Uwaga na numer telefonu +48 662 242 058. Policja wydała ostrzeżenie
Śląska policja przestrzega przed nowym oszustwem dokonywanym za pośrednictwem SMS-ów. Warto zwrócić na nie szczególną uwagę, gdyż nie wykorzystuje najpopularniejszych scenariuszy, co może osłabiać czujność. Tym razem oszuści przekonują, że oferują pracę.
Intratna oferta pracy w SMS-ie
W rozsyłanych wśród Polaków SMS-ach oszuści podszywają się pod serwis booking.com, jednego z największych internetowych pośredników pomiędzy użytkownikami a hotelami, hostelami i innymi podmiotami oferującymi najem krótkoterminowy. Nie podają się jednak za oferujących np. miejsce wypoczynku, lecz za agencję pośrednictwa pracy.
W wiadomości tekstowej otrzymujemy informację, że firma poszukuje pracowników hoteli . Praca jest w całości zdalna, wymaga zaangażowania na poziomie 30-50 minut dziennie i polega na prostych zadaniach związanych z internetową obsługą gości. Jedynym warunkiem jest osiągnięcie „wieku produkcyjnego”, który według oszustów zaczyna się po ukończeniu 22 lat.
Uwaga na numer +48 662 242 058
Propozycja przyciąga relatywnie wysokimi zarobkami. Za wspomniane 30-50 minut prac dziennie można otrzymać od 400 do nawet 2500 zł . Wypłat można dokonywać codziennie. Dla wielu może być to wystarczająca zachęta, by skorzystać z oferty i skontaktować się z oszustami przez wskazany przez nich sposób – za pośrednictwem komunikatora WhatsApp.
Na szczęście przed oszustwem łatwo się zabezpieczyć. O ile same SMS-y mogą przychodzić od różnych nadawców, tak komunikacja z użyciem WhatsAppa odbywa się ze stałym numerem, który zaleca się natychmiast zablokować. Jest to +48 662 242 058 .
Po nawiązaniu kontaktu oszuści nakłaniają do dokonania przelewu oraz prowadzą rozmowę tak, aby pozyskać dane uwierzytelniające ofiary do serwisów bankowości elektronicznej. Mogą w ten sposób ukraść wszystkie pieniądze zgromadzone na rachunkach bankowych ofiary.
Oszuści chętnie wykorzystują booking.com
O ile sam serwis booking.com ze względu na swoją popularność często wykorzystywany jest do oszustw, to względnie rzadko spotykamy kampanie, w których napastnicy podszywają się pod agencję pracy działającą w serwisie. Znacznie częściej dochodzi do oszustw z fałszywymi ofertami noclegu. W ostatnim czasie wspominaliśmy o tym, że swoje pieniądze stracił w serwisie Szalony Reporter .
Wówczas oszuści wykryli, że zarejestrował on pobyt w jednym z hoteli i skontaktowali się, przekonując, że ośrodek ma problem z przetworzeniem karty. Pech chciał, że ofiara faktycznie zmieniała wcześniej kartę, co uwiarygodniło ich scenariusz. Szalony Reporter przekazał na czacie w serwisie booking.com dane swojej karty płatniczej i stracił 4 tys. zł.
Zobacz także: Dzień Babci i Dzień Dziadka – ostrzegamy przed nieuczciwymi sprzedawcami i oszustami