Prokuratura prowadzi śledztwa, których przedmiotem jest Orlen. W biurach koncernu prowadzone są przeszukania, a teraz światło dzienne ujrzały nowe fakty. Wiadomo już, czego dokładnie dotyczyła kontrola oraz jakie nieprawidłowości ujawniła.
Na polski rynek paliw wkroczył nowy gracz. Wszyscy już go jednak dobrze znają. Trzeba przyznać, że to zaskakujący krok ze strony spółki. Nowym sprzedawcą paliw ma być… Dino.
Do Orlenu zgłasza się coraz więcej chętnych na zakup grupy Polska Press. Na liście znalazło się również znaczące nazwisko w świecie mediów. Sam koncern wydał oświadczenie, które na razie rozwiewa wszystkie wątpliwości.
Rada nadzorcza PKN Orlen podjęła decyzję. Daniela Obajtka na stanowisku prezesa koncernu zastąpi Witold Literacki. To jednak nie jest jedyna zmiana w zarządzie koncernu.
Najwyższa Izba Kontroli ujawniła raport dotyczący śledztwa w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem, który ujawnił spore nieprawidłowości. Do całej sprawy postanowił odnieść się niedawno odwołany prezes Orlenu, Daniel Obajtek. Opisał wszystko w mediach społecznościowych i nie gryzł się w język.
Afera związana z cenami paliw na stacjach Orlen trwała od miesięcy. Głównego winowajcy rzekomego ręcznego sterowania cenami dopatrywano się w osobie prezesa zarządu, Daniela Obajtka. Ten został właśnie odwołany ze stanowiska. Nasuwa się zatem pytanie: czy ceny paliw gwałtownie spadną?
W czwartek pojawiły się doniesienia dotyczące zmian w dystrybucji prasy przez Ruch. Część mediów donosiła, że oznacza to koniec sprzedaży gazet przez tę sieć. Do informacji po kilku godzinach odniósł się Orlen, który posiada większościowy pakiet udziałów w spółce.
Nowy rok kalendarzowy Orlen zaczął od mocnego uderzenia. Państwowy koncern pomyślnie zrealizował transakcję dotyczącą przejęcia jednej z zagranicznych sieci stacji benzynowych, dzięki czemu urósł w siłę poza granicami Polski.
Gromadzące się nad Danielem Obajtkiem czarne chmury zwiastują zmianę na fotelu prezesa Orlenu. Wśród dotychczasowych propozycji miało właśnie pojawić się bardzo mocne nazwisko, zaś szanse innych miały się drastycznie zmniejszyć.
Przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego zwolniona z Orlenu. Pierwsza decyzja Borysa Budki w roli ministra aktywów państwowych dotyczyła roszad personalnych. Janina Goss straciła posadę z Rady Nadzorczej PKN Orlen.
Na 6 lutego spółka Orlen zwołała nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Nie wykluczone, że tego dnia zostanie odwołana obecna rada nadzorcza. Oznacza to, że Daniel Obajtek może niebawem przestać pełnić funkcję prezesa Orlenu.
W czwartek na stacjach benzynowych Orlen pojawiły się nowe ceny paliw. Okazuje się, że benzyna w hurcie jest najtańsza od stycznia 2022 roku. Ten spadek cen skomentował w mediach społecznościowych ekonomista Rafał Mundry, który przewiduje kolejne zmiany w najbliższym czasie.
Powyborcze perspektywy dla Daniela Obajtka nie przewidują, jakoby miał pozostać na stanowisku prezesa Orlenu. Nie oznacza to jednak, że nie ma on żadnego dobrego wyjścia z tej sytuacji. Jedno z nich określane jest wręcz mianem “nieprzypadkowego”.
Ceny paliw na stacjach Orlenu po wyborach regularnie idą w górę. Jeden litr benzyny kosztuje już ponad 6,50 zł, a to jeszcze nie koniec. Analitycy przekazali niepokojące przewidywania dotyczące podwyżek cen paliwa.
Z obserwacji dziennikarza TVN24 Artura Molędy wynika, że na jednej z warszawskich stacji Orlenu paliwo podrożało o siedem groszy na litrze – i to tylko podczas jednego dnia. Koncern tłumaczy, co jest przyczyną podwyżek, a eksperci prognozują, na jakim progu cenowym zatrzyma się paliwowy gigant.
Do Wszystkich Świętych został niecały tydzień. Wygląda jednak na to, że kierowców wyjeżdżających na groby czeka niemiła niespodzianka. Orlen oraz Aramco Polska podniosły ceny paliw w hurcie. To z kolei odbije się na cenach detalicznych.
