Rabaty w sieci stacji Orlen mają członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej od roku. Jednak prawdziwe kontrowersje wywołało wprowadzenie od 1 maja 2020 roku zniżki dla ochotników Wojsk Obrony Terytorialnych, które liczą już około 22 tysięcy żołnierzy. Poseł Koalicji Obywatelskiej, Adam Szłapka zarzucił rządowi promowanie WOT kosztem żołnierzy zawodowych.
Orlen otrzymał od Komisji Europejskiej zielone światło na przejęcie Lotosu. Unia stawia jednak pewne warunki. Okazuje się, że Orlen szykuje się do przejęcia kolejnej spółki.
Orlen oraz PGNiG porozumiały się w kwestii dostaw paliwa gazowego. Spółki podpisały wartą 5,5 miliarda złotych umowę, która będzie obowiązywała do 31 grudnia 2022 roku, firmy zaznaczyły, że istnieje możliwość przedłużenia umowy o kolejny rok - do 31 grudnia 2023. Spółka gazownicza poinformowała w komunikacie, że Orlen pozostanie najważniejszym partnerem strategicznym.
PKN Orlen już wkrótce otworzy swoją spółkę-córkę Orlen China. Ma ona koncentrować się na sprzedaży olejów silnikowych. Jednak, jak zapowiadają władze polskiego giganta, to tylko początek. Plany są bardzo poważne i dalekosiężne. Czy PKN Orlen ma szanse zdobyć chiński rynek? Do tej pory swoje oleje silnikowe sprzedawał na tym rynku za pośrednictwem partnerów handlowych. Decyzja o utworzeniu własnej filii świadczy o ogromnym popycie na polskie produkty.
W realizację prozdrowotnej inicjatywy zaangażowały się także warszawskie instytuty medyczne: Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie oraz Instytut Gruźlicy i Chorób Płuc, które podpisały z PKN Orlen list intencyjny w tej sprawie.„Czujemy się odpowiedzialni za najbliższe otoczenie. W Płocku zatrudnionych jest blisko 70 proc. spośród wszystkich pracowników PKN Orlen, czyli ponad 3,5 tys. osób. Nasz projekt jest przykładem unikalnego w skali kraju partnerstwa biznesu i sektora zdrowia, w którym ważną rolę odegrało Ministerstwo Zdrowia” – powiedział Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.„Chcemy zaangażować pracodawców w budowanie postaw społecznych – powiedział podczas uroczystości podpisywania listu intencyjnego wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. – Swoim programem PKN Orlen zrealizował z nawiązką założenia kampanii społecznej >Planuję długie życie<” – mówił Gadomski, podkreślając wyjątkowy wymiar inicjatywy koncernu.Maciej Małecki, przewodniczący sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa, podkreślił, że w projekcie zainicjowanym przez PKN Orlen spotyka się największa polska firma i największy koncern Europy Środkowowschodniej z najlepszymi ekspertami w zakresie medycyny. „To pozwala liczyć na długofalowe, pozytywne efekty programu” – mówił Małecki.W ocenie wiceministra Gadomskiego, projekt zainicjowany przez PKN Orlen w dużej części odnosi się do najważniejszej kwestii współczesnej onkologii – profilaktyki. „Mamy w Polsce doskonałych ekspertów prowadzących terapie. Mamy wysokiej jakości infrastrukturę i dobry panel możliwości leczenia, ale mamy problem w zapobieganiu” – zaznaczył wiceminister zdrowia.Zapowiedział, że w ramach programu duży nacisk zostanie położony na działania obejmujące kształtowanie właściwych, prozdrowotnych postaw społecznych, na badania profilaktyczne oraz na wczesną edukację prozdrowotną, prowadzoną już od przedszkola.„Działania będą kierowane do wszystkich dorosłych mieszkańców, dzieci i młodzieży, ale także lekarzy, którzy zajmują się diagnostyką. W ten sposób w długim horyzoncie czasowym możliwe będzie ograniczenie ryzyka zachorowań” – deklarował prezes Daniel Obajtek.W ocenie PKN Orlen, finansowany program znacząco poprawi stan wiedzy mieszkańców o przyczynach i objawach chorób układu oddechowego, przełamie także strach przed badaniami i pozwoli prowadzić skuteczną wczesną diagnostykę chorób nowotworowych.Koncern liczy także na skuteczność działań motywacyjnych, promujących regularną kontrolę stanu zdrowia oraz zdrowy styl życia, w tym pomoc osobom palącym w zaprzestaniu palenia.„Dla pracodawcy będzie to duży benefit. To mniej absencji pracowników, mniej nowych rekrutacji. Na dzisiejszym, trudnym rynku pracy lepiej dbać o własną załogę niż o stały proces rekrutacji i szkolenia ciągle nowych kadr” – stwierdził wiceminister Gadomski.