej podaży ze strony Gazpromu. Po okresie zimowym cena może spaść. – Obecnie kontrakty pokazują cenę gazu na okres zimowy na poziomie 90 euro/MWh. Spadek prognozowany jest od II kw. przyszłego roku" - powiedział Przemysław Wacławski. Wacławski wyjaśnił, że duży wpływ na tę sytuację na brak zrównoważenia popytu i podaży – ograniczenie podaży paliwa przez Gazprom, a równocześnie wysokie ceny na rynkach azjatyckich, co powoduje, że gaz ze spotów LNG nie trafia do Europy. Na sytuację wpływa też wyczerpanie magazynów w Europie Zachodniej. – Jeśli zima będzie zimna, a podaż z kierunku wschodniego się nie zwiększy, to nie możemy wykluczyć wzrostów cen gazu. Natomiast co do zasady, po okresie zimowym oczekujemy spadków do poziomu, powiedzmy, 40 euro/MWh. Będzie to i tak istotnie wyżej niż w latach poprzednich – podkreślił Wacławski. Jak zauważa Wacławski, spadek z poziomu 90 do 40 euro za MWh może się wydawać duży, ale w ostatnich latach w okresach letnich cena wynosiła około 15 euro za MWh. - Jeśli zgodnie z aktualnymi ścieżkami cena spadnie nawet do 40 euro, będzie to nadal istotnie wyżej niż było w latach poprzednich - zaznaczył Wacławski.
Ceny węgla wzrosły nawet o 40 proc., a ceny ekogroszku przekroczyły już kwotę 1600 zł za tonę – podał portal money.pl. Eksperci w rozmowie z portalem podkreślili, że to jeszcze nie koniec podwyżek. Nie tylko ceny węgla idą w górę, Polacy płaca więcej również za gaz. Oznacza to, że nadchodząca zima może być naprawdę trudna i rekordowo droga. Pojawiają się obawy, że wiele osób nie będzie stać na ogrzewanie.Jak podaje portal money.pl obecnie tona węgla orzech potrafi kosztować od ok. 800 do ponad 1500 złotych. Podobnie jest z węglem typu kostka, który w wielu składach przekroczył już ceny 1500 złotych za tonę. Wysokogatunkowy koks w niektórych składach kosztuje nawet 1900 złotych za tonę. Za tyle samo miału część sprzedawców liczy nawet ponad 1 tys. złotych, a tona ekogroszku wysokiej jakości potrafi kosztować ponad 1600 złotych. Węgiel brunatny jest niewiele tańszy, można go kupić za nieco ponad 600 złotych za tonę, ale to paliwo gorsze jakościowo niż węgiel kamienny. Niestety spalanie węgla brunatnego wiąże się z wysokim zanieczyszczeniem powietrza.
Podwyżki cen gazu i energii elektrycznej są przykrą koniecznością, ponieważ spółki Skarbu Państwa już nie mogą ponosić kosztów wzrostu tych cen na rynkach, tak jak to robiły w ostatnich miesiącach – przekazał w rozmowie z PAP Biznes Jacek Sasin. Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział w poniedziałek, że podwyżki cen gazu i energii elektrycznej są konieczne. Podkreślił w rozmowie z PAP, że podwyżki będą, ale mają być połączone z "działaniami osłonowymi", szczególnie dla tych, którzy są gorzej sytuowani. – Podwyżki cen gazu i energii są przykrą koniecznością. Wynikają z gigantycznego wzrostu cen gazu na rynkach. Robimy wszystko, żeby skala podwyżek była jak najmniejsza, stąd przyjęliśmy rozwiązania legislacyjne, które pozwolą uniknąć drastycznego podwyższenia cen gazu dla odbiorców. Nie ma mowy, żeby ten wzrost był tak wysoki (jak zwyżka cen hurtowych na rynku - red.)" – powiedział Sasin.