Po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych nie milkną głosy zwiastujące nowy porządek i w rządzie, i w różnorakich państwowych spółkach. Koalicja Obywatelska, która zdobyła 30,7 proc. głosów (najwięcej z partii opozycyjnych), zapowiedziała, że gdy przejmie władzę, jednym z jej pierwszych kroków będzie dymisja prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Ten, jak informuje money.pl, może liczyć na sowitą odprawę, jednak otrzymanie tych pieniędzy niekoniecznie jest takie oczywiste.
Zdaniem analityków z firmy e-petrol poszukiwania stacji, na których można zatankować za mniej niż 6 zł za litr, stają się coraz trudniejsze. – Halloo, wyświetlacz się popsuł. Po wyborach miała się polityka cenowa nie zmieniać, a ceny w hurcie miały nie mieć przełożenia na detal – napisał na platformie X (dawny Twitter) ekonomista Daniel Kostecki i załączył zdjęcie, na którym nie wypatrzymy wciąż obecnej w wielu miejscach stawki 5,99 zł za litr paliwa. Co zatem może czekać kierowców w najbliższej przyszłości?
W sierpniu Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen SA poinformował, że Grupa jest największą firmą w tej części Europy. W rankingu magazynu "Fortune" koncern sklasyfikowano na 216. miejscu – o 208 pozycji wyżej niż wcześniej. Przedsiębiorstwu z pewnością nie można odmówić ogromnej roli, jaką pełni na polskim rynku energetycznym i pracy (zatrudnia dziesiątki tysięcy osób). Nic więc dziwnego, że od kilku godzin jest głośno na temat zmian w składzie rady nadzorczej Orlenu.
W ostatnim czasie temat cen paliwa na stacjach Orlenu był na ustach wszystkich Polaków. Wielu z nich postrzegało to jako element gry politycznej, prowadzonej przez Daniela Obajtka przed wyborami parlamentarnymi. Okazuje się, że pomimo zapowiedzi ekspertów, ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach państwowej spółki nadal pozostają na niskim poziomie.
W ostatnich tygodniach stacje paliw w Polsce przeżywały prawdziwe oblężenie. Wszystko za sprawą ogromnych obniżek cen benzyny i oleju napędowego, które wręcz skusiły kierowców do robienia zapasów. Wiele osób obawiało się, że po wyborach parlamentarnych ceny wzrosną. Jak podaje serwis money.pl, podwyżka już się rozpoczęła.
W ostatnich tygodniach Polacy szturmowali stacje paliw. Wszystko przez to, że przed wyborami parlamentarnymi ceny benzyny i oleju napędowego były bardzo niskie. Jak przedstawiają się ceny paliw po wyborach i czy kierowcy powinni się martwić?
Ostatnie informacje dot. zapowiedzi wzrostu cen paliw najwyraźniej nie trafiły z terminem - ceny zaczęły rosnąć szybciej, niż się spodziewano. Prezes Orlenu Daniel Obajtek twierdzi jednak, że koncern nie zamierza podnosić cen na swoich stacjach benzynowych.
Bardzo niepokojące doniesienia dotyczące cen paliw właśnie ujrzały światło dzienne. Według wypowiedzi jednego z ekspertów, ceny paliw już wkrótce mają drastycznie wystrzelić w górę. Do słów odniósł się m.in. prezes Orlenu Daniel Obajtek.
“Gazeta Wyborcza” podaje, że pracownicy Orlenu otrzymali bożonarodzeniowe premie w wysokości 6 tys. złotych brutto.
W poniedziałek po internecie zaczęły rozprzestrzeniać się zaskakujące informacje o nowej polityce jednej z sieci stacji paliwowych. Zaledwie po dwóch dniach dokonał się zaskakujący zwrot w sprawie.
Tylko szaleniec lub bogaty człowiek, mając blisko do polskiej stacji, nie zdecydowałby się u was tankować – mówi redakcji money.pl Jan Bubencik tankujący na Orlenie po polskiej stronie granicy. Analitycy banku Goldman Sachs zwracali uwagę, że latem w Czechach, na Słowacji i Węgrzech ceny paliw rosły wraz ze zwyżką notowań ropy naftowej. Nie zaobserwowano tego wówczas w Polsce. To, że paliwo jest u nas najtańsze w regionie, mają potwierdzać cotygodniowe raporty paliwowe Komisji Europejskiej. Pytanie, jaki jest powód?
- Zagraniczna ekspansja Orlenu ma coraz lepsze efekty, stajemy się paliwową marką numer 1 w Czechach - poinformował na swoim koncie w serwisie X (dawniej Twitter) Daniel Obajtek.