„Wsparcie służby zdrowia zwróci się wielokrotnie w postaci poprawy zdrowia pracowników i mieszkańców. To świetna, długoterminowa inwestycja dla biznesu” – przekonywał z kolei prof. Jan Walewski, dyrektor Centrum Onkologii. Program jest kolejnym profilaktycznym działaniem PKN Orlen, skierowanym do mieszkańców Płocka i powiatu płockiego. Podczas Dni Chemika w czerwcu br. we współpracy z Fundacją Orlen DAR SERCA spółka przygotowała w Płocku Miasteczko Zdrowia. W ciągu dwóch dni przebadało się w nim blisko 4 tys. osób. Największym zainteresowaniem cieszyły się konsultacje i badania kardiologiczne.„Dlatego podjęliśmy decyzję o sfinansowaniu przez PKN Orlen zakupu nowego echokardiogramu do badania echa serca, który został już przekazany na użytek Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie” – mówił w poniedziałek Daniel Obajtek, wręczając symboliczny czek przedstawicielom instytutu.Sprzęt medyczny, który właśnie trafił do placówki, będzie służył nie tylko mieszkańcom Płocka i powiatu płockiego, ale wszystkim pacjentom.Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Daniel Obajtek wskazywał również na skalę działania obu firm i ich pozycję z perspektywy gospodarki światowej.„Z punku widzenia bardziej rozwiniętej w niektórych obszarach gospodarki europejskiej czy światowej, nie jesteśmy gigantami. Co więcej, na rynku produkcji paliwowo-petrochemicznej zaliczani jesteśmy do małych firm. Jak mamy więc konkurować przy zakupie ropy?” – pytał prezes Zarządu PKN ORLEN.Z kolei Artur Cieślik, doradca Zarządu PKN ORLEN dodał, że „na Bliskim Wschodzie powstają nowoczesne, zautomatyzowane rafinerie, które na rynku globalnym konkurują z europejskimi”.Zdaniem Cieślika, w przyszłości „tylko silne koncerny będą w stanie stawić czoła tego typu wyzwaniom”.Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, prezesa Centrum im. Adama Smitha, członka Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP „na terenie Unii Europejskiej liczą się podmioty krajowe, wychodzące na rynek europejski i dalej na globalny”.W jego ocenie „z perspektywy wejścia Polski do UE, dzisiejsza decyzja jest spóźniona o kilkanaście lat” i „połączenie ORLEN-u i Lotosu powinno nastąpić dawno temu”.Z kolei Tomasz Wróblewski, prezes Fundacji Warsaw Enterprise Institute podkreślał, że „jedyne zagrożenie przy fuzji to potencjalnie wydłużający się czas realizacji tego procesu”. Zdaniem eksperta, fuzja ORLEN-u i Lotosu wpisuje się w założenia Komisji Europejskiej, która obecnie chce tworzyć europejskie czempiony przemysłowe.W ocenie prezesa Obajtka obecnie w branży liczą się firmy, które rocznie przerabiają powyżej 50 mln ton ropy.„Dopiero po połączeniu staniemy się średnim graczem, co zwiększy naszą pozycję negocjacyjną i umożliwi dostęp do nowych partnerów – producentów surowca”– wyjaśniał. – Musimy mieć duże koło zamachowe dla naszej gospodarki” – dodał Daniel Obajtek.Zarządzający Lotosem Krzysztof Nowicki stwierdził, że „przez połączenie będziemy w stanie rozwinąć to, w czym jesteśmy bardzo zaawansowani oraz adresować nowe zagadnienia, na przykład związane z elektromobilnością czy z najnowocześniejszą metodologią przerobu ropy naftowej”.Nowicki poinformował także, że „dzięki uruchomieniu nowej instalacji Grupa LOTOS jest obecnie w trakcie zwiększania marży rafineryjnej o kilka dolarów na jednej baryłce”.Podkreślił, że firma ma „doskonałe know-how, które dalej powinno być rozwijane, dzięki połączeniu PKN ORLEN i Grupy Lotos. Także w ocenie Artura Cieślika w przypadku ORLEN-u i Lotosu „fuzja zapewni siłę połączonemu koncernowi”.Cieślik zapewnił, że „jeśli będzie to grupa z segmentem petrochemicznym, energetycznym oraz rafineryjnym, wówczas jest w stanie sprostać wyzwaniom rynkowym. Po połączeniu większe środki mogą też przeznaczane na nowe technologie, badania i rozwój”.Andrzej Sadowski dodał, że „połączony ORLEN i Lotos byłby firmą technologiczną, która ma laboratoria mogące realizować najśmielsze plany związane z inżynierią materiałową”.Zdaniem Sadowskiego „wizja połączonych firm pokazuje, że to technologia będzie decydować o rozwoju i strategii, przekraczającej dzisiejsze postrzeganie firmy. Paliwa są tu tylko jednym z narzędzi, a dwa połączone podmioty mogą przeprowadzić w Polsce na naszych warunkach proces dekarbonizacji i włączenia się w obszar paliw alternatywnych”.W ocenie Tomasza Wróblewskiego jest pilna potrzeba ”by powstała silna i innowacyjna firma paliwowo- dystrybucyjna. Staniemy się wówczas producentem dodatkowej wartości, która będzie zostawała w kraju. To dla nas jako obywateli jest ważne” – podsumował Wróblewski.Źródło informacji: Centrum Prasowe PAP
Dokładna lista koncesji (stan na 30 listopada 2017 r.) jakie mają obecnie firmy zajmujące się wydobywaniem lub poszukiwaniem gazu łupkowego zamyka się w liczbie siedmiu przedsiębiorstw, co wynika z przedstawionej przez MŚ listy.