Wzrost cen jest odczuwalny w większości sektorów gospodarki. Więcej płaci się nawet za podstawowe produkty, takie jak chleb. Coraz więcej piekarni decyduje się na wprowadzenie opłaty za jego pokrojenie.Niestety wzrost cen wielu produktów i usług nie hamuje. Jak podaje Polsat News nawet za pokrojenie pieczywa klienci w niektórych piekarniach muszą zapłacić 10 groszy. Opłata jest naliczana nawet przy przekrojeniu chleba na pół. Część punktów zdecydowała się potraktować krojenie chleba jako dodatkową usługę. – U mnie jest maszyna, która jest na prąd. Ktoś ją musi obsłużyć, komuś trzeba zapłacić. Myślę, że 10 groszy to nie jest dużo. Doliczamy opłatę do chleba krojonego. Czasami pokrojenie wyprodukowanego przez nas chleba zajmuje pół nocy – powiedziała na antenie Polsat News pracownica piekarni w Gorzowie Wielkopolskim. Krojony chleb musi być pakowany w woreczki jednorazowe, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Ponadto właściciele piekarni zwracają uwagę na rosnące ceny mediów. Wzrost cen chleba jest jedną z najbardziej odczuwalnych podwyżek ostatnich miesięcy. Według niektórych wyliczeń, za jeden bochenek płacimy nawet do 50 groszy więcej niż jeszcze kilka tygodni temu.
Do Sejmu wpłynął projekt, który zakłada możliwość rozłożenia w czasie podwyżek cen gazu dla gospodarstw domowych. Dzięki nowelizacji wzrost cen zakupu gazu w trakcie obowiązywania taryfy można by przenieść na kolejne okresy taryfowe.Posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ustawy zakładającej możliwość rozłożenia w czasu podwyżek cen gazu dla gospodarstw domowych. Nowelizacja Prawa energetycznego zakłada możliwość przeniesienia wzrostu cen zakupu gazu przez sprzedawcę w trakcie obowiązywania taryfy na kolejne okresy taryfowe. Ma to zamrozić ceny gazu na jakiś czas.
Z inflacją zmagają się wszyscy - konsumenci, mali przedsiębiorcy, a także światowi giganci. Wśród tych ostatnich jest Unilever, który odpowiada za liczne produkty na półkach w polskich sklepach.Inflacja bije historyczne rekordy. W lipcu wzrosła do 5 proc. w skali roku i była najwyższa od dekady. We wrześniu osiągnęła 5,9 proc. w skali roku, tym wynikiem pobiła 20-letni rekord. Cierpią na tym nawet największe firmy.Unilever to firma, która odpowiada m.in. za takie marki jak Dove, Hellmann's, Magnum, Knorr, Axe, Cif czy Domestos. Jak podaje Financial Times firma podniosła w ostatnim czasie ceny swoich produktów o 4,1 proc.– Widać, że podnieśliśmy ceny . To odpowiedź na naprawdę bardzo wysoki poziom inflacji, który obserwujemy – powiedział dyrektor finansowy firmy Graeme Pitkethly, cytowany przez "FT". – Sądzimy, że będzie to kontynuowane do końca tego roku i do przyszłego roku . Spodziewamy się, że inflacja w przyszłym roku może być wyższa niż obecnie – dodał.Jak podaje Financial Times Unilever podniósł w III kwartale ceny mocniej niż konkurencyjne Nestle, gdzie podwyżki wyniosły 2,1 proc. Unilever zatrudnia 149 tys. osób na całym świecie, i ma w swoim portfolio ponad 400 marek w 190 krajach. W 2020 r. obroty firmy wyniosły 51 mld euro, z czego 58 proc. to obroty na rynkach wschodzących.
W Warszawie jest stacja benzynowa, na której ceny są niższe nawet o 10 groszy. Tankować mogą wszyscy, nie tylko służbowe samochody rządu. Na wielu stacjach paliw cena benzyny bezołowiowej Pb95 przekroczyła już 6 zł za litr, znacznie więcej kosztuje benzyna 98-oktanowa. Fakt znalazł stację, gdzie można zatankować sporo taniej, niż na innych stacjach. Stacja o której mowa należy do nadzorowanej przez kancelarię premiera instytucji – Centrum Obsługi Administracji Rządowej.Nawet 10 gr na litrze mniej kosztuje paliwo na należącej do Centrum Obsługi Administracji Rządowej stacji paliw w Warszawie. Popularna 95 oraz olej napędowy można kupić na tej stacji po 5,87 zł za litr. Jak poinformowało dziennik Centrum Informacyjne Rządu, cena paliwa na stacji należącej do COAR, ustalana jest na podstawie ceny zakupu powiększonej o marżę handlową. – To cena poniżej przeciętnej, a już w tym tygodniu może okazać się wyjątkowo atrakcyjna dla kierowców, bo ceny rosną – powiedział Faktowi Jakub Bogucki, ekspert e-petrolu. Co ważne, mogą za taką cenę tankować zarówno kierowcy rządowych bryk, jak i zwykli kierowcy. – Samochody należące do administracji publicznej mogą korzystać z usług stacji na zasadach ogólnych, takich samych, jakie obowiązują pozostałych odbiorców – informuje Fakt Centrum Informacyjne Rządu.
Robert Makłowicz, znany krytyk kulinarny nie jest zdziwiony wysokimi cenami nad morzem. Tłumaczy, że świeże ryby stały się towarem luksusowym. Nie jest także zdziwiony faktem, że większość ryb pochodzi z Norwegii.Z tego artykułu dowiesz się:Co Robert Makłowicz sądzi o polskich smażalniachSkąd jego zdaniem biorą się wysokie ceny ryb
Wzrost cen w Polsce postępuje w zastraszającym tempie. W maju było drożej średnio o 5,4 proc. niż w kwietniu, natomiast na początku roku ceny wzrosły o ponad 9 proc.Z tego artykułu dowiesz się:Jaki będzie wzrost cenDlaczego ceny rosną Co zdrożało najbardziej
Wakacje nad Bałtykiem mogą w tym roku poważnie nadszarpnąć budżety rodzin. Drożeje wszystko - nocleg, zestawy obiadowe, napoje i letnie przekąski. Mimo tego grono osób zdecydowanych na urlop w kraju jest dość spore.Z tego artykułu dowiesz się:Ile kosztują tegoroczne wakacje nad BałtykiemIle trzeba zapłacić za zestaw obiadowyJakie są wakacyjne plany Polaków
Mogłoby się wydawać, że zagraniczne wakacje są droższe niż te w rodzimych kurortach. Tymczasem okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie - ceny nad Bałtykiem biją rekordy, a ma być jeszcze gorzej.Z tego artykułu dowiesz się:W jaki sposób wyglądają ceny nad polskim morzemDlaczego jest tak drogoCzy ceny będą rosły
Tegoroczne truskawki były o kilkanaście procent droższe niż przed rokiem. Zawrotne ceny powoli spadają, ale cieszą się tylko kupujący. Rolnicy są załamani.Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego truskawki są drogieCzemu ceny truskawek spadająJak wygląda sytuacja plantatorów
Tegoroczne ceny truskawek przyprawiają o zawrót głowy. Na początku sezonu za kilogram truskawek musieliśmy zapłacić niemal kilkadziesiąt złotych. Obecnie ceny truskawek powoli spadają, ale wciąż są wysokie.Z tego artykułu dowiesz się:Skąd biorą się wysokie ceny truskawekGdzie zapłacimy za nie najmniej
Polskie truskawki sprzedawane są za horrendalne pieniądze - przyznają klienci. Choć ceny truskawek powoli zaczynają spadać, wciąż są wyższe niż przed rokiem. Eksperci mówią, że winna jest pogoda.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są ceny truskawekZ czego wynikają wysokie ceny truskawekKiedy ceny truskawek będą spadać
Ceny owoców w Polsce wciąż są zawrotne. Polacy, którzy nastawiali się na przetwory domowe z czereśni lub truskawek, muszą obejść się smakiem. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele - przekonują eksperci.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są ceny owoców i warzywSkąd wynikają tak wysokie cenyCzy ceny zaczną spadać
Owoce i warzywa są tej wiosny wyjątkowo drogie. Za koszyk krajowych warzyw trzeba zapłacić o ok. 13 proc. więcej niż przed rokiem. Wysokie ceny to wynik przede wszystkim niekorzystnej pogody, która opóźniła wegetację roślin. Do kieszeni Polaków coraz głębiej zaglądają także zwykli handlarze, którzy chcą nadrobić pandemiczne straty.Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są przyczyny wzrostu cenIle kosztują krajowe owoceIle kosztują najbardziej popularne warzywa
Obecnie najem nie może wrócić na stare tory wysokich cen. Jak wynika z najświeższych danych, ceny najmu za kawalerkę spadają, ale rosną w przypadku większych mieszkań. Ile średnio wynosi najem mieszkania w Polsce?Z tego artykułu dowiesz się:Jak wyglądają ceny najmu kawalerekJak wyglądają ceny najmu większych mieszkańJak kształtuje się sytuacja w przypadku innych branż nieruchomości
Wakacje w Polsce droższe niż urlop za granicą. Za nocleg na Mazurach, w górach, czy nad morzem Polacy zapłacą więcej niż w Hiszpanii lub Grecji. Eksperci nie mają złudzeń: to nie koniec podwyżek.Z tego artykułu dowiesz się:Ile kosztują wakacje w PolsceJak wakacje w Polsce różnią się od zagranicznychDlaczego tak jest
Sezon na truskawki powoli się rozpoczyna, ale wraz z pierwszymi łubiankami, pojawiają się także dyskusje o cenach owoców. W tym roku sezon zaczął się trochę później, a ceny są zawrotne.Z tego artykułu dowiesz się:Ile zapłacimy za kilogram truskawek na targowiskuJakie są hurtowe ceny truskawekOd czego zależy spadek cen
Pierwsze polskie truskawki pojawiły się już na straganach. Jest ich na razie niewiele, dlatego też ceny są bardzo wysokie. Postanowili skorzystać na tym nieuczciwy handlarze, którzy przekonują, że sprzedają polskie owoce, które tak naprawdę pochodzą z importu.Z tego artykułu dowiesz się:Ile obecnie kosztują polskie truskawkiJak rozróżnić odmianę polską od zagranicznejKiedy pojawi się więcej polskich zbiorów
Nowalijki to młode warzywa ukazujące się wiosną jako pierwsze. Możliwe jednak, że zamiast trafiać na nasze stoły, mogą zostać w sklepach. W tym roku ich ceny są wyjątkowo wysokie. To, ile musimy zapłacić za fasolkę szparagową także zwala z nóg. Czynnikiem, który wpływa na ceny produktów jest głównie pogoda, ale nie tylko. Czemu Polacy muszą płacić więcej?Z tego artykułu dowiesz się:Jakie warzywa są drogieDlaczego pogoda jest tak ważnaCo jeszcze wpływa na ich ceny
Z tego artykułu dowiesz się:Ile należało zapłacić za paliwo w minionym tygodniuOd czego zależą ceny paliwJak lockdown wpłynie na ceny paliw
Z tego artykułu dowiesz się:Jak pandemia koronawirusa wpłynęła na ceny poszczególnych alkoholiCzemu ryzyko popadnięcia w alkoholizm w dobie pandemii jest większeJakie sposoby na zakup alkoholu są nowe
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie będą nowe zasady ustalania cen gazuJakie będą jej skutkiKto najbardziej odczuje podwyżki
Z tego artykułu dowiesz się:Dlaczego liberalizacja rynku gazowego w polskich warunkach to niezbyt dobra opcjaO ile mogą wzrosnać ceny gazuW kogo szczególnie uderzą podwyżki
Z tego artykułu dowiesz się:Skąd biorą się podwyżki na stacjach paliwIle jeszcze potrwają podwyżkiIle kierowcy zapłacą za paliwo